Prezydent UFC nie zamierza czekać na Jona Jonesa i twierdzi, że zawodnik może równie dobrze przejść na sportową emeryturę jeśli nie chce bić się w oktagonie.
“Bones” od jakiegoś czasu twierdzi, że chce przejść do kategorii ciężkiej UFC, gdzie miałby zmierzyć się z mistrzem tej dywizji, Francisem Ngannou. Zawodnik ma określone wymagania finansowe, których jak widać nie chce spełnić organizacja. Przepychanki Jonesa z “Ultimate Fighting Championship” nadal trwają, a sam Dana White twierdzi, że teraz wszystko zależy już od samego zawodnika. W rozmowie z TMZ Sports, prezydent UFC, został bezpośrednio zapytany czy jest to koniec Jona Jonesa w UFC. White dał jasno znać, że Jon może równie dobrze przejść na sportową emeryturę jeśli nie chce bić się w oktagonie.
Wszystko zależy od Jona. Może walczyć ponownie w kategorii półciężkiej. Nie chce bić się ze Stipe Miociciem, a Derrick Lewis zawalczy z Francisem Ngannou więc zobaczymy jak się rozegra ten pojedynek. Nie ma nic złego w odejściu ze sportu będąc na szczycie – Jon Jones jest niepokonany, nikt nigdy go nie pokonał. Dla tych, którzy nie wiedzą i widzą jedną porażkę w jego rekordzie – nie przegrał tej walki. Wygrał ją w dominującym stylu jak większość swoich pojedynków, ale wtedy Komisja Sportowa w Nevadzie była w tragicznym stanie i walkę sędziował człowiek, który nie powinien tam być. Ukradł Jonesowi wygraną więc to nie byłoby nic złego gdyby Jon odszedł będąc najlepszym.
White potwierdził, że organizacja nie zamierza nadal starać się o usługi Jonesa i zamierza kontynuować obecne działania.
Absolutnie, idziemy dalej. Słuchaj, organizuję walki co sobotę. Mamy okienko, w którym próbujemy zbudować pewne pojedynki i zorganizować pewne rzeczy. Jeśli walki nie wydarzą się w tym okienku, idziemy dalej. Realistycznie, co mówiłem od samego początku, Derrick Lewis jest gościem, który powinien dostać walkę o pas mistrzowski. Pokonał w przeszłości Francisa Ngannou. Jest następny w kolejce, miał świetne ostatnie występy. To koniec, my poszliśmy już dalej.
Jones (26-1, 1 NC MMA) cały czas w mediach społecznościowych publikuje wpisy, w których pokazuje swoją przemianę w zawodnika królewskiej dywizji. W ostatniej walce pokonał Dominicka Reyesa przez kontrowersyjną decyzję sędziowską na UFC 247 w lutym 2020 roku. Od tamtej pory nie walczył w oktagonie UFC negocjując z organizacją warunki swojego przejścia do królewskiej dywizji. „Bones” uważany jest przez wielu specjalistów za najlepszego zawodnika bez podziału na kategorie wagowe i po odejściu ze sportu Khabiba Nurmagomedova to on zajmuje 1. miejsce w rankingu organizacji bez podziału na kategorie wagowe. W swojej karierze Jones wygrywał z m.in. Danielem Cormierem, Alexandrem Gustafssonem, Thiago Santosem, Gloverem Teixeirą czy Vitorem Belfortem. „Bones” w przeszłości aż 15 razy bił się w mistrzowskich walkach UFC. Amerykanin jest rekordzistą pod względem dni bycia mistrzem w kategorii półciężkiej UFC (1501). Zawodnik miał serię 18 walk bez porażki w UFC, co również stanowi rekord organizacji.
60 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Jungle Fight Light Heavyweight
Jungle Fight Light Heavyweight
Legacy FC Middleweight
UFC Heavyweight
Bellator Heavyweight
Jungle Fight Light Heavyweight
MISTRZ ŚWIATA ⚽️
UFC Heavyweight
PRIDE FC Middleweight
UFC Middleweight
Legacy FC Middleweight
Jungle Fight Heavyweight
Oplot Challenge Featherweight
UFC Heavyweight
UFC Middleweight
KSW Featherweight
UFC Heavyweight
UFC Light Heavyweight
UFC Middleweight
UFC Heavyweight
Jungle Fight Middleweight
ONE FC Middleweight
KSW Featherweight
UFC Heavyweight
KSW Featherweight
UFC Middleweight
KSW Featherweight
Legacy FC Heavyweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/54619/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>