CcAw53fWIAAXkMS

Na dzisiejszej konferencji prasowej promującej galę UFC 196, Conor McGregor i Nate Diaz spotkali się po raz pierwszy „oko w oko”.

32 KOMENTARZE

  1. qFel

    Conor zajebiście przymasował. Nate to patyczak przy nim.

    Nate też może przymasować, ale Conor niestety już pozostanie karłem.

  2. JaPA

    Nate też może przymasować, ale Conor niestety już pozostanie karłem.

    Karłem z pasem 😛

  3. A na końcu Nate: nie to nie, spierdalam się zjarać 😛

    Mogliby podejść bliżej, no ale niestety UFC się za bardzo bało, aby na to pozwolić.

  4. JaPA

    Nate też może przymasować, ale Conor niestety już pozostanie karłem.

    154cm Na konfie był podobno w szpilkach

  5. NIE piszmy tak bo jeszcze jakiś fan Conora to zobaczy rano przed wyjsciem do gimbazy i zadusi nas opakowaniem od chipsów !

  6. Człowiek wchodzi, żeby poczytać co ludzie piszą, a tu jakieś gimbo odliczanie. Ni to śmieszne ni to chuj wie co.
    Tak się nie robi.

  7. Przepraszam za plagiat ale celne

    1. Bardzo pouczająca konferencja. Wiele się dowiedziałem. Oto najważniejsze rzeczy.

      1) Nate Diaz jest kompletnie bez formy. Bez żadnej formy. Potwierdza to on sam, potwierdza to McGregor, potwierdza to Ali Abdelaziz czy tam Frankie Edgar.

      2) Wierzę, że Conor wolał Diaza niż Kowboja właśnie dlatego, że Nate jest zapuszczony jak cholera. Podobne wierzę, że wybrał wtedy Mendesa a nie Edgara z podobnych powodów. Conor to dobry mówca, ale kalkuluje chłodno. Generalnie, gdy sobie zdałem z tego sprawę, jakoś tak magia Conora trochę uleciała.

      3) Z powodu powyższych – nie daję Nate'owi większych szans, by nie rzec: żadnych. Przetrwa może 2-3 rundy, bo jest twardy i charakterny, ale bez paliwa w końcu się złamie. Bardzo wiele powie nam jego fizjonomia podczas ważenia, ale spodziewam się powtórki z RDA pod tym względem.

      4) Wieczna śpiewaka Conora o pieniądzach, gdy brakuje mu argumentów (jestem multimilionerem), jak np. w temacie tych sparingpartnerów, jest żenująco słaba. Przywodzi na myśli smarkate kłótnie Rondy z Floydem.

      5) Wypominanie Nate'owi, że daje seminaria dzieciakom – słabe. Ale mało zaskakujące, skro potrafił się dowalić do rodziny dos Anjosa.

      6) Nate prezentował się na konferencji i na staredownie słabo. Miał swoje momenty, ale krótkie. Bez ognia. Idzie po wypłatę.

      7) Dwa tematy, które wyprowadzają Conra z równowagi – oskarżenia o koks oraz wytknięcie tego, że trenuje z nołnejmami i poza nim w SBG same leszcze (może jeszcze poza Nelsonem, Makwana nie wliczam).

  8. qFel

    Chujowo, że nie dali Conorowi podejść bliżej jak już opuścili ręce :/

    Jeszcze by rudy stockon slapa dostał i by afera była.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.