Damian Grabowski nie pokazał się najlepiej w debiucie w UFC. Przegrał dość wyraźnie z „Bestią” Derrickiem Lewisem przez TKO w pierwszej rundzie. Niedawno jednak udzielił wywiadu dla Berserk Labs, w którym skomentował przyczyny swej porażki:
Generalnie w walce nie poszło wszystko, bo nie zrobiłem nic z tego co miałem zrobić i wydaje mi się, że rozkładając przyczynę przegranej na czynniki pierwsze – największe znaczenie miał po prostu ten okres w którym nie walczyłem. Bo w momencie gdy masz 35 lat, jesteś zawodowcem, to walczysz trzy, cztery razy w ciągu roku, a ja ostatnią walkę miałem 16 miesięcy temu (…) Na trzy lata miałem trzy walki, więc można powiedzieć, że ja nie jestem zawodnikiem, który profesjonalnie się tym zajmuję, tylko gościem, który ma hobby i raz na rok się gdzieś tam bije. Więc to jest złe i na pewno to muszę zmienić.
W wywiadzie Damian również wspomniał, że planuje rozmawiać z psychologiem sportu oraz że planuje zmienić system treningowy:
Zrobiłem błąd, że przygotowywałem się w Opolu ze swoimi wychowankami – na pewno, bo nie miałem ciężkich sparingpartnerów i to musi być zmienione.
Damian jednak nie tłumaczy swojej porażki i oddaje szacunek rywalowi słowami:
Derrick Lewis był lepszy ode mnie, przyznaję to, nie tłumaczę swojej porażki. Tego dnia był lepszy, większy, silniejszy, bardziej chciał wygrać (…) Gratuluję mu bardzo zwycięstwa.
Właśnie mialem to napisac, ze Lewis wygrac bo jest zwyczajnie lepszy a tu prosze! Damian procz porcji usprawiediwiem ktore z ust goscia z takim doswiadczeniem brzmia komicznie i świadczą o amatorstwie….Na koniec dodal to co kazdy widzial – szacun bo to dzis nie jest norma:) A to goraczka a to kolano, sraczka itp.
Bez sensu tłumaczenie. Zaczynanie w jego wieku przygody z UFC gdzie na start na pewno nie odstaje świetnych pieniędzy powinno byś szczytem ambicji sportowych. Natomiast wszystko co zrobił jest szczytem amatorskiego podejścia do sportu, fanów, organizacji.
Oby Damiano nie byl drugim Janem Blachowiczem
Damiana kariera, zdrowie i hajsy. Chuj nam do tego. Ja dziekuje mu za wcześniejsze pojedynki i ciesze sie ze moglem go zobczyc na zywo – MMAATTACK 2.
Ufc wisienka na torcie, liga mistrzow mma, gadka że mlodzi z polski ida do ufc i padaja jak muchy, bo… wiadomo. Też brzmial przekonywująco, mówil o obozie w AKA o ile dobrze pamietam, ba… mówil o tym że mierzy wysoko, że sam kontrak z ufc to jeszczenic. Wiem co się stało, Damian mnie zawiódł.
Dlaczego wszyscy zakładają, że DG ma wszystko poświęcić dla UFC i fanów?Przeciez każdy ma swoje prywatne życie i do niczego nie został zobowiązany – niech robi co che.Zawsze chciał być w UFC i juz jest, może ma jeszcze ciekawsze zającia i nie ma ochoty poświącać wszystkiego?Dostał ofertę i wiedział, że nie zaangażuje się na 110% – to co? miał odrzucić?;)A niech sobie chłop pozwiedza….Inna sprawa, że nadzieii z nim i jego zaangazowaniem pewnie nie należy już wiązać…
"Spełnieniem marzeń będzie dopiero walka o pas UFC wagi ciężkiej. I chwila, kiedy zawiśnie na moich biodrach." – DG przed debiutem w UFC.I od tej pory już nie będzie wojen, Rosja odda Krym, nikt nie będzie kradł, a bankowcy będa uczciwi…;) Ktoś takie zdanie traktuje poważnie w ustach DG, no pls…;)