Cory Sandhagen (MMA 13-2-0) już w drugiej rundzie posłał na deski wysokim kopnięciem z obrotu Marlona Moraesa (MMA 23-7-1).

Od samego początku walki obaj zawodnicy badali swoje umiejętności stójkowe. Nieco lepiej w wymianach radził sobie Sandhagen, który punktował bardziej doświadczonego rywala. W drugiej rundzie Amerykanin zaatakował wysokim kopnięciem z obrotu, które posłało na deski Brazylijczyka. Sandhagen w parterze zadał kilka dodatkowych ciosów, po których sędzia zakończył starcie.

Dla Sandhagena był to udany powrót po czerwcowej przegranej z Aljamainem Sterlingem. Starcie na UFC 250 trwało zaledwie półtorej minuty, a Amerykanin został poddany duszeniem zza pleców.

Przed starciem ze Sterlingiem Sandhagen kontynuował serię siedmiu zwycięstw z rzędu, podczas której pokonywał między innymi Iuriego Alcantarę, Johna Linekera czy Raphaela Assuncao.

„Magic” wszedł do klatki w 2020 roku po raz pierwszy. W poprzednich pojedynkach Moraes pokonał niejednogłośnie na punkty Jose Aldo, przed czasem Jimmiego Riverę czy Aljamaina Sterlinga. W UFC Brazylijczyk przegrywał tylko z trzema zawodnikai – z Raphaelem Assuncao, któremu później się zrewanżował, z Henrym Cejudo oraz z Corym Sandhagenem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.