Zła krew między Khabibem Nurmagomedovem a Conorem McGregorem cały czas się utrzymuje. Wczoraj podczas wywiadu w Moskwie, Khabib skomentował wieści o emeryturze Irlandczyka słowami:
Conor zachowuje się jak zazdrosna żona, która ciągle mówi „odejdę od ciebie”, a mimo to ciągle wraca.
Na tę obelgę McGregor wytoczył swoje działa, które uderzyły dosłownie w żonę Dagestańczyka. W skasowanym już tweecie, Conor nazwał ją „ręcznikiem”, sugerując się tym, jak wyglądała w dniu ślubu z mistrzem wagi lekkiej.
Ja pierdole ale komentarze. Kurwa boicie się tych jebanych ciapatych skurwysynów, którzy traktują kobiety bez szacunku? Kurwa ogólnie ta cała wiara czy to chrześcijańska czy muzułmańska mnie rozpierdala, ludzie się modlą do jakiegoś boga co nikt go nigdy nie widział. Nagle się okazuje, że bogów jest setki jak i wiar i ich odłamów na całym świecie. Który to ten bóg jest prawdziwy? może mi ktoś wytłumaczyć?ps. Dobrze z nim Conor pojechał
Głąb. Każdy widzi, że to obrus, nie ręcznik.