no i to rozumiem , a nie to co Mamed, ktory nigdy nie ma czasu dla swoich fanów!
Mniej więcej w 15-stej sekundzie Conor zaczął grzebać w kieszeni i przez chwilę myślałem, że rzuci trochę hajsu biedakom 😆
Takie zachowanie się ceni, widać chłop ma silną psychikę nawet po porażce.
Bez dogrywki z teamDiaz?
Viser
Takie zachowanie się ceni, widać chłop ma silną psychikę nawet po porażce.
Powiedz po czym ty to widzisz?
Rycho
Powiedz po czym ty to widzisz?
Chłopak pracuje w KSW. Musi się znać na rzeczy.
Viser
Takie zachowanie się ceni, widać chłop ma silną psychikę nawet po porażce.
Nie wiem, czy ma silną, na pewno ma silniejszą niż Ronda (ale to wyczyn typu "być wyższym od Myszy"). Natomiast pojawił się tam dla fanów i chwała mu za to.
Może się okazać, że jak się go obnaży z pierdolamento i kocopołów, to stanie się na tyle strawnym zawodnikiem, że w jakiejś walce będę mu kiedyś kibicował (póki co, to jedynie w hipotetycznym pojedynku w lekkiej z Fergusonem byłbym za Rudym)
Bardzo dobre zachowanie 🙂 Nawet po porażce 😛
Jedno jest Pewne Rudy dopiero teraz zobaczy kto jest prawilniak , a kto był przy nim tylko aby grzac sie w Blasku jego rudej chwały:cool:
Rycho
Jedno jest Pewne Rudy dopiero teraz zobaczy kto jest prawilniak , a kto był przy nim tylko aby grzac sie w Blasku jego rudej chwały:cool:
Conor dalej jest w blasku chwały , on tak naprawdę nie stracił na tej porażce tyle co Nate zyskał na zwycięstwie. Dalej jest mistrzem i przynajmniej jeszcze raz będzie miał spory zastrzyk kasy bo każdy będzie chciał zobaczyć jego powrót po porażce.
Rycho
Jedno jest Pewne Rudy dopiero teraz zobaczy kto jest prawilniak , a kto był przy nim tylko aby grzac sie w Blasku jego rudej chwały:cool:
Chodzą słuchy, że Artem kupował wczoraj zioło, a dziś idzie na pierwszą lekcję stocktońskiego 😉
mmawwlfan
Conor dalej jest w blasku chwały , on tak naprawdę nie stracił na tej porażce tyle co Nate zyskał na zwycięstwie. Dalej jest mistrzem i przynajmniej jeszcze raz będzie miał spory zastrzyk kasy bo każdy będzie chciał zobaczyć jego powrót po porażce.
No niewiem, nie wszyscy sa slepi, i kazdy widział w jakim stylu przepierdolił, Teraz wezma poprawke na to co gada
Rycho
Powiedz po czym ty to widzisz?
Po czym ? Nie odnoszę się tylko do tego, że przyszedł na after party. Jego zachowanie chwile po walce, to jak się wypowiada w wywiadach… Nie wiem, jak Ty nie wyciągasz jeszcze takich wniosków no to trudno. Spójrz sobie jak się zachowywała Ronda, a jak Conor. A myślę, że on narobił większego szumu swoim gadaniem, które teraz obraca się przeciwko niemu. A mimo to potrafi docenić wygraną Nate'a.
Seu-Velho
Chłopak pracuje w KSW. Musi się znać na rzeczy.
Tak tak, idź dalej wielbić zawodników na podstawie jednej walki ;*
Czemu wszyscy po wszystkich jadą i jest spoko, a jak ja to zrobię to jestem wyzywany od hejterów ?
P.S Jestem Oplotem, więc mam zamknąć mordę ?
Laikike1
Czemu wszyscy po wszystkich jadą i jest spoko, a jak ja to zrobię to jestem wyzywany od hejterów ?
P.S Jestem Oplotem, więc mam zamknąć mordę ?
Jesteś raperem – musisz nawijać.
Lockhorne
Jesteś raperem – musisz nawijać.
Technikolor i Level 8 na sylwestra, albo nie
Laikike1
Czemu wszyscy po wszystkich jadą i jest spoko, a jak ja to zrobię to jestem wyzywany od hejterów ?
P.S Jestem Oplotem, więc mam zamknąć mordę ?
Kompetencje do hejtowania wzrastają wprost proporcjonalnie do liczby zjedzonych paczek czipsów przed telewizorem.
Baasteek
nie to co Mamed, ktory nigdy nie ma czasu dla swoich fanów!
A Mamed ma fanów, czy tylko Januszy? 😎
😉
jihaad
A Mamed ma fanów, czy tylko Januszy? 😎
😉
Jak się siedzi tylko na roksach to fanów nie widać tylko Januszy UFC 😉 Ups, sorry…
Rycho
No niewiem, nie wszyscy sa slepi, i kazdy widział w jakim stylu przepierdolił, Teraz wezma poprawke na to co gada
No niby przegrał, ale i tak ma pas i jego kolejna walka będzie z kimś na topie. Nadal trzyma się szczytu, tylko że z wielkim kubłem wody po porażce o pietruszkę (psychikę). Jak widać psychicznie nie wysiadł znacząco, więc nie sądzę, aby był łatwym kąskiem dla kolejnego przeciwnika. Tak więc więcej po tej porażce może zyskać, niż po kolejnej wygranej.
Conor jest spoko. Zdarza mu się przeginać ale robi dobrą robotę. Nudno by było bez niego, bo zawodnicy MMA często "chorują" na brak osobowości.
Tytul chyba powinien zostac zmieniony na cos w stylu "Conor na swojej stypie po UFC 196", do szampanskiego nastroju widac bylo daleko, ale biznes jest biznes i trzeba swoje 5 min wykorzystac.
Archanioł
No niby przegrał, ale i tak ma pas i jego kolejna walka będzie z kimś na topie. Nadal trzyma się szczytu, tylko że z wielkim kubłem wody po porażce o pietruszkę (psychikę). Jak widać psychicznie nie wysiadł znacząco, więc nie sądzę, aby był łatwym kąskiem dla kolejnego przeciwnika. Tak więc więcej po tej porażce może zyskać, niż po kolejnej wygranej.
Według mnie bardzo wiele stracił, cały jego wizerunek mocarza, mistycznego Irlandczyka, pokonującego każdego rywala zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, runął. Cała otoczka jaka temu towarzyszyła, szum medialny, buńczuczne zapowiedzi zdobycia trzech pasów prysnęły przy pierwszej możliwej okazji.
Następuje teraz zmiana narracji czyli z ust Conora słyszymy:
– nie wiem jak Diaz przyjął tyle ciosów
– ok przegrałem, ale pokażcie mi innego mistrza który poszedł walczyć dwie kategorie wyżej
– ok przegrałem, ale przecież cały czas mam pas piórkowej
– nie wiem co dalej, pewnie obrona pasa, zobaczymy co powie Dana i Lorenzo
Fani, wcześniej bezkrytyczni wobec Conora za wszelką cenę szukają usprawiedliwień:
– Conor przygotowywał się pod Dos Anjosa, a musiał walczyć z Diazem
– Nate miał przewagę zasięgu
– Conor miał większa masę i dlatego jego cardio było do dupy
– Conor lał Diaza jak chciał i w sumie nie wiadomo czemu przegrał
Nagle po tej porażce okazało się że Conor to tylko człowiek, żaden tam cyborg czy inny król.
Mit niepokonanego herosa jaki wykreował McGregor to już przeszłośc i ciekawi mnie jaki ma pomysł na siebie na następne walki.
tichon
Mit niepokonanego herosa jaki wykreował McGregor to już przeszłośc i ciekawi mnie jaki ma pomysł na siebie na następne walki.
To samo tylko, że będzie to mit niepokonanego herosa w piórkowej a nie we wszystkich wagach 😉
Robi dobrą minę do złej gry tylko tyle mu pozostało.
Hejterzy by pisali: "Patrzcie, świętuje po porażce. Tylko kasa jest dla niego ważna. Powinien wrócić na sale, spokornieć i trenować ciężko, a nie imprezuje i sie świetnie bawi."
Co ciekawe, statystyki na facebooku pokazują, że po walce McGregor zyskał 671 193 polubień profilu i ma teraz ich 3 165 200. Natomiast Nate Diaz zyskał 159 434 i ma ich łącznie 278 854.
Szampańska impreza, że mnie tam nie było.
Conor w tej walce wyglądał jak Gunner Nelson, a nie jak on sam.
Jeszcze trochę i będzie wodzirejem na imprezach 😉
Viser
Jak się siedzi tylko na roksach to fanów nie widać tylko Januszy UFC
A panna Ronda zasłaniała twarz jak tylko pojawił się fan haha 😀
Patrzcie, świętuje po porażce. Tylko kasa jest dla niego ważna. Powinien wrócić na sale, spokornieć i trenować ciężko, a nie imprezuje i sie świetnie bawi.
Nie wiedziałem, że bogowie pokroju Conor'a bawią się z pospólstwem… dziwne
After party u Diaz'a chyba było lepsze :dance:
Pewnie te lachony to jakieś tępaki, które nawet walk jego nie oglądają a tylko ślinią się na widok banknotów, które co i raz wyciąga sobie z tyłka… hehe
Deadpool_89
Pewnie te lachony to jakieś tępaki, które nawet walk jego nie oglądają a tylko ślinią się na widok banknotów, które co i raz wyciąga sobie z tyłka… hehe
Geniusz.
Deadpool_89
Pewnie te lachony to jakieś tępaki, które nawet walk jego nie oglądają a tylko ślinią się na widok banknotów, które co i raz wyciąga sobie z tyłka… hehe
Geniusz.
Byłem ciekawy jak się będzie zachowywał po porażce i na razie odbieram to bardzo pozytywnie. Jestem haterem Conora od walki z Brandao, ale jak nie zacznie się zachowywać tak jak przed walką z Diazem to może znowu go polubię 😉
Byłem ciekawy jak się będzie zachowywał po porażce i na razie odbieram to bardzo pozytywnie. Jestem haterem Conora od walki z Brandao, ale jak nie zacznie się zachowywać tak jak przed walką z Diazem to może znowu go polubię 😉
Nie przepadam za Conorem delikatnie mówiąc ale przynajmniej normalnie zachowywał się po porażce nie to co Ronda Rousey ostatnio.
Nie przepadam za Conorem delikatnie mówiąc ale przynajmniej normalnie zachowywał się po porażce nie to co Ronda Rousey ostatnio.
no i to rozumiem , a nie to co Mamed, ktory nigdy nie ma czasu dla swoich fanów!
Mniej więcej w 15-stej sekundzie Conor zaczął grzebać w kieszeni i przez chwilę myślałem, że rzuci trochę hajsu biedakom 😆
Takie zachowanie się ceni, widać chłop ma silną psychikę nawet po porażce.
Bez dogrywki z teamDiaz?
Powiedz po czym ty to widzisz?
Chłopak pracuje w KSW. Musi się znać na rzeczy.
Nie wiem, czy ma silną, na pewno ma silniejszą niż Ronda (ale to wyczyn typu "być wyższym od Myszy"). Natomiast pojawił się tam dla fanów i chwała mu za to.
Może się okazać, że jak się go obnaży z pierdolamento i kocopołów, to stanie się na tyle strawnym zawodnikiem, że w jakiejś walce będę mu kiedyś kibicował (póki co, to jedynie w hipotetycznym pojedynku w lekkiej z Fergusonem byłbym za Rudym)
Bardzo dobre zachowanie 🙂 Nawet po porażce 😛
Jedno jest Pewne Rudy dopiero teraz zobaczy kto jest prawilniak , a kto był przy nim tylko aby grzac sie w Blasku jego rudej chwały:cool:
Conor dalej jest w blasku chwały , on tak naprawdę nie stracił na tej porażce tyle co Nate zyskał na zwycięstwie. Dalej jest mistrzem i przynajmniej jeszcze raz będzie miał spory zastrzyk kasy bo każdy będzie chciał zobaczyć jego powrót po porażce.
Chodzą słuchy, że Artem kupował wczoraj zioło, a dziś idzie na pierwszą lekcję stocktońskiego 😉
No niewiem, nie wszyscy sa slepi, i kazdy widział w jakim stylu przepierdolił, Teraz wezma poprawke na to co gada
Po czym ? Nie odnoszę się tylko do tego, że przyszedł na after party. Jego zachowanie chwile po walce, to jak się wypowiada w wywiadach… Nie wiem, jak Ty nie wyciągasz jeszcze takich wniosków no to trudno. Spójrz sobie jak się zachowywała Ronda, a jak Conor. A myślę, że on narobił większego szumu swoim gadaniem, które teraz obraca się przeciwko niemu. A mimo to potrafi docenić wygraną Nate'a.
Tak tak, idź dalej wielbić zawodników na podstawie jednej walki ;*
Czemu wszyscy po wszystkich jadą i jest spoko, a jak ja to zrobię to jestem wyzywany od hejterów ?
P.S Jestem Oplotem, więc mam zamknąć mordę ?
Jesteś raperem – musisz nawijać.
Technikolor i Level 8 na sylwestra, albo nie
Kompetencje do hejtowania wzrastają wprost proporcjonalnie do liczby zjedzonych paczek czipsów przed telewizorem.
A Mamed ma fanów, czy tylko Januszy? 😎
😉
Jak się siedzi tylko na roksach to fanów nie widać tylko Januszy UFC 😉 Ups, sorry…
No niby przegrał, ale i tak ma pas i jego kolejna walka będzie z kimś na topie. Nadal trzyma się szczytu, tylko że z wielkim kubłem wody po porażce o pietruszkę (psychikę). Jak widać psychicznie nie wysiadł znacząco, więc nie sądzę, aby był łatwym kąskiem dla kolejnego przeciwnika. Tak więc więcej po tej porażce może zyskać, niż po kolejnej wygranej.
Conor jest spoko. Zdarza mu się przeginać ale robi dobrą robotę. Nudno by było bez niego, bo zawodnicy MMA często "chorują" na brak osobowości.
Tytul chyba powinien zostac zmieniony na cos w stylu "Conor na swojej stypie po UFC 196", do szampanskiego nastroju widac bylo daleko, ale biznes jest biznes i trzeba swoje 5 min wykorzystac.
Według mnie bardzo wiele stracił, cały jego wizerunek mocarza, mistycznego Irlandczyka, pokonującego każdego rywala zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, runął. Cała otoczka jaka temu towarzyszyła, szum medialny, buńczuczne zapowiedzi zdobycia trzech pasów prysnęły przy pierwszej możliwej okazji.
Następuje teraz zmiana narracji czyli z ust Conora słyszymy:
– nie wiem jak Diaz przyjął tyle ciosów
– ok przegrałem, ale pokażcie mi innego mistrza który poszedł walczyć dwie kategorie wyżej
– ok przegrałem, ale przecież cały czas mam pas piórkowej
– nie wiem co dalej, pewnie obrona pasa, zobaczymy co powie Dana i Lorenzo
Fani, wcześniej bezkrytyczni wobec Conora za wszelką cenę szukają usprawiedliwień:
– Conor przygotowywał się pod Dos Anjosa, a musiał walczyć z Diazem
– Nate miał przewagę zasięgu
– Conor miał większa masę i dlatego jego cardio było do dupy
– Conor lał Diaza jak chciał i w sumie nie wiadomo czemu przegrał
Nagle po tej porażce okazało się że Conor to tylko człowiek, żaden tam cyborg czy inny król.
Mit niepokonanego herosa jaki wykreował McGregor to już przeszłośc i ciekawi mnie jaki ma pomysł na siebie na następne walki.
To samo tylko, że będzie to mit niepokonanego herosa w piórkowej a nie we wszystkich wagach 😉
Robi dobrą minę do złej gry tylko tyle mu pozostało.
Hejterzy by pisali: "Patrzcie, świętuje po porażce. Tylko kasa jest dla niego ważna. Powinien wrócić na sale, spokornieć i trenować ciężko, a nie imprezuje i sie świetnie bawi."
Co ciekawe, statystyki na facebooku pokazują, że po walce McGregor zyskał 671 193 polubień profilu i ma teraz ich 3 165 200. Natomiast Nate Diaz zyskał 159 434 i ma ich łącznie 278 854.
Szampańska impreza, że mnie tam nie było.
Conor w tej walce wyglądał jak Gunner Nelson, a nie jak on sam.
Jeszcze trochę i będzie wodzirejem na imprezach 😉
A panna Ronda zasłaniała twarz jak tylko pojawił się fan haha 😀
Patrzcie, świętuje po porażce. Tylko kasa jest dla niego ważna. Powinien wrócić na sale, spokornieć i trenować ciężko, a nie imprezuje i sie świetnie bawi.
Nie wiedziałem, że bogowie pokroju Conor'a bawią się z pospólstwem… dziwne
After party u Diaz'a chyba było lepsze :dance:
Pewnie te lachony to jakieś tępaki, które nawet walk jego nie oglądają a tylko ślinią się na widok banknotów, które co i raz wyciąga sobie z tyłka… hehe
Geniusz.
Geniusz.
Byłem ciekawy jak się będzie zachowywał po porażce i na razie odbieram to bardzo pozytywnie. Jestem haterem Conora od walki z Brandao, ale jak nie zacznie się zachowywać tak jak przed walką z Diazem to może znowu go polubię 😉
Byłem ciekawy jak się będzie zachowywał po porażce i na razie odbieram to bardzo pozytywnie. Jestem haterem Conora od walki z Brandao, ale jak nie zacznie się zachowywać tak jak przed walką z Diazem to może znowu go polubię 😉
Nie przepadam za Conorem delikatnie mówiąc ale przynajmniej normalnie zachowywał się po porażce nie to co Ronda Rousey ostatnio.
Nie przepadam za Conorem delikatnie mówiąc ale przynajmniej normalnie zachowywał się po porażce nie to co Ronda Rousey ostatnio.