Były podwójny mistrz UFC, a prywatnie przyjaciel Khabiba Nurmagomedova, wierzy, że jeśli ten wróci do klatki MMA to zmierzy się z legendą Georgesem St. Pierrem. Po ostatniej walce Rosjanin postanowił w klatce zakończyć karierę zawodnika MMA, co obiecał własnej mamie. Teraz prezydent UFC zapowiada, że będzie próbował namówić Nurmagomedova na powrót do startów. W rozmowie z MMA Fighting, Daniel Cormier, wypowiedział się na temat potencjalnego powrotu „The Eagle” do oktagonu.
Myślę, że patrząc na to co robi Dana jako promotor i szef UFC to właśnie tak powinien działać. Powinien mieć nadzieję, że załatwi Khabibowi Nurmagomedovowi walkę. Dlaczego miałoby być inaczej? Myślę, że teraz jesteśmy w takim momencie. Nie jestem pewien czy Khabib zawalczy. Nie wiem czy to zrobi. Staram się utrzymać naszą relację jako przyjaźń. Nie chcę rozmawiać z nim tylko o karierze, bo on jest gwiazdą.
Jeśli byłbyś na miejscu Dany White’a to rozgrywałbyś to właśnie w taki sposób, a ja nie wiem jak czuje się teraz Khabib. Mogę powiedzieć tyle, że to człowiek honoru i dotrzymuje słowa więc nie wiem co zrobi.
Cormier dał jasno znać, że rywalem w powrocie Nurmagomedova musiałby być Georges St. Pierre.
To musiałby być Georges St. Pierre. Wierzę, że to wielka walka, a Khabib chciałby tym coś udowodnić. Tak jak wspomniałeś, Khabib Nurmagomedov chce pisać historie i wygrana z GSP byłaby właśnie tym. Kiedy twój rekord jest tak wielki, niewiele rzeczy już ma wartość. Jeśli mógłby walczyć z GSP i go pokonać – to sporo dodałoby do jego CV.
Nurmagomedov (29-0 MMA) zakończył karierę w oktagonie UFC jako niepokonany, niekwestionowany mistrz kategorii lekkiej. W przeszłości wygrywał z m.in. Conora McGregora, Ala Iaquintę, Edsona Barbozę, Justina Gaethjego czy Dustina Poiriera. Po wygranej z Gaethjem, Rosjanin postanowił przejść na sportową emeryturę jako król dywizji do 70 kilogramów. Zawodnik nadal pozostaje mistrzem kategorii lekkiej.