(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)

7 listopada Dan Henderson po raz trzeci zmierzy się z Vitorem Belfortem. W 2006 roku w organizacji PRIDE, zwyciężył z nim jednogłośną decyzją sędziowską. Siedem lat później, w rewanżu, Belfort zmazał tamtą porażkę nokautując Dana w pierwszej rundzie ich starcia. Teraz, dwa lata później, zawodnicy znów spotkają się oktagonie, by ostatecznie rozwiązać kwestię, który z nich jest lepszy! Z tej okazji 45-letni Henderson porozmawiał z portalem MMAFighting, któremu udzielił kilku konkretnych przemyśleń co do tego zestawienia:

Jestem zdecydowanie lepszym zawodnikiem teraz. Oczywiście, jestem też nieco starszy i jestem pewny, że niektóre rzeczy stały się trochę wolniejsze, ale w ogólnym rozrachunku, jestem lepszy teraz niż byłem wtedy. Czuję, że jestem tak samo mocny i niebezpieczny jak wtedy.

Vitor znokautował „Hendo” w drugiej walce kopnięciem na głowę. Było to w okresie gdy przyjmował TRT z którym Henderson miał również do czynienia. Obecnie kuracja uzupełnienia testosteronu jest już objęta bardzo dużymi restrykcjami i od 2014 roku zarówno Vitor, jak i Dan, już jej nie stosują. Dodatkowo ostatnio kontrole antydopingowe i walka ze sterydami mocno się zaostrzyła. Dan w wywiadzie nawiązuje do tego zaostrzenia:

Testy robione nie tylko w dniu zawodów zdecydowanie pomogą, zwłaszcza jeśli będą robione niezapowiadane. To jest to, co miałem w życiu przez długi czas, będąc w drużynie olimpijskiej w zapasach. Przez 15 lat byłem nimi objęty. Jednak pokonam Vitora bez względu na to czy będzie na sterydach czy nie. Nadal jestem w stanie go pobić i jestem szczęśliwy, że UFC wdrożyło własne testy antydopingowe – to jest to, o co zabiegałem przez długi czas.

Zapytany o walkę o pas, Henderson odpowiedział:

Teraz jestem skoncentrowany na Vitorze. Jeśli pokonam go dość sprawnie, jestem pewny, że to pomoże. Ale na tym etapie, jedyną rzeczą na której mi zależy to pobicie Vitora.

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

2 KOMENTARZE

  1. lubię obydwu zawodników  prawdziwi   wojownicy ale z przykrością stwierdzam że vitor zwycięstwo prze ko choć samo widowisko przykuwa moją uwagę na pewno obejrze to starcie

  2. Oj z tym TSem dla Hendo to troszkę za bardzo wybiegli w przyszłość.Co do samej walki, to myślę, że Vitor przez KO, Hendo go raczej nie ustrzeli.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.