Nie ważne czy go podziwiasz czy krytykujesz to jednemu nie możesz zaprzeczyć. Dana White zapieprza na pełnym ogniu 24h na dobę o czym sam mówi w wywiadzie dla Las Vegas Review Journal:
Jedyna rzecz jaka wstrzymuje rozwój tego biznesu, jedyny powód dla którego nie rośniemy szybciej niż teraz, jest brak czasu w ciągu dnia i to że ludzie muszą spać. To jest nasz największy wróg teraz. Ja śpię od 3 do 6 godzin dziennie. To co jest we mnie dobre to że nie potrzebuje dużo snu. Nie lubię tego. W nocy cały czas się budzę. Cały czas myślę o tym co trzeba jeszcze zrobić.
Kocham ten biznes. Kocham to co robię. Dla mnie to nie jest praca, to zabawa. Mógłbym robić cokolwiek mam ochotę. Zarobiłem już wystarczająco dużo pieniędzy. Ale nie ma nic innego co chciałbym robić niż UFC. Chodzić do pracy i rozmawiać o niej. Właściwie to jest cholernie żałosne jeśli mam być szczery.
Dana zapytany co w takim razie myśli rodzina o jego pracy powiedział:
Nie obchodzi mnie czy wrócę do domu o 5 rano. Obudzę się dwie godziny później i przygotuje dzieciaki do szkoły, jemy śniadanie i zawożę je do szkoły każdego poranka. Moje dzieci są moim największym osiągnięciem. Ludzie którzy nie mają dzieci tego nie rozumieją. Nie ma nic takiego na świecie co byłoby lepsze od przebywania ze swoim dziećmi.
Moja żona i rodzina przyzwyczaili się do tego ile czasu spędzam w pracy. Rozumieją to. Wiedzą że muszę zrobić dużo dobrych rzeczy z powodu tego co się dzieje obecnie z UFC. To nie jest dobre że nie jestem cały czas w domu. Ale mógłbym być gościem który musi pracować na 3 etaty aby powiązać koniec z końcem. Musisz patrzyć na pozytywne rzeczy a nie negatywne.
na grobie przydałoby się jeszcze umieścić Pride ;/
co to za federacja na samej gorze? zdjecie niewyrazne ;/
to chyba IFL jest ale nie jestem pewny :/
“Dana’s Tombstone with EliteXC, Affliction and the IFL”. – Także zgdza się.