Conor-McGregor-Dillon-Danis

Czarny pas brazylijskiego jiu-jitsu, Dillion Danis pomaga w przygotowaniach Conorowi McGregorowi do jego walki rewanżowej z Natem Diazem, która odbędzie się już w następnym miesiącu w Las Vegas. Danis cały czas pracuje z Irlandczykiem nad jego parterem, który, według niego, jest bardzo niedoceniany. Sam Dillion tak wypowiedział się o grze parterowej McGregora dla FloGrappling.

Krytyka BJJ Conora jest niesprawiedliwa. On świetnie porusza się w parterze. Jedna przegrana przez poddanie nic nie znaczy. Jeśli idziesz na turniej jiu-jitsu i przegrasz przez duszenie czy dźwignię to znaczy, że masz zerowe umiejętności w BJJ? Conor jest świetnym zawodnikiem, ma bardzo dobre jiu-jitsu. Naprawdę dobrze się tu czuję, uczę go wielu rzeczy, ale to działa też w drugą stronę – ja również mogę się od niego bardzo dużo nauczyć. To świetna kombinacja. Jak popatrzy się przez chwilę na treningi Conora, na jego zaangażowanie to od razu widać dlaczego jest mistrzem. Jeśli ktoś zobaczy jak ciężko on pracuje to na pewno nie będzie się dziwić, że tak wiele osiągnął w tym sporcie. Cały jego sukces mu się w pełni należy. Wiele osób, z którymi trenuję są zmęczeni na koniec treningów, zazwyczaj też większość zawodników wybierają najłatwiejszych rywali podczas sparingów, kogoś kto nie będzie stwarzał im problemów. Conor myśli całkowicie inaczej, zawsze wybiera najtrudniejszego rywala, kogoś, przy kim będzie mógł się rozwinąć, od kogo będzie mógł się czegoś nauczyć. W jiu-jitsu to mnie zawsze wyzywa na pojedynki. Uwielbiam takie podejście. On chce być najlepszy i trenować z najlepszymi, ma niesamowity zapał do tego sportu, cały czas pracować nad swoimi umiejętnościami.

Rewanż McGregora oraz Diaza odbędzie się na gali UFC 202, 20 sierpnia w Las Vegas

25 KOMENTARZE

  1. Ja nigdy nie przegrałem przez poddanie, bo nigdy go nie walczyłem w bjj. Wniosek? Mam zajebiste bjj.:awesome:

  2. Prawdziwe BJJ w MMA potwierdza zawodnik wtedy gdy na prawdziwym wyczerpaniu nie da się poddać.

  3. Świetne bjj nie jest równe cesar gracie jujutsu motherfucker:werdum:
    Prawda taka, że jeden brązowy pas może zgwalcic czarny itd. Daleko nie szukając, wystarczy zobaczyc co MAIA zrobił Islandczykowi. W zyciu sie tego nie spodziewałem. Tak samo w przypadku rudzika. Mógł sobie zrobic progres kosmiczny, ale taki parterowiec jak Diaz robi z niego precel w trimiga #truestory:DC:

  4. baju

    zazwyczaj też większość zawodników wybierają najłatwiejszych rywali podczas sparingów, kogoś kto nie będzie stwarzał im problemów. Conor myśli całkowicie inaczej, zawsze wybiera najtrudniejszego rywala, kogoś, przy kim będzie mógł się rozwinąć

    Dlaczego on porównuje Conora do amatorów? Chyba, że to pierwszy zawodowiec, z jakim ma do czynienia.

  5. Po tej walce bardzo prawdopodobne jest to, że UFC będzie miało mistrza po dwóch porażkach.
    Buehehe

  6. "od kogo będzie mógł się czegoś nauczyć. W jiu-jitsu to mnie zawsze wyzywa na pojedynki." widac go conora sie udziela juz 😀 tego sie od niego uczy 😛

  7. Jakiego progresu by Conor nie zrobił, to nigdy nie będzie w stanie poddawać przeciwnika trójkątem, jednocześnie ciesząc się już ze zwycięstwa i napinając bicki jak Nate 😀

  8. Z Hollowayem jego grappling wyglądał naprawdę dobrze, ale to nie ten Max chodź mimo to…
    Ale jednak nie ma startu do Diazów i mowy o poddaniach czy zajebistym w parterze z elitą

  9. Ale co Waszym zdaniem determinuje niskie umiejętności McGregora w parterze? To, że dał się poddać jednemu z najlepszych parterowców w całym sporcie na totalnym wyczerpaniu?
    W pierwszej rundzie udało mu się nawet Diaza przekulać, bo żaden "pull guard" to nie był. A skoro nawet Eddie Bravo mówi, że Conor ma wysokie umiejętności w parterze – to coś znaczy. Chyba, że jemu McGregor też zapłacił za pierdolenie głupot 😉

  10. Bravo nie mówił – przynajmniej w wywiadzie, który tu ktoś wrzucił – ze conor ma dobre jj, bravo mówił ze ma to czego potrzeba, żeby być dobrym. Na takim poziomie rywalizacji praktycznie każdy ma dobre jiu jitsu. Ale nie oszukujmy się może być sobie conor z dobrym jiu jiutsu i jest taki Jacare albo Maia albo inni typowi grapplerzy, którzy są nie do doścignięcia dla przeciętnych trenujących bjj.

  11. DiKaunt

    Ale co Waszym zdaniem determinuje niskie umiejętności McGregora w parterze? To, że dał się poddać jednemu z najlepszych parterowców w całym sporcie na totalnym wyczerpaniu?
    W pierwszej rundzie udało mu się nawet Diaza przekulać, bo żaden "pull guard" to nie był. A skoro nawet Eddie Bravo mówi, że Conor ma wysokie umiejętności w parterze – to coś znaczy. Chyba, że jemu McGregor też zapłacił za pierdolenie głupot 😉

    Jest to analogiczna sytuacja choćby do walki Tibau z Fergusonem. Czy Tibau został tam poddany z taką łatwością przez Fergusona bo ma kiepskie bjj czy dlatego że nie był w stanie racjonalnie sie bronić bo dostał wcześniej konkretnie w mazak? To nie sytuacje po których można wymiernie ocenić czyjeś umiejętności w tej płaszczyźnie.

  12. baju
    zazwyczaj też większość zawodników wybierają najłatwiejszych rywali podczas sparingów, kogoś kto nie będzie stwarzał im problemów. Conor myśli całkowicie inaczej, zawsze wybiera najtrudniejszego rywala, kogoś, przy kim będzie mógł się rozwinąć, od kogo będzie mógł się czegoś nauczyć.

    Ponoć ostatnio wybrał i prawie poddał Seana, a warto
    pamiętać, że Szon ma żółty pas i jest największym kozakiem w grupie dziecięcej. :werdum:

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.