Artysta o pseudonimie scenicznym “King Daniel” nagrał utwór na cześć Conora McGregora.
Tytuł piosenki brzmi “There’s Only One” i – trzeba przyznać – wyszło to całkiem przyzwoicie.
Artysta o pseudonimie scenicznym “King Daniel” nagrał utwór na cześć Conora McGregora.
Tytuł piosenki brzmi “There’s Only One” i – trzeba przyznać – wyszło to całkiem przyzwoicie.
Miałem nadzieje, że to coś dla jaj, ale po przeczytaniu komentarzy… Nawet tego nie odpalam. Tylko czekam na reakcje fanów Conora jak dostanie w końcu wpierdol bo chyba nie muszę przypominać jak nim rzucał Chad, a Dos Anjos to całkiem inny (większy) kaliber.
Kują żelazo bo nie długo raczej gorące nie będzie
Rzeczywiście spoko kawałek, nie spodziewałem się że da się tego słuchać hehe