Dana White chciał spełnić życzenie Khamzata Chimaeva, aby ten zawalczył na UFC 252, lecz spotkały ich problemy z wizą. Po dwóch zwycięstwach Chimaeva na „Fight Island”, prezydent UFC zapowiadał jego kolejną walkę na sierpniowej gali PPV, lecz jak wyznał w rozmowie z Yahoo Sports, „Borz” nie zawalczy w ten weekend.

Pracujemy nad jego kolejną walką. Dobrze wiecie, że chcę żeby walczył. Chcę go w oktagonie UFC. Chciałbym żeby przyleciał do USA i bił się tutaj. Zobaczymy co się stanie… Chce często walczyć w klatce, ludzie też będą akceptować walki z nim, ale najpierw musimy przetransportować go do kraju. W tym momencie nie jest to takie łatwe.

26-letni Chimaev (8-0 MMA) zadebiutował w UFC 15 lipca, kiedy to pokonał Johna Phillipsa w dominującym stylu w walce w kategorii średniej. Zaledwie 10 dni później zawodnik zszedł do kategorii półśredniej i odprawił przez TKO młodego zawodnika pozyskanego z Cage Warriors, Rhysa McKee. Teraz nie wiadomo kiedy kolejny raz zobaczymy go w klatce największej organizacji MMA na świecie. Powodem komplikacji jest oczywiście światowa pandemia.

Jeśli chodzi o nazwisko kolejnego rywala dla Chimaeva, ten nie zamierza długo czekać na walki z czołówką. W mediach społecznościowych nawoływał już o walki z m.in. Natem Diazem, Jorge Masvidalem czy Conorem McGregorem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.