Cormier przewiduje, że o pas z Makhachevem zawalczy Gaethje, nie Topuria. “Do tej walki dojdzie”

Daniel Cormier uważa, że to Justin Gaethje – a nie Ilia Topuria – ma największe szanse na starcie z Islamem Makhachevem o tytuł mistrza UFC w kategorii lekkiej.

Po błyskawicznej wygranej z Renato Moicano na gali UFC 311 Islam Makhachev powoli szykuje się do kolejnej obrony tytułu. Choć Ilia Topuria – świeżo po zwakowaniu pasa w kategorii piórkowej – twierdzi, że UFC obiecało mu natychmiastową walkę o tytuł w wyższej wadze, coraz więcej wskazuje na to, że może jednak zostać pominięty.

W programie Funky and the Champ Daniel Cormier przyznał, że jako bardziej prawdopodobnego rywala dla Makhacheva widzi Justina Gaethje:

Szczerze wierzę, że to Justin Gaethje dostanie walkę o pas. Gdybym był w sztabie Makhacheva, to sam bym tego chciał – to duże nazwisko, mocno rozpoznawalny zawodnik. Myślę, że właśnie do tej walki dojdzie, mówiąc zupełnie szczerze.

Z opinią Cormiera nie zgadza się drugi z gospodarzy programu Funky and the Champ, Ben Askren, który wskazuje na niedawną porażkę Gaethjego z Maxem Hollowayem na UFC 300. Co prawda Gaethje odbił się po tym nokaucie, pokonując Rafaela Fizieva na UFC 313, ale zdaniem Askrana to za mało, by dostać kolejną walkę o pas:

Przegrał z Hollowayem, a Topuria dopiero co rozbił Hollowaya w naprawdę imponującym stylu. To nie jest trudna dyskusja – Topuria to zdecydowanie najbardziej interesujący kandydat.

Cormier uważa natomiast, że Islam Makhachev może po prostu nie chcieć kolejnej walki z byłym mistrzem wagi piórkowej – zwłaszcza że dwa z jego czterech ostatnich starć o tytuł odbyły się właśnie z Alexandrem Volkanovskim. Dla Makhacheva Gaethje może być świeższym i bardziej atrakcyjnym rywalem.

Co więcej, ostatnio na hiszpańskojęzycznej transmisji gali UFC pojawił się napis, który głosił, że Topuria w debiucie w wadze lekkiej zmierzy się z Charlesem Oliveirą. Przekonamy się, czy były to przedwcześnie ogłoszone newsy, czy po prostu błąd realizatorów.