Po tym, jak świat obiegła informacja o anulowaniu walki wieczoru gali UFC 222, brazylijski portal combate.com wypuścił niepotwierdzony artykuł o planach organizacji na nowy main event. Według doniesień, 3 marca w Las Vegas, władze UFC chciały ponownie zestawić ze sobą Cody’ego Garbrandta i TJ’a Dillashawa w starciu o pas wagi koguciej. Mistrz odmówił jednak walki, z czym “No Love” prawdopodobnie nie do końca potrafi się pogodzić.
W rozmowie z Arielem Helwanim dla MMAFighting, Garbrandt opowiada o tym, że jest w stanie oddać rywalowi część pieniędzy, jeśli to miałoby go skusić do ponownego spotkania w oktagonie.
Dam mu część swoich pieniędzy, jeśli tego chce i jeśli UFC nie chce mu zapewnić większej wypłaty. Dla mnie nie chodzi o pieniądze, chodzi o zasadę. Chcę odzyskać swój tytuł. Jestem zdrowy. Ok, nie trenowaliśmy obaj – fajnie. Ale mamy cztery tygodnie, by na koniec pokazać, że jesteśmy zawodnikami. Będziemy walczyć. Jeśli chodzi mu o kasę – dam mu część własnej.
Kiedy dzwoni UFC i daje ci taką możliwość, to po prostu w to wchodzisz. Nie wiem człowieku, on próbuje znaleźć wiele wymówek i wplątać w to ojcostwo.
Dużo mówi się o tym, że w swojej kolejnej walce TJ spotka się w oktagonie z innym mistrzem największej organizacji MMA na świecie – Demetriousem Johnsonem. Dominator dywizji do 135 funtów nie ukrywa, że takie starcie interesuje go o wiele bardziej, niż ponowne spotkanie z Cody’m Garbrandtem. Pojedynek dwóch mistrzów miałby być jedną z walk gali UFC 226, która odbędzie się w tym roku w lipcu.
Dillashaw (MMA 15-3) odebrał mistrzowski pas Garbrandtowi na gali UFC 217, która w ubiegłym roku odbyła się w Nowym Jorku. W co-main evencie wydarzenia, już w drugiej rundzie znokautował „No Love’a” i ponownie zawiesił pas mistrzowski UFC na swoje biodra. Wcześniej był mistrzem organizacji w latach 2014 – 2016. Amerykanin ma obecnie serię trzech zwycięstw z rzędu, a ostatnią porażkę zanotował w 2016 roku, w walce z Dominickiem Cruzem na UFC Fight Night 81, kiedy stracił pas.
Garbrandt (MMA 11-1) zdobył mistrzowski pas UFC po fenomenalnym starciu z Dominickiem Cruzem, którego zdominował na dystansie 5 rund podczas UFC 207. Nie nacieszył się jednak tytułem króla wagi koguciej za długo, bo już w pierwszej obronie stracił pas na rzecz Dillashawa. Dwudziestosześcioletni Amerykanin aż 9 ze swoich 11 zawodowych zwycięstw zanotował przez znokautowanie przeciwnika. W UFC zadebiutował w marcu 2015 roku, wygrywając w trzeciej rundzie po ciosach z Marcusem Brimage’em na gali w Las Vegas.
Całą rozmowę Ariela z Cody’m można zobaczyć poniżej: