Zła wiadomość dla fanów Damiana Stasiaka. Polak doznał kontuzji i nie zawalczy z Erikiem Perezem na gali w Meksyku. W jego miejsce wskoczył Taylor Lapilus.
Damian miał wrócić do oktagonu po porażce z Yaotzinem Mezą, którą zaliczył 11 kwietnia na pierwszej polskiej gali UFC. Jednak jak informują SportoweFakty, Stasiak doznał urazu łokcia i nie będzie mógł stoczyć pojedynku z Perezem.
Taylora polska publiczność kojarzy z krakowskiej gali UFC. To wówczas Francuz zwyciężył swój debiut w UFC, w którym wypunktował Rocky’ego Lee. W czerwcu Lapilus odniósł drugą wygraną w największej na świecie organizacji MMA, dodając do bilansu nokaut na Yucie Sasakim.
Poniżej oświadczenie zawodnika:
Z przykrością muszę poinformować, że moja najbliższa walka z Erikiem Perezem nie dojdzie do skutku. Podczas sparingu nabawiłem się kontuzji łokcia (zerwałem torebkę stawową, od strony przyśrodkowej, z naderwaniem więzadła pobocznego i naderwanie ½ przekroju mięśnia zginaczy nadgarstka w okolicy kłykcia przyśrodkowego kości ramiennej). Uraz wyklucza mnie z treningów na minimum 6 tygodni, jestem zawiedziony bo od walki w Krakowie ciężko trenowałem. Ale na pewno te przygotowania nie pójdą na marne, będę dalej mocno trenował. Mam nadzieje, że udowodnię to w mojej najbliższej walce, jak ręka będzie w 100 % sprawna. Dziękuję wszystkim osobą, trenerom oraz firmą (Opiume Jubiler, “Radix”- konstrukcje stalowe, malowanie proszkowe, Centrum Ubezpieczeń Agnieszki Sadowskiej, Only You- treningi personalne, Pit Bull West Coast PL, MMAniak.pl), które stale wspierają mnie i pomagają w przygotowaniach do walk.
Szkoda, czekałem na jego kolejną walkę. Zwłaszcza, że miał dużo czasu na przygotowanie, nie tak jak przy debiucie.
Kuuuurcze, mega szkoda, Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia !!