W walce wieczoru gali z numerem 257, która odbędzie się 23 stycznia przyszłego roku na Yas Island w Abu Zabi, dojdzie do wyczekiwanego rewanżu pomiędzy Conorem McGregorem i Dustinem Poirierem. Bez wątpienia jest to istotne starcie w kontekście przyszłości kategorii lekkiej. Prezes amerykańskiej organizacji doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego też ostatnio w wywiadzie dla TSN oznajmił, że zamierza dodać do owej rozpiski kolejną walkę właśnie w tej dywizji na wypadek, gdyby okazało się, iż któryś z głównych bohaterów nie mógłby wystąpić.

Planując wydarzenia na „Fight Island” i mając wielką walkę z udziałem Conora McGregora, trzeba mieć jakieś zabezpieczenie.

Prowadzący zapytał również 51–letniego promotora, czy wspomnianą alternatywą będzie pojedynek Justina Gaethje z Michaelem Chandlerem, o którym mówi się już od dłuższego czasu, na co ten odpowiedział następująco:

Możliwe.

„The Highlight” na UFC 249 w niezwykle dominującym stylu pokonał Tony’ego Fergusona i tym samym został posiadaczem tymczasowego pasa. W październiku zmierzył się z Khabibem Nurmagomedovem w starciu unifikacyjnym, przegrywając przez poddanie w drugiej rundzie. Niedawno stwierdził, że przed kolejną szansą walki o tytuł, chciałby odnieść przynajmniej jedno zwycięstwo.

Zaś były mistrz kategorii lekkiej Bellatora we wrześniu bieżącego roku związał się z największą organizacją na świecie. Jego angaż wywołał wiele emocji w całym środowisku mieszanych sztuk walki. Popularny „Iron” był zawodnikiem rezerwowym pojedynku mistrzowskiego pomiędzy Dagestańczykiem i podopiecznym Trevora Wittmana. W dalszym ciągu nie zadebiutował jednak w UFC, aczkolwiek ostatnio za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że rozpoczyna obóz przygotowawczy.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.