Conor McGregor znany jest ze swojej pewności siebie. Przed walką z prawdopodobnie najlepszym bokserem w historii sportu Irlandczyk również nie ma zamiaru wątpić w swoje umiejętności. W programie Conana O’Briena The Notorious wyznał, iż jego przeciwnik nie przetrwa z nim nawet rundy.

Nie tak dawno mówiłem, że potrwa to cztery rundy, ale byłem zbyt pokorny. Nie wierzę, że to wyjdzie poza pierwszą. Floyd zrezygnuje po kilku minutach, ale nie będę arogancki w krajowej telewizji – rozbiję go do czwartej rundy.

Myślę, że style przeciwników Floyda nie bardzo się różniły. Bokserzy są bardzo podobni, poruszają się w określony sposób. Nie mają szybkości. Nie mają tego co zawodnik MMA. Wierzę, że namaluję tam obrazki, których jeszcze nikt nie widział w ringu bokserskim, co sprawi mu ogromne problemy.

Ważnymi czynnikami będą precyzja oraz siła ciosu. Wystarczy mi jedno trafienie. W przeszłości nokautowałem przeciwników w trzy sekundy. Wygrałem pas mistrzowski UFC w 13 sekund. To koniec Floyda.

Wejdę tam i rozbiję go w jego własnej grze. To potrafią tylko prawdziwy zawodnicy mieszanych sztuk walki – mogą dostosować się do określonych warunków. Bruce Lee powiedział kiedyś: bądź jak woda, kiedy wlewamy ją do kubka, ona staje się kubkiem. To filozofia, z którą wejdę do tej walki. Nieważne są zasady, warunki tego starcia – potrafię dostosować się do wszystkiego, co mi narzucą. To właśnie zrobię 26 sierpnia.

Jestem pewny wygranej. Przejdę przez każdy jego cios i złamię go w ringu.

Walka odbędzie się 26 sierpnia w Las Vegas.

1 KOMENTARZ

  1. Tylko, że Floyd w najgorszym razie będzie miał 10 sekund na dojście do siebie, to nie MMA gdzie Rudy doskakiwał i kończył. Dodatkowo klinczowanie i nawet w tarapatach Floyd przetrzyma spokojnie. Nie wierzę w czysty nokaut.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.