Chris Weidman (MMA 14-4) zapowiedział powrót do walk. W programie „MMA Show” u Ariela Helwaniego, Amerykanin poruszył kwestię swojego powrotu do oktagonu UFC po serii zabiegów, których wykonanie spowodowane było wieloma kontuzjami, które w ostatnim czasie dręczyły zawodnika UFC. Po gali UFC 230, gdzie Weidman został znokautowany w trzeciej rundzie przez Ronaldo „Jacare” Souze (MMA 26-6-1NC), przeszedł on zabieg kolana i szyi.

Mam nadzieję, że latem wrócę. Jeśli w czerwcu nie będę w treningu, to znaczy, że coś jest nie tak.

Amerykanin w swoich ostatnich pięciu walkach, aż cztery razy musiał uznać wyższość rywali. Co ciekawe, Weidman nie wyklucza pójścia drogą Luke’a Rockholda (MMA 16-4) i zmiany kategorii wagowej na wyższą.

Zbyt długo skupiałem się na tym, by odzyskać pas. Nie byłbym może największym zawodnikiem kategorii półciężkiej, ale tam też mógłbym namieszać. Nie wykluczam tego. Cały czas chciałem odzyskać pas, po każdej porażce myślałem tylko o tym. Dziś? Po prostu chcę wyjść i zdominować swojego przeciwnika, nie ważne w jakiej kategorii będę walczył.

2 KOMENTARZE

  1. Niech walczy ze Silvą, ciekaw jestem jak teraz potoczyłaby się ich walka bo obydwoje już past prime

  2. Zdrowia stracił, ale wiek ma dobry. Umiejętności ogromne. Może w 93 bez wycieńczenia wróci na ścieżkę sukcesu i powalczy o czempionat – oby. Półciężka potrzebuje takich fajterow.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.