Conor McGregor

Conor McGregor dzisiaj przerwał milczenie na temat sytuacji, która uniemożliwiła mu występ na UFC 200. W wywiadzie dla ESPN, Irlandczyk nazwał to „publiczną wojną domową”, stwierdzając przy okazji, iż miał wtedy wiele spraw na głowie oraz po prostu chciał skupić się na treningu do rewanżu z Natem Diazem.

To był czas kiedy musiałem wiele spraw wyjaśnić. Nie powiedziałem im „nie” na wszystkie prośby, po prostu miałem nadzieję, że wszystkie ilość obowiązków medialnych będzie odpowiednia. Nagle UFC wyszło ze swoimi wielkimi oczekiwaniami typu „Conor, zostały 3 miesiące do walki, zamierzamy wysłać Cię w 40-godzinne loty, do Nowego Yorku, Vegas, Californii, weźmiesz udział w 70 konferencjach prasowych, 70 programach telewizyjnych, reklamy, wszystko co chcemy”. Przecież jeszcze przed chwilą zarobiłem dla nich 400 milionów dolarów. To nie było tak dawno, tydzień wcześniej. Chciałem ochłonąć.

Tak wszystko się zaczęło. Chciałem tylko skupić się na walce i byłem już skoncentrowany na tym, szczególnie w takim momencie chciałem po prostu więcej czasu dla siebie. Nie odrzuciłem wszystkich ich pomysłów. Odpowiednia ilość mediów, o to mi chodziło. Powiedziałem, że wezmę udział w konferencji w Nowym Yorku, że zrobię wszystko co chcą po tej konferencji, ale przed tym chciałem mieć czas dla siebie. Potem wystąpiły problemy w komunikacji, oni raczej nie chcieli słuchać moich tłumaczeń. Naciskali na mnie, ja naciskałem na nich, aż cała sytuacja zaczęła narastać w coś wielkiego.

Nagle zmieniło się w to coś tak wielkiego. Na początku miałem z tego wszystkiego ubaw, jednak po chwili nie było już śmiesznie. Nagle zdjęli mnie z karty UFC 200, na co zareagowałem „Okej, w takim razie też się pierd*lcie”. To było zabawne. Jak wszystko nagle wybuchło, przez moment mnie to śmieszyło.

Były momenty, w których… Widziałem te wszystkie konferencje i mówiłem do siebie „Ah, po prostu powinienem tam teraz polecieć. Powinienem to wytrzymać.” Jednak czasem musisz zrobić co dobre dla Ciebie, a nie to co dobre dla wszystkich wokół – szczególnie jeśli robiłeś przysługi dla kogoś już milion razy, Ty też powinieneś mieć prawo zrobić raz coś dla siebie. Tak właśnie się wtedy poczułem.

Jestem oddany jeśli chodzi o walkę. Uwielbiam rywalizację. Uwielbiam wyzwania. Jeśli ktoś postawi przede mną wyzwanie, to mnie nakręca, zrobię wtedy wszystko aby je przezwyciężyć. Jestem otwarty na wyzwania. Po prostu kocham walczyć.

Włodarze UFC spotkali się niedawno z Conorem w Los Angeles. Obie strony wyszły ze spotkania zadowolone. Jednakże, po spotkaniu z Natem Diazem w Californii, Dana White nie był już taki szczęśliwy. Mówiło się, iż rewanż zawodników odbędzie się na gali UFC 202, jednak na ten moment nie wiadomo czy w ogóle dojdzie do takiego starcia.

91 KOMENTARZE

  1. trochę potłumaczyłem. 🙂 mam nadzieję, że się przyda. wiem, Conor, ale wiele w tym wywiadzie wyjaśnia, samo podejście, jak to wyglądało wszystko w jego głowie. już męczące to wszystko, ale oby zapomnieli o tym jak najszybciej i ogarniali mu walki.

  2. Streszczenie – "UFC mnie połknęło, przemieliło i wypluło. Od teraz będę zachowywał się grzecznie"

  3. Jego pierdolenie jest żałosne z jednego przede wszystkim powodu – w tych wszystkich przeszkadzających w przygotowaniach konferencjach i promocjach miał brać udział także Nate, w związku z czym szanse były równe. A on chciał być z tego wszystkiego zwolniony – czyli chciał dostać fory.

  4. krzychu88

    Jego pierdolenie jest żałosne z jednego przede wszystkim powodu – w tych wszystkich przeszkadzających w przygotowaniach konferencjach i promocjach miał brać udział także Nate, w związku z czym szanse były równe. A on chciał być z tego wszystkiego zwolniony – czyli chciał dostać fory.

    Akurat ma sporo racji w tej wypowiedzi. Nawet jezeli Nate bral by udzial w tych wszystkich wydarzeniach to dalej nie on byl latal z Islandii do USA i z powrotem. Jedna z nielicznych wypowiedzi conora w ktorej ma racje

  5. krzychu88

    Jego pierdolenie jest żałosne z jednego przede wszystkim powodu – w tych wszystkich przeszkadzających w przygotowaniach konferencjach i promocjach miał brać udział także Nate, w związku z czym szanse były równe. A on chciał być z tego wszystkiego zwolniony – czyli chciał dostać fory.

    No to jest żenujące, bo na pierdoleniem głupot na konferencjach i robieniem cyrku to się gość wybił, ale nagle mu nie pasuję robienie z siebie pajaca gdzie cały czas to robił :mamed::mamed::mamed:

  6. Mojso

    No to jest żenujące, bo na pierdoleniem głupot na konferencjach i robieniem cyrku to się gość wybił, ale nagle mu nie pasuję robienie z siebie pajaca gdzie cały czas to robił :mamed::mamed::mamed:

    I to jest to co najbardziej działało na nerwy jego krytykom (to pierdolenie na konfach). Teraz nagle zaczyna również przeszkadzać to, że nie chce tego robić.

  7. qFel

    I to jest to co najbardziej działało na nerwy jego krytykom (to pierdolenie na konfach). Teraz nagle zaczyna również przeszkadzać to, że nie chce tego robić.

    Mnie to nie przeszkadza, ale kurwa hipokryta niezły z Twojego idola niestety 🙂

  8. [​IMG]
    :mamed:

    baju

    „Conor, zostały 3 miesiące do walki, zamierzamy wysłać Cię w 40-godzinne loty, do Nowego Yorku, Vegas, Californii, weźmiesz udział w 70 konferencjach prasowych, 70 programach telewizyjnych, reklamy, wszystko co chcemy”. Przecież jeszcze przed chwilą zarobiłem dla nich 400 milionów dolarów. To nie było tak dawno, tydzień wcześniej. Chciałem ochłonąć.

    mma to zajęcie wymagające krzepy jak nie pasi to do widzenia:werdum:

  9. Mojso

    Mnie to nie przeszkadza, ale kurwa hipokryta niezły z Twojego idola niestety 🙂

    No i luz. Masz kolejny powód, aby go nie cierpieć. Zdrowia życzę 🙂

  10. qFel

    No i luz. Masz kolejny powód, aby go nie cierpieć. Zdrowia życzę 🙂

    A Ty żeby go kochać i podziwiać 🙂 również życzę zdrówka i pozdrawiam serdecznie 🙂

  11. Mojso

    A Ty żeby go kochać i podziwiać 🙂 również życzę zdrówka i pozdrawiam serdecznie 🙂

    Czemu od razu kochać? Podziwiać OK, ale kochać?! Dziwnie brzmi.

  12. dssport

    Akurat ma sporo racji w tej wypowiedzi. Nawet jezeli Nate bral by udzial w tych wszystkich wydarzeniach to dalej nie on byl latal z Islandii do USA i z powrotem. Jedna z nielicznych wypowiedzi conora w ktorej ma racje

    chcieli mu skopiowac camp, wiec wcale nie latalby wiecej niz nate

  13. baju

    Jednak czasem musisz zrobić co dobre dla Ciebie, a nie to co dobre dla wszystkich wokół – szczególnie jeśli robiłeś przysługi dla kogoś już milion razy, Ty też powinieneś mieć prawo zrobić raz coś dla siebie.

    Z tym zgadzam się z Conorem.

  14. Po co o tym dalej gadać?
    Miał przyjechać, nie przyjechał, Dana i Lorenzo się wkurwili i teraz będzie walczył w innym terminie.
    Taka praca. Ronda też pewnie nie chciała robić tych promocji, a robiła.

  15. HeyPussyRUstillThere

    Po co o tym dalej gadać?
    Miał przyjechać, nie przyjechał, Dana i Lorenzo się wkurwili i teraz będzie walczył w innym terminie.
    Taka praca. Ronda też pewnie nie chciała robić tych promocji, a robiła.

    jak już rzuciłeś ich razem… :tongue:

  16. jedyny plus z tego zamieszania to to że może nie dojdzie to patologicznego rewanżu i Conor wróci do sowjej dywizji.

  17. Gaara

    chcieli mu skopiowac camp, wiec wcale nie latalby wiecej niz nate

    Ja widze roznice pomiedzy przygotowaniami na Islandii, a w Vegas. Myslisz, ze gdzie mialby wiecej spokoju i mozliwosci skupienia sie?

  18. Jak ten rudy kretyn może wygadywać takie dyrdymały wyssane razem ze spermą Danuty i Lorenzo skoro w ostatniej walce dostał taki wpierdol???? Ja tego nie pojmuje. Mając w pamięci jego sromotną porażkę z rąk Nate'a, to co zapowiadał przed tamtym starciem (podbijanie kolejnych dywizji itd.) oraz to jak zalecał aby Aldo bo 13-sto sekundowym nokaucie siedział teraz cicho, doszedł do siebie itp. to on też powinien tak właśnie postępować…. a nie tyle szumu wokół niego jak nic nie robi poza jakimiś wymianami idiotyzmów na tweet'erze czy za pośrednictwem facebook'a. Bez kitu powinni go tego pasa pozbawić bo to się już w głowie nie mieści co on wyprawia….trochę pokory, ogłady., szacunku do sportu oraz dywizji, której pas niestety dzierżysz ty rudy pojebańcu….#jebaćconorka

  19. Jakoś mało świeżego spojrzenia na sprawę, chyba liczyłem na więcej z tej sytuacji między Conorem, a UFC. Mógłby jednak Conor już przestać gadać o tym, że zarobił dla nich kasę, bo powtarza się jak naburmuszony dzieciak. W dodatku doskonale powinien wiedzieć, że "zarobiłem" ma nacisk na czas przeszły. Dużo już było takich co zrobili wiele, a potem odchodzili w niełasce. Spieprzył sprawę z tym UFC 200 i tyle. Nie było rozmowy, a śmieszki i się naciął.

  20. Jakoś mało świeżego spojrzenia na sprawę, chyba liczyłem na więcej z tej sytuacji między Conorem, a UFC. Mógłby jednak Conor już przestać gadać o tym, że zarobił dla nich kasę, bo powtarza się jak naburmuszony dzieciak. W dodatku doskonale powinien wiedzieć, że "zarobiłem" ma nacisk na czas przeszły. Dużo już było takich co zrobili wiele, a potem odchodzili w niełasce. Spieprzył sprawę z tym UFC 200 i tyle. Nie było rozmowy, a śmieszki i się naciął.

  21. Deadpool_89

    Jak ten rudy kretyn może wygadywać takie dyrdymały wyssane razem ze spermą Danuty i Lorenzo skoro w ostatniej walce dostał taki wpierdol???? Ja tego nie pojmuje. Mając w pamięci jego sromotną porażkę z rąk Nate'a, to co zapowiadał przed tamtym starciem (podbijanie kolejnych dywizji itd.) oraz to jak zalecał aby Aldo bo 13-sto sekundowym nokaucie siedział teraz cicho, doszedł do siebie itp. to on też powinien tak właśnie postępować…. a nie tyle szumu wokół niego jak nic nie robi poza jakimiś wymianami idiotyzmów na tweet'erze czy za pośrednictwem facebook'a. Bez kitu powinni go tego pasa pozbawić bo to się już w głowie nie mieści co on wyprawia….trochę pokory, ogłady., szacunku do sportu oraz dywizji, której pas niestety dzierżysz ty rudy pojebańcu….#jebaćconorka

    :DC:

  22. Deadpool_89

    Jak ten rudy kretyn może wygadywać takie dyrdymały wyssane razem ze spermą Danuty i Lorenzo skoro w ostatniej walce dostał taki wpierdol???? Ja tego nie pojmuje. Mając w pamięci jego sromotną porażkę z rąk Nate'a, to co zapowiadał przed tamtym starciem (podbijanie kolejnych dywizji itd.) oraz to jak zalecał aby Aldo bo 13-sto sekundowym nokaucie siedział teraz cicho, doszedł do siebie itp. to on też powinien tak właśnie postępować…. a nie tyle szumu wokół niego jak nic nie robi poza jakimiś wymianami idiotyzmów na tweet'erze czy za pośrednictwem facebook'a. Bez kitu powinni go tego pasa pozbawić bo to się już w głowie nie mieści co on wyprawia….trochę pokory, ogłady., szacunku do sportu oraz dywizji, której pas niestety dzierżysz ty rudy pojebańcu….#jebaćconorka

    :DC:

  23. bart123

    Jakoś mało świeżego spojrzenia na sprawę, chyba liczyłem na więcej z tej sytuacji między Conorem, a UFC. Mógłby jednak Conor już przestać gadać o tym, że zarobił dla nich kasę, bo powtarza się jak naburmuszony dzieciak. W dodatku doskonale powinien wiedzieć, że "zarobiłem" ma nacisk na czas przeszły. Dużo już było takich co zrobili wiele, a potem odchodzili w niełasce. Spieprzył sprawę z tym UFC 200 i tyle. Nie było rozmowy, a śmieszki i się naciął.

    Nasz forumowy przyjaciel Bronson, twierdzi, że Rudy może być fundamentem tej organizacji :mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed:

  24. bart123

    Jakoś mało świeżego spojrzenia na sprawę, chyba liczyłem na więcej z tej sytuacji między Conorem, a UFC. Mógłby jednak Conor już przestać gadać o tym, że zarobił dla nich kasę, bo powtarza się jak naburmuszony dzieciak. W dodatku doskonale powinien wiedzieć, że "zarobiłem" ma nacisk na czas przeszły. Dużo już było takich co zrobili wiele, a potem odchodzili w niełasce. Spieprzył sprawę z tym UFC 200 i tyle. Nie było rozmowy, a śmieszki i się naciął.

    Nasz forumowy przyjaciel Bronson, twierdzi, że Rudy może być fundamentem tej organizacji :mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed:

  25. Mojso

    Nasz forumowy przyjaciel Bronson, twierdzi, że Rudy może być fundamentem tej organizacji :mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed:

    Conora lubię, ma swój styl, ale dalej nie potrafi zrozumieć, że mógł sobie skończyć najlepiej płatną pracę w UFC przez głupotę. Tyle czasu mija, a on dalej swoje, co jest skrajnie nieodpowiedzialne. Szefostwo to jednak szefostwo, a nie zawodnik.

  26. Mojso

    Nasz forumowy przyjaciel Bronson, twierdzi, że Rudy może być fundamentem tej organizacji :mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed:

    Conora lubię, ma swój styl, ale dalej nie potrafi zrozumieć, że mógł sobie skończyć najlepiej płatną pracę w UFC przez głupotę. Tyle czasu mija, a on dalej swoje, co jest skrajnie nieodpowiedzialne. Szefostwo to jednak szefostwo, a nie zawodnik.

  27. Mojso

    Nasz forumowy przyjaciel Bronson, twierdzi, że Rudy może być fundamentem tej organizacji :mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed:

    Najwyraźniej nie on jeden…

  28. Mojso

    Nasz forumowy przyjaciel Bronson, twierdzi, że Rudy może być fundamentem tej organizacji :mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed:

    Najwyraźniej nie on jeden…

  29. Deadpool_89

    Jak ten rudy kretyn może wygadywać takie dyrdymały wyssane razem ze spermą Danuty i Lorenzo skoro w ostatniej walce dostał taki wpierdol???? Ja tego nie pojmuje. Mając w pamięci jego sromotną porażkę z rąk Nate'a, to co zapowiadał przed tamtym starciem (podbijanie kolejnych dywizji itd.) oraz to jak zalecał aby Aldo bo 13-sto sekundowym nokaucie siedział teraz cicho, doszedł do siebie itp. to on też powinien tak właśnie postępować…. a nie tyle szumu wokół niego jak nic nie robi poza jakimiś wymianami idiotyzmów na tweet'erze czy za pośrednictwem facebook'a. Bez kitu powinni go tego pasa pozbawić bo to się już w głowie nie mieści co on wyprawia….trochę pokory, ogłady., szacunku do sportu oraz dywizji, której pas niestety dzierżysz ty rudy pojebańcu….#jebaćconorka

    :mamed:

  30. Deadpool_89

    Jak ten rudy kretyn może wygadywać takie dyrdymały wyssane razem ze spermą Danuty i Lorenzo skoro w ostatniej walce dostał taki wpierdol???? Ja tego nie pojmuje. Mając w pamięci jego sromotną porażkę z rąk Nate'a, to co zapowiadał przed tamtym starciem (podbijanie kolejnych dywizji itd.) oraz to jak zalecał aby Aldo bo 13-sto sekundowym nokaucie siedział teraz cicho, doszedł do siebie itp. to on też powinien tak właśnie postępować…. a nie tyle szumu wokół niego jak nic nie robi poza jakimiś wymianami idiotyzmów na tweet'erze czy za pośrednictwem facebook'a. Bez kitu powinni go tego pasa pozbawić bo to się już w głowie nie mieści co on wyprawia….trochę pokory, ogłady., szacunku do sportu oraz dywizji, której pas niestety dzierżysz ty rudy pojebańcu….#jebaćconorka

    :mamed:

  31. Mojso

    No to jest żenujące, bo na pierdoleniem głupot na konferencjach i robieniem cyrku to się gość wybił, ale nagle mu nie pasuję robienie z siebie pajaca gdzie cały czas to robił :mamed::mamed::mamed:

    gdyby mogl to zrobic przez skype, uczestniczyc w tej konferencji to by tak zrobil ale meczace byly dla niego te podroze, czemu sie nie dziwie bo to spore odleglosci wybijajace z rytmu

  32. Mojso

    No to jest żenujące, bo na pierdoleniem głupot na konferencjach i robieniem cyrku to się gość wybił, ale nagle mu nie pasuję robienie z siebie pajaca gdzie cały czas to robił :mamed::mamed::mamed:

    gdyby mogl to zrobic przez skype, uczestniczyc w tej konferencji to by tak zrobil ale meczace byly dla niego te podroze, czemu sie nie dziwie bo to spore odleglosci wybijajace z rytmu

  33. Baasteek

    gdyby mogl to zrobic przez skype, uczestniczyc w tej konferencji to by tak zrobil ale meczace byly dla niego te podroze, czemu sie nie dziwie bo to spore odleglosci wybijajace z rytmu

    Taka praca. Asia szykuje się do najważniejszej walki w swojej karierze, a też jeździła na konferencje, które nie były po drodze i dodatkowo kręciła TUF-a także to nie jest żadna wymówka.
    Na własne życzenie został usunięty z UFC 200, więc dostanie nowy termin (choć negocjacje z Diazem podobno nie idą łatwo :boss:)

  34. Baasteek

    gdyby mogl to zrobic przez skype, uczestniczyc w tej konferencji to by tak zrobil ale meczace byly dla niego te podroze, czemu sie nie dziwie bo to spore odleglosci wybijajace z rytmu

    Taka praca. Asia szykuje się do najważniejszej walki w swojej karierze, a też jeździła na konferencje, które nie były po drodze i dodatkowo kręciła TUF-a także to nie jest żadna wymówka.
    Na własne życzenie został usunięty z UFC 200, więc dostanie nowy termin (choć negocjacje z Diazem podobno nie idą łatwo :boss:)

  35. baju

    ale wiele w tym wywiadzie wyjaśnia,

    Szczerze? Nie wyjaśnia nic, powiedział to co mówił wcześniej. Niczego nowego się nie dowiedziałem. Po raz kolejny uzalag się nad sobą, mówi o tym co zrobił dla innych i ile zarobił dla UFC. Wszystki to czytam/slucham przy jego każdej wypowiedzi. 😉

  36. baju

    ale wiele w tym wywiadzie wyjaśnia,

    Szczerze? Nie wyjaśnia nic, powiedział to co mówił wcześniej. Niczego nowego się nie dowiedziałem. Po raz kolejny uzalag się nad sobą, mówi o tym co zrobił dla innych i ile zarobił dla UFC. Wszystki to czytam/slucham przy jego każdej wypowiedzi. 😉

  37. W zasadzie ten dyskurs fanów i antyfanów Conora jest prostolinijny i oscyluje wokół  jednej zasadniczej, w przypadku tego typa niezmiennej rzeczy. Oczywiście mowa o wykreowanym przez gościa marketingu i jego konsekwencjach. Podchodzenie do tej sprawy przez pryzmat formuły stronnictwa, obierania stron ( czy  to UFC czy McGregora) nie do końca oferuje rozwiązanie tego pata. Nigdy nie kibicowałem zawodnikom tylko dlatego, że robili ogromy media scrum. Dla mnie poszczególny zawodnik może być Frankiem Underwoodem czy Ivanem Drago mma, ale szczerze? Jebie mnie to. Jedyna rzecz która mnie interesuje to umiejętności i flow w ringu. Prawda jest taka, że koleś każdą swoją walką podbijał stawkę, oferował scenariusz, który w swej przewidywalności był nieprzewidywalny. I oto natrafił na nieoczekiwaną  przystawkę, mały aperitif przed głównym daniem w postaci pasa wagi lekkiej. O Boże, jakim bólem dupy na ambicji McGregora musiał być legendarny twardy łeb Diaza, którego nie był w stanie rozłupać. Cała nawijka o commonwealth’ie z Lorenzno i Daną. Mhm całe te pieniążki, które kiedyś będą dzielić he he. I tu się panowie skończył wybujany cash talk Conora, bo tak naprawdę górę wzięła ambicja sportowa. Może to jest idealistyczne podejście do zaistniałej sytuacji, ale wydaje mi się, że  rozbuchane rządze UFC względem potencjału marketingowego Conora ( no i jego ambicjonalne podejście po porażce z Natem) musiały w pewnym momencie popaść w konflikt interesów, to chyba oczywiste.

  38. dssport

    Ja widze roznice pomiedzy przygotowaniami na Islandii, a w Vegas. Myslisz, ze gdzie mialby wiecej spokoju i mozliwosci skupienia sie?

    mowilismy o dolotach, a nie o tym, gdzie mialby wiecej spokoju

  39. dssport

    Ja widze roznice pomiedzy przygotowaniami na Islandii, a w Vegas. Myslisz, ze gdzie mialby wiecej spokoju i mozliwosci skupienia sie?

    mowilismy o dolotach, a nie o tym, gdzie mialby wiecej spokoju

  40. Baasteek

    gdyby mogl to zrobic przez skype, uczestniczyc w tej konferencji to by tak zrobil ale meczace byly dla niego te podroze, czemu sie nie dziwie bo to spore odleglosci wybijajace z rytmu

    :DC:

  41. Baasteek

    gdyby mogl to zrobic przez skype, uczestniczyc w tej konferencji to by tak zrobil ale meczace byly dla niego te podroze, czemu sie nie dziwie bo to spore odleglosci wybijajace z rytmu

    :DC:

  42. Baasteek

    gdyby mogl to zrobic przez skype, uczestniczyc w tej konferencji to by tak zrobil ale meczace byly dla niego te podroze, czemu sie nie dziwie bo to spore odleglosci wybijajace z rytmu

    Musisz siedzieć u conura w kieszeni, albo co najmniej w dupie. Masz zawsze info z "pierwszej" ręki.

  43. Baasteek

    gdyby mogl to zrobic przez skype, uczestniczyc w tej konferencji to by tak zrobil ale meczace byly dla niego te podroze, czemu sie nie dziwie bo to spore odleglosci wybijajace z rytmu

    Musisz siedzieć u conura w kieszeni, albo co najmniej w dupie. Masz zawsze info z "pierwszej" ręki.

  44. Mówiłem że chciał wyruchać UFC, a to UFC wyruchało Conora. Kajaj się i przepraszaj, co Ci więcej zostało.

  45. Mówiłem że chciał wyruchać UFC, a to UFC wyruchało Conora. Kajaj się i przepraszaj, co Ci więcej zostało.

  46. Masta Blasta

    Na pewno niezłe widoki:))

    Modelki co w Dubaju przyjmowały arabskie balasy do ryja też pewnie miały niezłe widoki, po "wszystkim".

  47. Masta Blasta

    Na pewno niezłe widoki:))

    Modelki co w Dubaju przyjmowały arabskie balasy do ryja też pewnie miały niezłe widoki, po "wszystkim".

  48. Ja jako antyfan powiem tak. Zrozumiałe dla mnie jest to, że zawodnik chce się dobrze przygotować do swojej walki, mieć czas i spokój. Szczególnie jak będzie to walka z gościem, z którym się przegrało i ta porażka boli. Ale jest druga strona medalu czyli kontrakt. UFC jest jego pracodawcą, w kontrakcie ma na bank (o czym kiedyś była mowa), że ma promować organizację i swoje walki. Więc nie widzę powodu do zdziwienia z jego strony, że UFC chce go na konfach. Druga sprawa ta gadka o kasie. Ok zarobił dużo dla organizacji, jednak to jest firma nastawiona na zysk więc myślenie szefostwa jest typu "dlaczego ma nie zarobić więcej skoro dobrze się sprzedaje?" Nie ma przecież pułapu zarobków po którym mu powiedzą, "wiesz co zarobiłeś dużo odpuszczamy miej czas dla siebie" nie, będzie zarób więcej. Poza tym gość robił szum na konfach w wywiadach itp. Przyzwyczaił do tego fanów i UFC więc nie wiem czemu się dziwi, że wszyscy tego oczekują jak cały czas to robił. Poza tym on jest pracownikiem, a jak szef chce to będzie dążył do swojego celu, nie patrząc na kaprysy podwładnych. Ma być tak i już jak nie to nie ma UFC 200, a jakby dalej się ciągneło to by ucięli jeszcze coś.

  49. Ja jako antyfan powiem tak. Zrozumiałe dla mnie jest to, że zawodnik chce się dobrze przygotować do swojej walki, mieć czas i spokój. Szczególnie jak będzie to walka z gościem, z którym się przegrało i ta porażka boli. Ale jest druga strona medalu czyli kontrakt. UFC jest jego pracodawcą, w kontrakcie ma na bank (o czym kiedyś była mowa), że ma promować organizację i swoje walki. Więc nie widzę powodu do zdziwienia z jego strony, że UFC chce go na konfach. Druga sprawa ta gadka o kasie. Ok zarobił dużo dla organizacji, jednak to jest firma nastawiona na zysk więc myślenie szefostwa jest typu "dlaczego ma nie zarobić więcej skoro dobrze się sprzedaje?" Nie ma przecież pułapu zarobków po którym mu powiedzą, "wiesz co zarobiłeś dużo odpuszczamy miej czas dla siebie" nie, będzie zarób więcej. Poza tym gość robił szum na konfach w wywiadach itp. Przyzwyczaił do tego fanów i UFC więc nie wiem czemu się dziwi, że wszyscy tego oczekują jak cały czas to robił. Poza tym on jest pracownikiem, a jak szef chce to będzie dążył do swojego celu, nie patrząc na kaprysy podwładnych. Ma być tak i już jak nie to nie ma UFC 200, a jakby dalej się ciągneło to by ucięli jeszcze coś.

  50. MuraS

    Modelki co w Dubaju przyjmowały arabskie balasy do ryja też pewnie miały niezłe widoki, po "wszystkim".

    Wyborna anaLogia milordzie.

    Jeśli jakaś modelka potrafi zjeść największego balasa jakiego świat widział w 13 sekund to zasługuje na ładne widoki. Niech jej kupa lekką będzie.

  51. MuraS

    Modelki co w Dubaju przyjmowały arabskie balasy do ryja też pewnie miały niezłe widoki, po "wszystkim".

    Wyborna anaLogia milordzie.

    Jeśli jakaś modelka potrafi zjeść największego balasa jakiego świat widział w 13 sekund to zasługuje na ładne widoki. Niech jej kupa lekką będzie.

  52. Masta Blasta

    Wyborna anaLogia milordzie.

    Jeśli jakaś modelka potrafi zjeść największego balasa jakiego świat widział w 13 sekund to zasługuje na ładne widoki. Niech jej kupa lekką będzie.

    Największy balas na świecie = Bono (Hermetyczny żarcik dla fanów South Park)

  53. Masta Blasta

    Wyborna anaLogia milordzie.

    Jeśli jakaś modelka potrafi zjeść największego balasa jakiego świat widział w 13 sekund to zasługuje na ładne widoki. Niech jej kupa lekką będzie.

    Największy balas na świecie = Bono (Hermetyczny żarcik dla fanów South Park)

  54. MuraS

    Największy balas na świecie = Bono (Hermetyczny żarcik dla fanów South Park)

    Bono chce cycuszka?:D

  55. MuraS

    Największy balas na świecie = Bono (Hermetyczny żarcik dla fanów South Park)

    Bono chce cycuszka?:D

  56. Gaara

    mowilismy o dolotach, a nie o tym, gdzie mialby wiecej spokoju

    wydawalo mi sie, ze mowilismy o kopiowaniu/przenoszeniu calego campu.

  57. Gaara

    mowilismy o dolotach, a nie o tym, gdzie mialby wiecej spokoju

    wydawalo mi sie, ze mowilismy o kopiowaniu/przenoszeniu calego campu.

  58. Heh i co Panie McGregorek zmiękła kita? Jak sie przekonał Lorenzo nie jest palcem robiony, moze zgasic takiego rudego kiepa spojrzeniem, a takich Conorkow moze sobie napromowac jeszcze paru jego cyrk jego malpy nie pasuje wyp… w podskokach

  59. Heh i co Panie McGregorek zmiękła kita? Jak sie przekonał Lorenzo nie jest palcem robiony, moze zgasic takiego rudego kiepa spojrzeniem, a takich Conorkow moze sobie napromowac jeszcze paru jego cyrk jego malpy nie pasuje wyp… w podskokach

  60. dssport

    wydawalo mi sie, ze mowilismy o kopiowaniu/przenoszeniu calego campu.

    dssport

    Akurat ma sporo racji w tej wypowiedzi. Nawet jezeli Nate bral by udzial w tych wszystkich wydarzeniach to dalej nie on byl latal z Islandii do USA i z powrotem. Jedna z nielicznych wypowiedzi conora w ktorej ma racje

  61. dssport

    wydawalo mi sie, ze mowilismy o kopiowaniu/przenoszeniu calego campu.

    dssport

    Akurat ma sporo racji w tej wypowiedzi. Nawet jezeli Nate bral by udzial w tych wszystkich wydarzeniach to dalej nie on byl latal z Islandii do USA i z powrotem. Jedna z nielicznych wypowiedzi conora w ktorej ma racje

  62. Martinesko

    a takich Conorkow moze sobie napromowac jeszcze paru jego cyrk jego malpy nie pasuje wyp… w podskokach

    To przypomnij mi ilu było w historii UFC takich Conorków?

  63. Martinesko

    a takich Conorkow moze sobie napromowac jeszcze paru jego cyrk jego malpy nie pasuje wyp… w podskokach

    To przypomnij mi ilu było w historii UFC takich Conorków?

  64. Mocnych w piepszeniu pod publikę farmazonow, mocnych w klatce, czy może wszystko w jednym? Fenomen McGregora stworzyly media, nie mowie ze nie wie co robi czy nie potrafi sie napiepszac, ale nikt Mi nie powie ze gdyby nie news każdego dnia o Rudym ktos by się nim tak zachwycal. Mysle ze gdyby sie uprzeć nie jeden mógłby miec taki fejm ale to jest tylko moje zdanie nie każdy sie musi zgadzac

  65. Mocnych w piepszeniu pod publikę farmazonow, mocnych w klatce, czy może wszystko w jednym? Fenomen McGregora stworzyly media, nie mowie ze nie wie co robi czy nie potrafi sie napiepszac, ale nikt Mi nie powie ze gdyby nie news każdego dnia o Rudym ktos by się nim tak zachwycal. Mysle ze gdyby sie uprzeć nie jeden mógłby miec taki fejm ale to jest tylko moje zdanie nie każdy sie musi zgadzac

  66. Martinesko

    Mocnych w piepszeniu pod publikę farmazonow, mocnych w klatce, czy może wszystko w jednym? Fenomen McGregora stworzyly media, nie mowie ze nie wie co robi czy nie potrafi sie napiepszac, ale nikt Mi nie powie ze gdyby nie news każdego dnia o Rudym ktos by się nim tak zachwycal. Mysle ze gdyby sie uprzeć nie jeden mógłby miec taki fejm ale to jest tylko moje zdanie nie każdy sie musi zgadzac

    Powiedzmy takich, którzy byli jednocześnie mocni i w klatce, i w przyciąganiu zainteresowania porównywalnego z conorowym (nieważne czy pieprząc farmazony, czy też nie). Ciekaw jestem gdzie znajdziesz te tłumy, które by potwierdzały tezę, że "UFC sobie może napromować jeszcze paru" :werdum:

    Jeszcze jedna sprawa – trochę mylisz skutek i przyczynę. To nie jest tak, że media zainteresowały się McGregorem ot tak, z dupy, bo np. Illuminati kazali wypromować Irola. Zainteresowanie mediów wzięło się stąd, że Conor je sobie "przyciągnął" (efektownymi walkami i gadką, która się sprzedaje). Poza tym, żeby media o kimś regularnie pisały, ten ktoś musi – równie regularnie – dawać im pożywkę. Zrobić/powiedzieć coś ciekawego albo kontrowersyjnego, przyciągnąć uwagę. I Conor dokładnie tak się zachowywał. W dużej mierze wypracował sobie ten fenomen – on nie spadł z nieba, ani media nie wylosowały sobie Rudego na obiekt do wypromowania.

  67. Martinesko

    Mocnych w piepszeniu pod publikę farmazonow, mocnych w klatce, czy może wszystko w jednym? Fenomen McGregora stworzyly media, nie mowie ze nie wie co robi czy nie potrafi sie napiepszac, ale nikt Mi nie powie ze gdyby nie news każdego dnia o Rudym ktos by się nim tak zachwycal. Mysle ze gdyby sie uprzeć nie jeden mógłby miec taki fejm ale to jest tylko moje zdanie nie każdy sie musi zgadzac

    Powiedzmy takich, którzy byli jednocześnie mocni i w klatce, i w przyciąganiu zainteresowania porównywalnego z conorowym (nieważne czy pieprząc farmazony, czy też nie). Ciekaw jestem gdzie znajdziesz te tłumy, które by potwierdzały tezę, że "UFC sobie może napromować jeszcze paru" :werdum:

    Jeszcze jedna sprawa – trochę mylisz skutek i przyczynę. To nie jest tak, że media zainteresowały się McGregorem ot tak, z dupy, bo np. Illuminati kazali wypromować Irola. Zainteresowanie mediów wzięło się stąd, że Conor je sobie "przyciągnął" (efektownymi walkami i gadką, która się sprzedaje). Poza tym, żeby media o kimś regularnie pisały, ten ktoś musi – równie regularnie – dawać im pożywkę. Zrobić/powiedzieć coś ciekawego albo kontrowersyjnego, przyciągnąć uwagę. I Conor dokładnie tak się zachowywał. W dużej mierze wypracował sobie ten fenomen – on nie spadł z nieba, ani media nie wylosowały sobie Rudego na obiekt do wypromowania.

  68. Hightower

    Powiedzmy takich, którzy byli jednocześnie mocni i w klatce, i w przyciąganiu zainteresowania porównywalnego z conorowym (nieważne czy pieprząc farmazony, czy też nie). Ciekaw jestem gdzie znajdziesz te tłumy, które by potwierdzały tezę, że "UFC sobie może napromować jeszcze paru" :werdum:

    Jeszcze jedna sprawa – trochę mylisz skutek i przyczynę. To nie jest tak, że media zainteresowały się McGregorem ot tak, z dupy, bo np. Illuminati kazali wypromować Irola. Zainteresowanie mediów wzięło się stąd, że Conor je sobie "przyciągnął" (efektownymi walkami i gadką, która się sprzedaje). Poza tym, żeby media o kimś regularnie pisały, ten ktoś musi – równie regularnie – dawać im pożywkę. Zrobić/powiedzieć coś ciekawego albo kontrowersyjnego, przyciągnąć uwagę. I Conor dokładnie tak się zachowywał. W dużej mierze wypracował sobie ten fenomen – on nie spadł z nieba, ani media nie wylosowały sobie Rudego na obiekt do wypromowania.

    Ok powiedzmy ze Rudy polaczyl bycie mocnym w gębie z byciem mocnym w klatce. ALE skoro mogli wyjebac go z karty walk UFC i sufit im sie na łeb nie spadł, potrafiliby by zyc bez niego. Przyroda nie lubi prozni i ktos na jego miejsce znalazł by się prędzej czy później. McGregor przyciagnal media i ludzi do MMA ale pytanie brzmi ilu z nich pozostanie gdy Connor odejdzie? Magnes na Januszy jak Pudzian? Mam nadzieje ze nie… Potrafił zrobić szum wokół siebie tego mu nie odbieram, wie co robi? Momentami tak. Co jego mu nie odbieram. Ale niech zajmuje sie tym za co mu placa, promowanie, walki, trening, a nie wpiepsza sie ze swoimi pomyslami na siebie to nie koncert zyczen

  69. Hightower

    Powiedzmy takich, którzy byli jednocześnie mocni i w klatce, i w przyciąganiu zainteresowania porównywalnego z conorowym (nieważne czy pieprząc farmazony, czy też nie). Ciekaw jestem gdzie znajdziesz te tłumy, które by potwierdzały tezę, że "UFC sobie może napromować jeszcze paru" :werdum:

    Jeszcze jedna sprawa – trochę mylisz skutek i przyczynę. To nie jest tak, że media zainteresowały się McGregorem ot tak, z dupy, bo np. Illuminati kazali wypromować Irola. Zainteresowanie mediów wzięło się stąd, że Conor je sobie "przyciągnął" (efektownymi walkami i gadką, która się sprzedaje). Poza tym, żeby media o kimś regularnie pisały, ten ktoś musi – równie regularnie – dawać im pożywkę. Zrobić/powiedzieć coś ciekawego albo kontrowersyjnego, przyciągnąć uwagę. I Conor dokładnie tak się zachowywał. W dużej mierze wypracował sobie ten fenomen – on nie spadł z nieba, ani media nie wylosowały sobie Rudego na obiekt do wypromowania.

    Ok powiedzmy ze Rudy polaczyl bycie mocnym w gębie z byciem mocnym w klatce. ALE skoro mogli wyjebac go z karty walk UFC i sufit im sie na łeb nie spadł, potrafiliby by zyc bez niego. Przyroda nie lubi prozni i ktos na jego miejsce znalazł by się prędzej czy później. McGregor przyciagnal media i ludzi do MMA ale pytanie brzmi ilu z nich pozostanie gdy Connor odejdzie? Magnes na Januszy jak Pudzian? Mam nadzieje ze nie… Potrafił zrobić szum wokół siebie tego mu nie odbieram, wie co robi? Momentami tak. Co jego mu nie odbieram. Ale niech zajmuje sie tym za co mu placa, promowanie, walki, trening, a nie wpiepsza sie ze swoimi pomyslami na siebie to nie koncert zyczen

  70. Hightower

    Illuminati kazali wypromować Irola.

    Nie Iluminaci, a Rada Mędrców Syjonu

    Hightower

    . Zainteresowanie mediów wzięło się stąd, że Conor je sobie "przyciągnął" (efektownymi walkami i gadką, która się sprzedaje). Poza tym, żeby media o kimś regularnie pisały, ten ktoś musi – równie regularnie – dawać im pożywkę.

    Chyba jednak trochę pomocy ze strony UFC miał, 3 walka w UFC i już main event. UFC bardzo pomogło mu w promocji. No i jedynego zapaśnika którego dostał, postał po parudniowym okresie przygotowawczym.

  71. Hightower

    Illuminati kazali wypromować Irola.

    Nie Iluminaci, a Rada Mędrców Syjonu

    Hightower

    . Zainteresowanie mediów wzięło się stąd, że Conor je sobie "przyciągnął" (efektownymi walkami i gadką, która się sprzedaje). Poza tym, żeby media o kimś regularnie pisały, ten ktoś musi – równie regularnie – dawać im pożywkę.

    Chyba jednak trochę pomocy ze strony UFC miał, 3 walka w UFC i już main event. UFC bardzo pomogło mu w promocji. No i jedynego zapaśnika którego dostał, postał po parudniowym okresie przygotowawczym.

  72. Martinesko

    Ok powiedzmy ze Rudy polaczyl bycie mocnym w gębie z byciem mocnym w klatce. ALE skoro mogli wyjebac go z karty walk UFC i sufit im sie na łeb nie spadł, potrafiliby by zyc bez niego. Przyroda nie lubi prozni i ktos na jego miejsce znalazł by się prędzej czy później. McGregor przyciagnal media i ludzi do MMA ale pytanie brzmi ilu z nich pozostanie gdy Connor odejdzie? Magnes na Januszy jak Pudzian? Mam nadzieje ze nie… Potrafił zrobić szum wokół siebie tego mu nie odbieram, wie co robi? Momentami tak. Co jego mu nie odbieram. Ale niech zajmuje sie tym za co mu placa, promowanie, walki, trening, a nie wpiepsza sie ze swoimi pomyslami na siebie to nie koncert zyczen

    To, że UFC mogłoby sobie poradzić bez Rudego absolutnie nie ulega wątpliwości. Prędzej czy później ktoś inny się znajdzie? Też zgoda, przy czym może to być duuużo później. UFC przez dobrych kilka lat miało kłopot z wykreowaniem naprawdę dużych postaci, zwłaszcza kiedy odszedł im Lesnar (który wykreowany został gdzie indziej). A czy następna wielka gwiazda trafi im się za pół roku czy za 10 lat? Nigdy nie wiadomo. Stąd o ile UFC potrafiłoby żyć bez Conora, to nie jest w stanie ot tak, pstryknąć palcem i zastąpić go kimś innym, jednocześnie nie ograniczając sobie przychodów.

    Uprzedzę pytanie – wielce oryginalne i z zapałem powtarzane w tego typu tematach – nie, nie jestem księgowym UFC a ich wyniki finansowe nie są dla mnie sprawą życia i śmierci. Ale to nie j

    MuraS

    Nie Iluminaci, a Rada Mędrców Syjonu

    Leci lajk 😉

    MuraS

    Chyba jednak trochę pomocy ze strony UFC miał, 3 walka w UFC i już main event. UFC bardzo pomogło mu w promocji. No i jedynego zapaśnika którego dostał, postał po parudniowym okresie przygotowawczym.

    – main event w 3 walce – to działa w obie strony, trochę jak z zainteresowaniem mediów. Dał się wcześniej poznać jako konkretny zawodnik z niezłą gadką? No to dostał szansę, na małym i niezbyt mocno obsadzonym evencie. UFC zainwestowało w wypromowanie tego wydarzenia i jego postaci, ale inwestycja w ogóle była możliwa i zwróciła się dlatego, że McGregor też robił swoje – w klatce i przed kamerami.
    – dobór przeciwników – tutaj zgoda, Conor był długo trzymany z daleka od najlepszych zapaśników. I mimo, że jestem jego fanem, to mi się nie podoba. W zasadzie można by się upierać, że nadal "ucieka przed zapaśnikami", bo do tej pory nie zawalczył z Edgarem, ale widzę pewne dziury w tym rozumowaniu. a) procesów decyzyjnych w UFC nie znamy i nie wiemy czy to rudy się boi zapaśników i szuka łatwiejszych rywali, czy też UFC stara się go chronić b) tak czy inaczej chłop wziął walkę z RDA, który jest jeszcze groźniejszy od Edgara, więc taki wystraszony to chyba nie jest

  73. Martinesko

    Ok powiedzmy ze Rudy polaczyl bycie mocnym w gębie z byciem mocnym w klatce. ALE skoro mogli wyjebac go z karty walk UFC i sufit im sie na łeb nie spadł, potrafiliby by zyc bez niego. Przyroda nie lubi prozni i ktos na jego miejsce znalazł by się prędzej czy później. McGregor przyciagnal media i ludzi do MMA ale pytanie brzmi ilu z nich pozostanie gdy Connor odejdzie? Magnes na Januszy jak Pudzian? Mam nadzieje ze nie… Potrafił zrobić szum wokół siebie tego mu nie odbieram, wie co robi? Momentami tak. Co jego mu nie odbieram. Ale niech zajmuje sie tym za co mu placa, promowanie, walki, trening, a nie wpiepsza sie ze swoimi pomyslami na siebie to nie koncert zyczen

    To, że UFC mogłoby sobie poradzić bez Rudego absolutnie nie ulega wątpliwości. Prędzej czy później ktoś inny się znajdzie? Też zgoda, przy czym może to być duuużo później. UFC przez dobrych kilka lat miało kłopot z wykreowaniem naprawdę dużych postaci, zwłaszcza kiedy odszedł im Lesnar (który wykreowany został gdzie indziej). A czy następna wielka gwiazda trafi im się za pół roku czy za 10 lat? Nigdy nie wiadomo. Stąd o ile UFC potrafiłoby żyć bez Conora, to nie jest w stanie ot tak, pstryknąć palcem i zastąpić go kimś innym, jednocześnie nie ograniczając sobie przychodów.

    Uprzedzę pytanie – wielce oryginalne i z zapałem powtarzane w tego typu tematach – nie, nie jestem księgowym UFC a ich wyniki finansowe nie są dla mnie sprawą życia i śmierci. Ale to nie j

    MuraS

    Nie Iluminaci, a Rada Mędrców Syjonu

    Leci lajk 😉

    MuraS

    Chyba jednak trochę pomocy ze strony UFC miał, 3 walka w UFC i już main event. UFC bardzo pomogło mu w promocji. No i jedynego zapaśnika którego dostał, postał po parudniowym okresie przygotowawczym.

    – main event w 3 walce – to działa w obie strony, trochę jak z zainteresowaniem mediów. Dał się wcześniej poznać jako konkretny zawodnik z niezłą gadką? No to dostał szansę, na małym i niezbyt mocno obsadzonym evencie. UFC zainwestowało w wypromowanie tego wydarzenia i jego postaci, ale inwestycja w ogóle była możliwa i zwróciła się dlatego, że McGregor też robił swoje – w klatce i przed kamerami.
    – dobór przeciwników – tutaj zgoda, Conor był długo trzymany z daleka od najlepszych zapaśników. I mimo, że jestem jego fanem, to mi się nie podoba. W zasadzie można by się upierać, że nadal "ucieka przed zapaśnikami", bo do tej pory nie zawalczył z Edgarem, ale widzę pewne dziury w tym rozumowaniu. a) procesów decyzyjnych w UFC nie znamy i nie wiemy czy to rudy się boi zapaśników i szuka łatwiejszych rywali, czy też UFC stara się go chronić b) tak czy inaczej chłop wziął walkę z RDA, który jest jeszcze groźniejszy od Edgara, więc taki wystraszony to chyba nie jest

  74. Widzę, ze coś mi ucięło w poprzednim poście, więc dopiszę tutaj:
    nie, nie jestem księgowym UFC a ich wyniki finansowe nie są dla mnie sprawą życia i śmierci. Ale to nie ja wywołałem temat rozpoznawalności McGregora, jego wartości marketingowej, tego czy "zasłużył" na szum jaki wokół niego jest albo na specjalne traktowanie. A jak już taki temat się pojawia, to całkiem naturalne przywołuje się choćby wyniki PPV jako argument i nie widzę w tym nic złego.

  75. Widzę, ze coś mi ucięło w poprzednim poście, więc dopiszę tutaj:
    nie, nie jestem księgowym UFC a ich wyniki finansowe nie są dla mnie sprawą życia i śmierci. Ale to nie ja wywołałem temat rozpoznawalności McGregora, jego wartości marketingowej, tego czy "zasłużył" na szum jaki wokół niego jest albo na specjalne traktowanie. A jak już taki temat się pojawia, to całkiem naturalne przywołuje się choćby wyniki PPV jako argument i nie widzę w tym nic złego.

  76. Prawda jest taka ze gdyby nie te konfy i jego glupie pierdolenie nie bylby dzis milionerem wiec niech nie placze i wypierdala do roboty 😀

  77. Masta Blasta

    To przypomnij mi ilu było w historii UFC takich Conorków?

    No tu masz rację – takiego pojeba jak on to UFC jeszcze nie miało. A co do zarobków to raz na jakiś czas się trafia zawodnik (Lesnar, GSP, Ronda), który tłucze więcej kasy niż poprzednicy i wcale nie musi mieć tak zjebanego łba jak Twój idol… Prędzej czy później trafi się zapewne i taki zawodnik, który będzie robił jeszcze większy szmal w tym sporcie niż rudy spec od cwaniactwa z małpą na klacie…

  78. Masta Blasta

    To przypomnij mi ilu było w historii UFC takich Conorków?

    No tu masz rację – takiego pojeba jak on to UFC jeszcze nie miało. A co do zarobków to raz na jakiś czas się trafia zawodnik (Lesnar, GSP, Ronda), który tłucze więcej kasy niż poprzednicy i wcale nie musi mieć tak zjebanego łba jak Twój idol… Prędzej czy później trafi się zapewne i taki zawodnik, który będzie robił jeszcze większy szmal w tym sporcie niż rudy spec od cwaniactwa z małpą na klacie…

  79. Beka jak hejterzy Conora się trudzą i skaczą jak małe pieski dookoła, kombinując tylko, jakby tu jeszcze go w kostkę spróbować ugryźć. Już widzę latają porównania do kurew żrących gówno i inne takie i ogólnie chyba was bardziej cieszy, że jego boli niż jego tak naprawdę boli. Bo walka i tak się odbędzie, miesiąc czy dwa w tą czy tamtą nie robi różnicy, hajs i tak się będzie zgadzał, chyba, że Diaz faktycznie odleciał z żądaniami, to wtedy rewanżu nie będzie i znowu największym przegranym będzie Diaz, z tym że tym razem na własne życzenie. Ogólnie idea, że Conor ucieka przed zapaśnikami może zrodzić się tylko w chorej, pełnej żółci łepetynie. Tego typa jeśli trzeba chronić to tylko przed nim samym i wręcz za dużą wiarą w siebie, bo on naprawdę by się zgłosił do walki z Lawlerem czy nawet Overeemem. Czy to UFC go zestawiło z Dos Anjosem, czy sam go sobie zażyczył? Czy go zmuszali, żeby wziął Diaza czy sam sobie wybrał i jeszcze mu dał fory z limitem wagowym? Wszystko można o nim pieprzyć, ale bredzenie, że on się boi zapaśników i unika jakiegoś Edgara, to już naprawdę hejting oparty na zupełnym oderwaniu od rzeczywistości.Ogólnie to nie mogę wyjść z podziwu jak jeden rudy typ z drugiego końca świata może sprawić, że w Polsce połowę fanów mma tak bardzo boli dupsko. Good for you Connor. Czekamy aż znowu rzucisz pieskom jakiś ochłap, żeby sobie żółć polali, to jest jak efekt motyla. On sprawia, że zarabia on, UFC, reklamodawcy, inni fajterzy, Mayweather, a nawet mmarocks i cohones na wyświetleniach wywołanych gównoburzą w postach. I tylko mali hejterzy jedyne co z tego mają, to ból dupy. Good job, Conor, good job.

  80. blazini

    Beka jak hejterzy Conora się trudzą i skaczą jak małe pieski dookoła, kombinując tylko, jakby tu jeszcze go w kostkę spróbować ugryźć. Już widzę latają porównania do kurew żrących gówno i inne takie i ogólnie chyba was bardziej cieszy, że jego boli niż jego tak naprawdę boli. Bo walka i tak się odbędzie, miesiąc czy dwa w tą czy tamtą nie robi różnicy, hajs i tak się będzie zgadzał, chyba, że Diaz faktycznie odleciał z żądaniami, to wtedy rewanżu nie będzie i znowu największym przegranym będzie Diaz, z tym że tym razem na własne życzenie.

    Ogólnie idea, że Conor ucieka przed zapaśnikami może zrodzić się tylko w chorej, pełnej żółci łepetynie. Tego typa jeśli trzeba chronić to tylko przed nim samym i wręcz za dużą wiarą w siebie, bo on naprawdę by się zgłosił do walki z Lawlerem czy nawet Overeemem. Czy to UFC go zestawiło z Dos Anjosem, czy sam go sobie zażyczył? Czy go zmuszali, żeby wziął Diaza czy sam sobie wybrał i jeszcze mu dał fory z limitem wagowym? Wszystko można o nim pieprzyć, ale bredzenie, że on się boi zapaśników i unika jakiegoś Edgara, to już naprawdę hejting oparty na zupełnym oderwaniu od rzeczywistości.

    Ogólnie to nie mogę wyjść z podziwu jak jeden rudy typ z drugiego końca świata może sprawić, że w Polsce połowę fanów mma tak bardzo boli dupsko. Good for you Connor. Czekamy aż znowu rzucisz pieskom jakiś ochłap, żeby sobie żółć polali, to jest jak efekt motyla. On sprawia, że zarabia on, UFC, reklamodawcy, inni fajterzy, Mayweather, a nawet mmarocks i cohones na wyświetleniach wywołanych gównoburzą w postach. I tylko mali hejterzy jedyne co z tego mają, to ból dupy. Good job, Conor, good job.

    Piękny wpis, zgadzam się ze wszystkim 🙂

  81. blazini

    Beka jak hejterzy Conora się trudzą i skaczą jak małe pieski dookoła, kombinując tylko, jakby tu jeszcze go w kostkę spróbować ugryźć. Już widzę latają porównania do kurew żrących gówno i inne takie i ogólnie chyba was bardziej cieszy, że jego boli niż jego tak naprawdę boli. Bo walka i tak się odbędzie, miesiąc czy dwa w tą czy tamtą nie robi różnicy, hajs i tak się będzie zgadzał, chyba, że Diaz faktycznie odleciał z żądaniami, to wtedy rewanżu nie będzie i znowu największym przegranym będzie Diaz, z tym że tym razem na własne życzenie.

    Ogólnie idea, że Conor ucieka przed zapaśnikami może zrodzić się tylko w chorej, pełnej żółci łepetynie. Tego typa jeśli trzeba chronić to tylko przed nim samym i wręcz za dużą wiarą w siebie, bo on naprawdę by się zgłosił do walki z Lawlerem czy nawet Overeemem. Czy to UFC go zestawiło z Dos Anjosem, czy sam go sobie zażyczył? Czy go zmuszali, żeby wziął Diaza czy sam sobie wybrał i jeszcze mu dał fory z limitem wagowym? Wszystko można o nim pieprzyć, ale bredzenie, że on się boi zapaśników i unika jakiegoś Edgara, to już naprawdę hejting oparty na zupełnym oderwaniu od rzeczywistości.

    Ogólnie to nie mogę wyjść z podziwu jak jeden rudy typ z drugiego końca świata może sprawić, że w Polsce połowę fanów mma tak bardzo boli dupsko. Good for you Connor. Czekamy aż znowu rzucisz pieskom jakiś ochłap, żeby sobie żółć polali, to jest jak efekt motyla. On sprawia, że zarabia on, UFC, reklamodawcy, inni fajterzy, Mayweather, a nawet mmarocks i cohones na wyświetleniach wywołanych gównoburzą w postach. I tylko mali hejterzy jedyne co z tego mają, to ból dupy. Good job, Conor, good job.

    Piękny wpis, zgadzam się ze wszystkim 🙂

  82. Deadpool_89

    No tu masz rację – takiego pojeba jak on to UFC jeszcze nie miało. A co do zarobków to raz na jakiś czas się trafia zawodnik (Lesnar, GSP, Ronda), który tłucze więcej kasy niż poprzednicy i wcale nie musi mieć tak zjebanego łba jak Twój idol… Prędzej czy później trafi się zapewne i taki zawodnik, który będzie robił jeszcze większy szmal w tym sporcie niż rudy spec od cwaniactwa z małpą na klacie…

    Wyborny ból dupy paniczu:D

  83. Deadpool_89

    No tu masz rację – takiego pojeba jak on to UFC jeszcze nie miało. A co do zarobków to raz na jakiś czas się trafia zawodnik (Lesnar, GSP, Ronda), który tłucze więcej kasy niż poprzednicy i wcale nie musi mieć tak zjebanego łba jak Twój idol… Prędzej czy później trafi się zapewne i taki zawodnik, który będzie robił jeszcze większy szmal w tym sporcie niż rudy spec od cwaniactwa z małpą na klacie…

    Wyborny ból dupy paniczu:D

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.