Mistrz wagi ciężkiej UFC, Daniel Cormier, nie może ostatnio narzekać na nudę. Były olimpijczyk znajduje się na ustach niemalże wszystkich zawodników od kategorii półciężkiej wzwyż, w tym obecnego czempiona tej dywizji, Jona Jonesa. Ostatnio co raz częściej w kontekście pasa wagi ciężkiej przypomina o sobie były jej mistrz, Stipe Miocic, który poza streamowaniem gier na serwisie Twitch, zajmuje się ostatnio głównie przekonywaniem opinii publicznej do tego, że należy mu się rewanż z “DC”. To właśnie na te zaczepki najprawdopodobniej postanowił odpowiedzieć Cormier za pośrednictwem swojego konta na Twitterze.
I don’t owe anyone shit!
— Daniel Cormier (@dc_mma) February 5, 2019
Nikomu, ku*wa, nie jestem nic winien!
Co prawda “DC” nie sprecyzował adresata swojej wypowiedzi, ale możemy się domyślać, że to właśnie Miocic może się nim czuć. Obaj panowie mieli raczej bardzo przyjacielskie relacje przed swoim pierwszym pojedynkiem, ale sytuacja zmieniła się, gdy w lipcu 2018 roku Cormier pokonał ówczesnego czempiona z Ohio. “DC” wzywał wtedy na pojedynek Brocka Lesnara, co Miocic od razu nazwał brakiem szacunku ze strony nowego mistrza.
Przypomnimy, że na ten moment Cormier posiada już tylko pas wagi ciężkiej, bowiem status podwójnego mistrza utracił ze względu na brak aktywności w dywizji do 205 funtów. Jak do tej pory kapitan American Kickboxing Academy przegrał w swojej karierze tylko ze wspomnianym Jonem Jonesem. Nadal nie wiemy, czy Cormier planuje toczyć jakiekolwiek rewanże, czy będzie jednak nadal szukał kasowej walki z Lesnarem.
No i Lesnar ma na koncie wygraną z wtedy wysoko notowanym Huntem. Wiec ta walka nie jest wcale taka bezsensu z DC i nie tylko $$$ fight.