Jorge Masvidal po wygranej w niesamowitym stylu na UFC 239 z Benem Askrenem ma pomysł na swoją kolejną walkę. Gamebred chce zawalczyć z największą gwiazdą MMA na świecie, Conorem McGregorem, o czym dał znać w wywiadzie z Danem LeBatardem.

Chcę McGregora. Chcę urwać mu łeb. Myślę, że to łatwa wypłata. Ma wypisane symbole dolara na swojej twarzy. Nie mogę wyobrazić sobie jakby miał mnie pokonać. Po prostu to pojedynek, który dobrze się sprzeda. Dasz mi walkę, to będę walczył. Dam fanom to czego chcą. Nigdy nie wycofałem się z pojedynku…

Zarobiłbym więcej pieniędzy, zdobyłbym więcej fanów, a potem zawalczyłbym o pas mistrzowski. Ma to dla mnie sens.

On rezygnuje, poddaje się. Ja nigdy się nie poddałem w całej swojej karierze. Conor odklepał w przeszłości. Ja nigdy tego nie zrobiłem. Złamałbym go, to byłaby łatwa walka. Nie dałby rady mnie sprowokować. Dla mnie to słabe, możesz sobie gadać ile chcesz, po prostu bardziej Cię za to ukaram.

Obaj panowie mają za sobą występy w kategorii lekkiej oraz półśredniej UFC. Teraz Irlandczyk występuje w dywizji do 70 kilogramów, a Masvidal do 77 kilogramów. Nie wiadomo w jakim limicie miałaby się odbyć potencjalna walka.

3 KOMENTARZE

  1. Easy Paycheck dla Masa, tyle w temacie. Conor jednak nie jest glupi, zna swoje mozlwosci i ryzykuje tylko kiedy to sie oplaca, w tym wypadku sie nie oplaca bo nie jest to walka o pas, ani nie jest to walka gdzie jest na straconej pozycji o kolosalne siano (Jak z Floydem)

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.