W przyszłym miesiącu gwiazda WWE, CM Punk, zadebiutuje w MMA w największej organizacji na świecie – UFC. Przygotowania do walki będziecie mogli zobaczyć w dokumencie stworzonym przez FOX Sports 1, „The Evolution of Punk”. Pierwszy odcinek pojawi się już w poniedziałek. Sam Brooks zajmuje się teraz promocją gali. Podczas wywiadu z Peterem Rosenbergiem w Hot 97, przyznał, że nie był nigdy tak bardzo pewien czegoś, jak wygranej na UFC 203.
Wszystko sprowadza się do tego właśnie wieczoru. Z jednej strony już zaczynam myśleć o następnych występach w oktagonie, o jak najszybszym powrocie do oktagonu po tej walce. Z drugiej jednak strony chciałbym iść na kilka spotkań Cubsów. Wszystko zależy od UFC 203.
Brooks swoją sławę zawdzięcza występom w WWE. Phil opuścił tę organizację w 2014 roku z powodu problemów z zarządem. W grudniu 2014 roku, po rozmowie z prezydentem UFC Daną White, podpisał on kontrakt z największą federacją MMA na świecie. Jednakże, duża ilość urazów zawodnika spowodowała, że nie był on w stanie zawalczyć w oktagonie. Teraz zdrowy CM Punk wystąpi na UFC 203, a jego rywalem jest 24-letni Amerykanin, Mickey Gall, który ma na koncie jedynie 2 wygrane. To wystarczy aby w oczach wielu fanów oraz ekspertów być faworytem tej walki. Punk ma jednak inne zdanie.
Szczerze, ja nie zakładam, że wygram. Ja po prostu to wiem. Nigdy nie byłem tak pewien czegokolwiek w moim życiu. Prawdopodobnie po walce poleżę trochę na plaży z moją żoną, zrobimy sobie jakieś wakacje, ale z pewnością szybko się znudzę i będę chciał jeszcze raz zawalczyć w oktagonie.
Chciałbym, aby ta walka była już jutro. Czuję się świetnie. Treningi są męczące, trzeba to wszystko odpowiednio rozplanować. To trudne, ale kocham ten sport – to z pewnością pomaga. To najlepszy okres mojego życia.
Punk zadebiutuje w UFC przeciwko Mickey’owi Gallowi 10 września na gali UFC 203 w Cleveland. Poniżej możecie zobaczyć cały wywiad z Brooksem.
Byleby nie wszedł w majtkach i długich wiązanych butach.
Życzę mu wygranej.
Lubię go, niech wygra.
Obstawiam taki sam scenariusz, jak z Toneyem. Debiut, wtopa i już nie wróci.
Młody go ośmieszy i tyle będzie Punkiego w mma.
Kogo to obchodzi :coffeepc:
Nikogo
Widzę to tak: GTS od Punka na Gallu. Kickout na 2.9 więc Phil zakłada Anacondę i wygrywa przez submission.