“Już pierwszym kopnięciem złamałem palce u stopy” – Ciryl Gane o kontuzji i planach na przyszłość

To akurat ciekawe bo niedawno uszkodziłem sobie dużego palucha i przez miesiąc nie mogłem stanąć ciężarem na tej stopie a buty to tydzień jak zakladałem to jęczałem pod nosem, do tej pory go odczuwam jak się zapomnę.

A gościu przewalczyl całą walkę, ja rozumiem że adrenalina, ale co adrenalina daje na złamanie ? No tak średnio ta gadka.

Trening wytrzymałosciowy bez stopy. A to też bardzo ciekawe.

Chyba na wiosłach.

Ja całkowicie załamałem drugi najwiekszy palec u stopy, tak ze byl całkowicie wykrzywiony na bok, ale nie znając sie szczegolnie wyprosowalem go i trenowalem dalej.
Myślałem ze tylko sobie wyskoczyl ze stawu i ze to nic takiego.
Po paru minutach troche bolało i skonczylem trening, a juz 3 dni pozniej trenowalem dalej ale w bucie.
Gdybym w tamtym momencie był w klatce mma i był pod wplywem adrenaliny, to pewnie nawet bym tego nie zauważył.

Odpowiedz 4 polubień

Ja całkowicie załamałem drugi najwiekszy palec u stopy, tak ze byl całkowicie wykrzywiony na bok, ale nie znając sie szczegolnie wyprosowalem go i trenowalem dalej.
Myślałem ze tylko sobie wyskoczyl ze stawu i ze to nic takiego.
Po paru minutach troche bolało i skonczylem trening, a juz 3 dni pozniej trenowalem dalej ale w bucie.
Gdybym w tamtym momencie był w klatce mma i był pod wplywem adrenaliny, to pewnie nawet bym tego nie zauważył.

Ja kompletnie nie mogłem stać na tej stopie następnego dnia.
A miałem już stopę pękniętą, to uważam że z palcem jest podobnie z doświadczenia, to i to sprawiało mi taki dyskomfort że kuśtykałem, ale na palca dużego nie mogłem nawet najmniejszego oporu postawić bo ból jak skurwysyn, a na stopie to stawiałem bokiem..

Odpowiedz 1 Like

Ja całkowicie załamałem drugi najwiekszy palec u stopy, tak ze byl całkowicie wykrzywiony na bok, ale nie znając sie szczegolnie wyprosowalem go i trenowalem dalej.
Myślałem ze tylko sobie wyskoczyl ze stawu i ze to nic takiego.
Po paru minutach troche bolało i skonczylem trening, a juz 3 dni pozniej trenowalem dalej ale w bucie.
Gdybym w tamtym momencie był w klatce mma i był pod wplywem adrenaliny, to pewnie nawet bym tego nie zauważył.

Ja kompletnie nie mogłem stać na tej stopie następnego dnia.
A miałem już stopę pękniętą, to uważam że z palcem jest podobnie z doświadczenia, to i to sprawiało mi taki dyskomfort że kuśtykałem, ale na palca dużego nie mogłem nawet najmniejszego oporu postawić bo ból jak skurwysyn, a na stopie to stawiałem bokiem..

Złamanie złamaniu nierówne. Jak połamałem kiedyś kości śródręcza, to gdybym pro-forma (bo mi moja baba dupę suszyła żeby to sprawdzić) nie zrobił prześwietlenia, to ni chuja nie wiedziałbym nawet, że doszło do złamania. Dłoń miałem opuchniętą, ale nie bolało mnie wcale, nawet jeżeli uciskałem w miejscu złamania :fjedzia:

Odpowiedz 4 polubień

To akurat ciekawe bo niedawno uszkodziłem sobie dużego palucha i przez miesiąc nie mogłem stanąć ciężarem na tej stopie a buty to tydzień jak zakladałem to jęczałem pod nosem, do tej pory go odczuwam jak się zapomnę.

A gościu przewalczyl całą walkę, ja rozumiem że adrenalina, ale co adrenalina daje na złamanie ? No tak średnio ta gadka.

Trening wytrzymałosciowy bez stopy. A to też bardzo ciekawe.

Chyba na wiosłach.

Adrenalina działa cuda, Santos przewalczył na zerwanych więzadłach, Jones tak samo kiedyś palec złamał i dopiero jak Rogan mu to powiedział to zczaił, Whittaker w walce z Romero złamał ręce jeśli się nie mylę

Odpowiedz 3 polubień

Też miałem kiedyś pękniętą kość śródręcza i normalnie mogłem nawet ręką uderzać jak czysto trafiałem, problem był tylko jak źle "przycelowałem". Sporo zależy od miejsca złamania, bo jak nie opierasz na tym konkretnym miejscu ciężaru, a umówmy się małe palce u stopy to nie jest jakaś kluczowa jednostka odpowiedzialna za chodzenie, to ten ból nie będzie dyskwalifikujący. Do tego tak jak koledzy wcześniej wspomnieli dochodzi adrenalina etc i nie jest to jakieś specjalnie dziwne, że przewalczył do końca, ale przy jego stylu rzeczywiście mogło go to spowolnić. Zresztą Alex też walczył z Jirim ze złamanymi palcami i normalnie kopał, także nie jest to jakieś niespotykane, żeby z taką kontuzją wychodzić do walki. A dla Gane mam taką radę, że jak nie chce łamać palców przy kopaniu to niech kopie tak, żeby ich nie złamać :suchykarol:

Odpowiedz polub