Derrick Lewis już w ten weekend otrzyma szansę walki o pas mistrzowski kategorii ciężkiej UFC, o który zmierzy się z jednym z najlepszych zawodników w historii MMA, Danielem Cormierem. Przed walką z DC Black Beast wypomniał przeciwnikowi dwie przegrane z Jonem Jonesem oraz wyznał, że według niego ten boi się kolejnego pojedynku z Bonesem.
Myślę, że wziął tę walkę tylko dlatego, iz Jon Jones ma już zaplanowany pojedynek. Nie chciał czekać aż do stycznia słuchając gadki dlaczego nie walczy o pas kategorii półciężkiej. Już wszyscy mówili, że boi się walki z Jonesem. Pewnie uważa, że walka z gościem jak ja, który nie ma zbyt wiele umiejętności, to dobry pomysł przed pojedynkiem z Jonem.
Moim zdaniem Daniel boi się walczyć z Jonesem. Gość pokonał go przecież dwa razy.
Lewis > Lesnar > Jones… wielki $$$ i koniec kariery
I tak i nie Panowie. Gdyby DC nie przegrał z Jonesem wtedy na pewno osiągnąłby wszystko nie ważne nad którym zawodnikiem. Ale , że przegrał to jakaś rysa zawsze będzie. Obaj Panowie wyczyścili swoje dywizję , czy to walcząc ze sobą czy z innymi czołowymi zawodnikami ale… Jak ktoś wspomniał. DC odjebał w pierwszej rundzie najlepszego ciężkiego na świecie , został mistrzem dwóch kategorii , otworzył szkółkę , jest komentatorem . Po prostu wszystko idealnie i jeśli do trzeciej walki nie dojdzie to na karierze Daniela zawsze będzie ta rysa pod nazwą Jon Jones. Oczywiście musiałby ją wygrać a wtedy odszedłby na pewno jako GOAT mimo stanu 1:1 czy nawet 2:1