Paul Felder o postaci granej przez Covingtona. „Chyba ma już dość udawania, wcale taki nie jest”

Paul Felder zauważył, że Colby’emu Covingtonowi coraz trudniej jest utrzymywać wizerunek krzykliwego złośliwca. Stwierdził, że kiedy Colby skończy karierę, ogłosi wszem i wobec, że to była tylko gra.

Colby Covington przegrał swoją ostatnią walkę w grudniu zeszłego roku, wchodząc z krótkim wyprzedzeniem do pojedynku z Joaquinem Buckleyem. Od tamtego czasu coś w nim pękło – założył kanał na YouTubie i zaczął regularnie prowadzić transmisje na żywo na Twitchu.

W swoich transmisjach „Chaos” zaczął coraz bardziej ukazywać swoje naturalne oblicze. Internet obiegły klipy, kiedy spotkał się z dawnym rywalem Kamaru Usmanem – panowie okazali sobie szacunek. Niedawno minął się także z Paddym Pimblettem, co Paddy później skomentował, mówiąc, że Colby dużo gadał, a w realu nic nie zrobił.

O tym gasnącym wpływie postaci, w którą bawił się Covington od pewnego etapu swojej kariery, w podcaście Believe You Me wypowiedział się były zawodnik i komentator UFC, Paul Felder:

Ostatnio Colby spotkał się z Kamaru Usmanem, Kamaru przeszedł obok i zbili ze sobą piątkę. Myślę, że powoli wygasza swoją medialną postać. Chyba trudno mu już utrzymać wizerunek osoby w stylu MAGA [Make America Great Again], Mr. America, w stylu szkolnego prześladowcy z koledżu. Chyba sam ma już tego dość, bo sprawa wygląda tak, że on z natury jest cichy. Paddy ma rację. Prawda jest taka, że on nic do ciebie nie ma, Paddy. Tak naprawdę nie chce wygadywać o tobie bzdur.

Wcale nie chce źle gadać o całej reszcie zawodników. Robi to tylko po to, by się wyróżnić. Kiedy skończy karierę, pewnie sam pierwszy przyzna, że to wszystko było udawane, na 100 procent. Teraz będąc już przed 40-tką, pod koniec kariery, ciężko mu dalej się w to bawić.

Taki problem się pojawia, kiedy kogoś udajesz. Colby musiał udawać, spędziłem z nim naprawdę dużo czasu i on wcale taki nie jest.

Zobaczymy, kiedy Covington będzie chciał wrócić do oktagonu. Ostatnio wszedł w rolę trenera w ekipie Chaela Sonnena przy okazji nagrywania kolejnego sezonu programu The Ultimate Fighter. Colby od dłuższego czasu walczy jedynie raz na rok, zatem teoretycznie ma czas do grudnia. Zapowiadał też przejście z UFC do WWE.