Chris Weidman na konferencji prasowej po gali poinformował o planach złożenia protestu po kontrowersyjnej przegranej walce z Gegardem Mousasim na UFC 210.
Były mistrz wagi średniej UFC został w trakcie 2 rundy poinformowany przez sędziego Dana Miragliotte, że Mousasi uderzył go nielegalnym kolanem. Miragliotta zmienił zdanie odnośnie faulu dopiero po obejrzeniu powtórki wideo na jednym z ekranów a według przepisów komisji sportowej w Nowym Jorku, korzystanie z technologi wideo nie jest dozwolone.
Na tej podstawie Weidman który na UFC 210 zaliczył trzecią porażkę z rzędu, będzie chciał zmienić wynik walki:
Praktycznie przez cały Miragliotta mówił mi że Mousasi zadał “nielegalne kolano”, powiedział Weidman podczas konferencji prasowej. “Myślałem, że wygram z powodu nielegalnego kolana. Potem spojrzeli na powtórkę, opuścili oktagon i popatrzyli na materiał wideo i zobaczyli że cios kolanem był zadany prawidłowo, ale w stanie Nowy Jork nie można używać powtórek i brać ich pod uwagę przy decyzjach sędziowskich. To jest naprawdę kiepska sytuacja.
Weidman zapytany przez dziennikarzy czy w takiej sytuacji rozważy wniesienie protestu odpowiedział twierdząco. Zażądał też, natychmiastowego rewanżu z Mousasim:
“Nie rozumiem tego co robi ta komisją” – powiedział Weidman. “Szef komisji powiedział, że w tym stanie nie wolno korzystać z powtórek wideo, więc dlaczego do diabła użyli jej w mojej walce? Czemu to mi się przydarzyło?”
“Gegard też musi być nieźle wkurzony” – powiedział Weidman. “Na pewno nie chciał wygrać w taki sposób. Ja też byłbym wkurzony, gdybym wygrał taką walkę. Zdecydowanie chce rewanżu i chcę by doszło do niego jak najszybciej”.
Gegard Mousasi po wielkich kontrowersjach wygrywa z Chrisem Weidmanem na UFC 210
Fakt Weidman trochę chciał sobie pomóc, jednak protest mu się należy bo drugie kopnięcie nie było legalne https://www.youtube.com/watch?v=1oqKsb9XmSM
Gegard w momencie gdy zaczynał zadawać kolano, było ono nielegalne, ale gdy już doleciało było legalne i ot. cała filozofia. A sędzia miał prawo nie wyłapać tego, ja tu całej winy nie zwalałbym na sędziego, ale z drugiej strony, dał dupy bo zobaczył powtórkę a w tym jebanym stanie nie wolno ich oglądać (nie wiem jak w innych stanach). Ogólnie sytuacja, że o kant chuja trudno to nawet walnąć.