(Fot. Sherdog.com)
Cub Swanson (MMA 21-7) ostatni raz w oktagonie pojawił się w kwietniu, kiedy przegrał z Maxem Hollowayem. To była druga porażka z rzędu efektownie walczącego piórkowego z Palm Springs. Od tego czasu Cub rehabilituje złamaną szczękę i rękę. 31-letni podopieczny Grega Jacksona podczas rozmowy z MMA Crazy przyznał, że myśli o sportowej emeryturze:
Trzeba wziąć pod uwagę, że przeszedłem kilka poważnych kontuzji i muszę to wszystko ocenić. Muszę poczuć, kiedy powiedzieć dość. Wiem, że cały czas mogę dawać dobre walki, poprawiać umiejętności i stawać się lepszym zawodnikiem. A jeśli zbliżę się do punktu, w którym będę ryzykował zbyt dużo? Wychodzimy tam [do oktagonu – przyp. red.] i kładziemy wszystko na szali.
Cub zawodowo walczy od ponad dekady, wiele z jego walk śmiało można nazwać “wojnami”, więc kiedyś organizm może zacząć odmawiać posłuszeństwa. Swanson nie chce ryzykować zbyt dużo i powoli myśli o tym, że kiedyś będzie musiał zawiesić rękawice na kołku. Z ostateczną decyzją woli się jeszcze wstrzymać:
Jestem dosyć pewny, że jeszcze zawalczę. Mam jednak ciągle trochę wątpliwości, potrzebuję to wszystko przemyśleć. Chciałbym zrobić przerwę do końca roku, żeby zacząć ponownie odczuwać radość z samych treningów. Kiedy poczuję głód walki, zrobię to – zadzwonię do Seana Shelby’ego i poproszę o to, by znalazł mi rywala.
Mimo dwóch porażek z rzędu, Cub w oficjalnym rankingu UFC plasuje się na piątej pozycji. To gwarantuje mu walkę z kimś ze ścisłej czołówki dywizji piórkowej. Swanson przyznaje, że z olbrzymią chęcią zmierzyłby się z… Conorem McGregorem:
Oczywiście! Nie mogę go znieść i chętnie go znokautuję. Wiem, że go pokonam. Proste.
“The Notorious” zdobył niedawno tymczasowy tytuł mistrza dywizji piórkowej po tym jak znokautował Chada Mendesa. Swanson nie był pod zbyt wielkim wrażeniem występu McGregora:
Cały czas uważam, że on jest idiotą. Walczył z nieprzygotowanym do pojedynku gościem, a był dominowany przez dwie rundy i wygrał. Zwalczył jednak mądrze. Pokazał przebłysk jakiejś klasy. Spodobało mi się to, że po walce zachowywał się w porządku w stosunku do Chada.
Bardzo dobry wywiadzik. Props Cubson!
Ustaw się w kolejce. Proste.
Kolejny który obraża Conora? Daje mu max runde z Conorem:lol:przemielony i wypluty zostanie jak reszta dywizji:dance:
To, że co chwilę ktoś wyzywa Conora i mówi, że go nie lubi i skopałby mu dupsko, świadczy o tym, że Conor jest po prostu marketingowym geniuszem. Po prostu koleś ma smykałkę do robienia hajsu i wie jak się sprzedać. Spodziewam się w niedługim czasie, że może Bones go wyzwie na pojedynek jak już upora się z koksem. Może jeszcze Fedor jak już wróci do MMA? Swoją drogą, dla mnie Conor jest też niezłym aktorem na potrzeby napędzania marketingowej machiny wokół własnej osoby, bo wydaje mi się, że jak już lampy kamer gasną i przestają błyskać flesze aparatów, to on jest normalnym gościem, który wcale nie jest taki wyszczekany, a jest raczej typem do pogadania.I tak go przekurewsko nie lubię i liczę na to, że Aldo zamknie mu gębę.
Cub jest na równi … mocno pochyłej … w tym momencie nie powinien już walczyć z Conorem
Zapamiętajmy go z tych lepszych czasów … :
No cóż teraz każdy chce walki z Conorem jak w ciężkiej każdy chce Werduma.Lubię Swansona ale z Conor rozwaliłby go w 1R
No tak, teraz zacznie się nurt, że każdy chce walki z Conorem, bo wiadomo o co toczy się gra i jakie profity płyną z takiego pojedynku. Zawsze jak jest kura która znosi złote jaja to znajdzie się cała lista śmiałków, chętnych aby ją zdegradować. Ale jak Conor dostaje w szóstej walce od UFC 500k$, to taki Cub który walczy i naraża zdrowie już tyle czasu, może czuć się mocno sfrustrowany.
Nieźle typ poleciał XDDD :fly:
Pewnie następna walka Conora to będzie już Józek
Jak już teraz Conor wygrał z Mendesem, w dodatku tego chorego interima kompletnie z kosmosu, to z punktu widzenia sportowego nie ma innej opcji, żeby nie walczył z Aldo.
Tak więc teraz trzeba czekać, aby jak najszybciej doszło do tej walki i żeby przede wszystkim obyło się bez kontuzji.
KGB Troszkę więcej niż pół roku temu … wielu ludzi widziało w Swansonie realnego pogromce Conora … w stójce !!! Każdy z nich odbył dwie walki które odmieniły ich pozycję … Podejrzewam że dla Ciebie Cub to jakiś tam wytatuowany leszcz o którym pierwszy raz słyszysz …
@ochlapek @Natix @Kacper Ludzie, może trochę logiki? Jak się dziennikarz pyta "czy chciałbyś walki z Conorem i czy dałbyś radę go pokonać" to co ma gość odpowiedzieć? "Nie dzięki, nie będę z nim walczył, bo dostane w pizdę"? Przecież Swanson sam nie wyskoczył z tym temat, ba nawet sam od razu powiedział, że go wkurwiają już pytania o Rudego. Gdzie tu pchanie się w kolejkę czy wyzywanie Conora do walki?
Cub wracaj jak najszybciej! Bardzo go lubie szkoda, ze teraz przegral 2 walki bo zapowiadalo sie ze zawalczy o pas. Co do Conora to z wielka checia zobaczyl bym to starcie, Cub bije niestandardowo i walka mogla by wygladac naprawde niesamowicie.
Tak, o Cubie słyszę pierwszy raz, a jedyne walki jakie w życiu widziałem to te Conora. Nie licząc oczywiście starć wirtuozów mieszanych sztuk walki na Konfrontacji Sztuk Walki – z Mariuszem "Pudzianem" Pudzianowskim na czele.
Jeśli dla Ciebie, przyjacielu, dwie ostatnie walki poszczególnych zawodników nie są w stanie zdeterminować zdania o nich – to Ty masz problem, nie ja 😉
+tylko naiwniacy widzieli w Swansonie jakiekolwiek zagrożenie dla McGregora.
O ile lubię Cuba ,to w ostatnich dwóch walkach wyglądał mizernie .Bardzo możliwe ,że jest na równi pochyłej.Niech dostanie kogoś na odbudowanie ,ale w miarę dobrego
Cub jest megazawodnikiem, ale nie wiem czy jeszcze będzie w stanie rywalizować o najwyższe skalpy. W stójce jest groźny dla każdego, ale to też płaszczyzna Irlandczyka i nie można mu odmówić w niej umiejętności.
Pytanie czy w walce z Edgarem po prostu w gazie nie był czy go zlał .Pytanie czy po prostu słabsza forma czy równia pochyła ,jednak myślę,że nawet w prime nie dałby rady
Kto ci zrobił to świństwo i za co? :laugh:
no jakoś nie wierzę w szanse Swansona.
Nikt, ten avek symbolizuje oborę w moim mieszkaniu. Powiedziałem sobie "sprzątasz albo browar i cohones i za karę avek za to że jesteś prosiak". No i tak wyszło:o o:
Hmm, no można i tak 🙂
Co do tematu, to Swanson walczy ciekawie, ale centa bym nie postawił.
A ja tam wierze jeszcze w CubKillera ! Moze jak zrobi sobie dluzsza przerwe i znow poczuje glod walki bedzie znowu pukal do walki o pas ( w sumie to ciagle 5ty zawodnik dywizji ) 2 live in die in LA –> So Cal
A potem przyleci złoty smok i zabierze Cub'a do krainy wiecznego miodu 🙂 Jest Conor jest $$, teraz każdy chce zarobić trochę hajsu.
Kolejna jego walka i ostatnia pokazała gdzie stoi , po prostu młodsi go wyprzedzają już
Cub ma dożywotni szacun za wytatuowane palmy na brzuchu. Kalifornia & Chill dzifko!
Co do walki z Connorem to większych szans mu nie daję na wygraną ale Cub to dobry chłopak więc niech sobie trochę zarobi na nazwisku Rudego. To jedyny plus jego pierdolololo. Inni mogą na nim zarabiać 😉