Wszyscy zasługują na przerwę w pracy i prezydent UFC i jego matchmakerzy nie są w tym aspekcie wyjątkowi. Wszyscy wiemy, że epidemia koronawirusa ma ogromny wpływ na funkcjonowanie przedsiębiorstw na całym świecie. Nie inaczej jest ze sportem, gdzie organizacja wydarzeń jest w tym momencie bardzo ograniczona. „Ultimate Fighting Championship” szybko wróciła do działania i organizowania gal, co wymagało ogromnych poświęceń oraz nakładów pracy po stronie ludzi Dany White’a. Prezydent UFC zabrał więc swoich doradców, Seana Shelby’ego i Micka Maynarda, na zasłużony wypoczynek.

Warto wspomnieć, że już w przyszłym miesiącu UFC zacznie organizować gale na „Fight Island”. Będzie to miejsce, w którym walczyć będą zawodnicy z całego świata – tak UFC radzi sobie z ograniczeniami podróży z różnych państw do USA. Ostatnie gale największej organizacji MMA na świecie nie były obfite w głośne nazwiska, lecz fani z pewnością nie mogą narzekać na brak emocji – nawet na minionej gali UFC Vegas 3 mieliśmy kandydata do najlepszej walki tego roku – pojedynek Josha Emmetta z Shanem Burgosem.

White na wielu konferencjach prasowych wspominał dziennikarzom, że nigdy nie pracował ciężej w swoim życiu. UFC musi szybko reagować na zachodzące na świecie zmiany i dopasowywać się do ograniczeń państw. Brak widzów na galach również ma ogromny wpływ na funkcjonowanie firmy – brakuje wpływu z biletów. Dana zapowiedział, że nie zamierza organizować gal z ograniczoną ilością miejsc – chce, aby hale mogły być wypełnione kibicami jak kiedyś. Oczywiście nie wiadomo kiedy będzie istniała taka możliwość.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.