Świat jest zachwycony po tym, czego dokonał Cory Sandhagen (9-1). Niepokonany pod szyldem UFC zawodnik zdołał uciec z ciasnej dźwigni założonego przez Iuriego Alcantarę (36-10) i w drugiej rundzie zwyciężył przez techniczny nokaut. Jak kilka minut później przyznał Amerykanin, podczas próby założenia balachy jego ręka zostala złamana.
Zawodnik kategorii koguciej trafił do UFC po znokautowaniu Toninho Gavinho i Jose Aguayo na galach LFA. W debiucie dla największej organizacji MMA na świeice Sandhagen w drugiej rundzie znokautował Austina Arnetta uderzeniem na korpus.
Cory Sandhagen just put on a show! pic.twitter.com/m0v2Fk1NI2
— FOX Sports: UFC (@UFCONFOX) August 26, 2018
What a CRAZY 30 seconds between @Cors_Life and @IuriMarajo! #UFCLincoln pic.twitter.com/G7ms6Hgm04
— UFC (@ufc) August 26, 2018
Sandhagen gets it done!!@Cors_Life #UFCLincoln pic.twitter.com/3oHkC1406o
— UFC (@ufc) August 26, 2018
Powrót niemalże jak z jakiegoś filmu 🙂 Szacunek!