„Czasem musisz chronić te kury, które znoszą złote jaja” – DC o ochronie Pereiry przed Ankalaevem

Daniel Cormier odniósł się do sytuacji na szczycie dywizji półciężkiej – Magomed Ankalaev przyjął bowiem walkę z Aleksandarem Rakiciem i nie dostał szansy na starcie mistrzowskie z Alexem Pereirą.

Na gali UFC 308, która odbędzie się 26 października w Abu Dhabi, Magomed Ankalaev podejmie wyzwanie w postaci Aleksandara Rakicia. Rosjanin mocno zabiegał o starcie z mistrzem dywizji półciężkiej, Alexem Pereirą, jednak UFC zapowiedziało, że co do „Poatana” ma w tej chwili inne plany.

O całej sytuacji w programie Good Guy/Bad Guy wypowiedział się Daniel Cormier, który stwierdził, że może być to oddanie przysługi „Poatanowi” przez UFC – Pereira uratował bowiem dwie duże gale: UFC 300 i UFC 303, a Ankalaev byłby dla niego niewygodnym oponentem:

Nie wiem, dlaczego Pereira nie walczy teraz z Ankalaevem. Nie wiem, dlaczego tego nie zestawili. Podoba mi się, że Ankalaev musi teraz przejść kolejny test w oktagonie, bo UFC mówi przez to: „Mamy tego gwiazdora, wiemy, że ten gość może stanowić potencjalny kłopot dla tego gwiazdora. W końcu się ze sobą zmierzą, ale tylko wtedy, kiedy nie będzie już innej opcji”. Podoba mi się to.

DC wytłumaczył, że zagrożenie dla Alexa Pereiry oczywiście stanowią umiejętności zapaśnicze Magomeda Ankalaeva:

Jeszcze nie nadszedł czas na to ryzyko. Nie mówię, że Pereira nie może pokonać Ankalaeva. Mam jednak przeczucie, że będzie to bardzo, bardzo trudne starcie, może najtrudniejsze w całej dywizji półciężkiej. Więc Alex musi poczekać albo zmierzyć się z jakimś kolejnym stójkowiczem, bo tych wszystkich stójkowiczów nokautuje na zawołanie, a za każdym razem jego gwiazda błyszczy jeszcze jaśniej.

Więc może to właśnie czeka Alexa Pereirę, ale ja sam bardzo rzadko jestem zaskoczony, kiedy ogłaszają walki. Ale pamiętam, jak siedziałem w Manchesterze i ogłosili UFC 308 – kiedy zobaczyłem walkę Rakić vs Ankalaev, szczęka mi opadła. Pomyślałem: „Faktycznie to zrobili”. Czasami musisz chronić te kury, które znoszą złote jaja, na to wygląda.

Alex „Poatan” Pereira zapowiadał po znokautowaniu Jiriego Prochazki na czerwcowej UFC 303, że będzie chciał chwilę odpocząć od występów w oktagonie – na co jak najbardziej zasłużył przez swój podbój dwóch dywizji szturmem. Nie zmienia to faktu, że w przeciągu najbliższych miesięcy możemy spodziewać się wieści o kolejnym przeciwniku „Poatana”, ponieważ jako termin powrotu wskazał on grudzień.