“To dlatego przyjąłem to wyzwanie…” – Oliveira o Tsarukyanie i zestawieniu Makhachev vs Poirier

Były mistrz dywizji lekkiej UFC, Charles Oliveira, wytłumaczył, dlaczego zdecydował się przyjąć walkę z rosnącym pretendentem Armanem Tsarukyanem. Nie przejmuje się też za bardzo plotkami o potencjalnym starciu czempiona Islama Makhacheva z Dustinem Poirierem.

Na karcie głównej nadchodzącej, jubileuszowej gali UFC 300, Charles Oliveira zmierzy się z Armanem Tsarukyanem w walce o status pretendenta numer 1 do pasa mistrzowskiego. Tego samego wieczoru walczył będzie inny zawodnik z czołówki dywizji, Justin Gaethje.

Sam mistrz, Islam Makhachev, przyznał niedawno, że chętnie dałby szansę na walkę o pas Dustinowi Poirierowi, który na UFC 299 znokautował Benoita Saint-Denis. Oliveira nie przejmuje się tymi zapowiedziami i skupia się na tym, by zrobić swoje:

Nawet o tym nie myślę, mówiąc szczerze. Ta informacja pochodzi z internetu, a ludzie sporo gadają przez internet. Nie przejmuję się tym. Wiem, że jestem następny w kolejce. I to tyle.

Charles “Do Bronx” Oliveira miał stanąć do mistrzowskiego rewanżu z Islamem Makhachevem w październiku na UFC 294, jednak musiał się wycofać z powodu poważnego rozcięcia brwi na ostatnim sparingu przed wyjazdem do Abu Dhabi. Nie chciał zbyt długo siedzieć bezczynnie – i to dlatego przystał na propozycję walki z Tsarukyanem:

Gdybym miał czekać na walkę o pas, zawalczyłbym dopiero pod koniec tego roku, a nie lubię tak długo czekać na walkę. Byłbym nieaktywny przez niemal cały rok. To dlatego zaakceptowałem to wyzwanie [na UFC 300].

Co do swojego najbliższego oponenta, Armana Tsarukyana, Oliveira nie za bardzo przejął się jego opinią, że Brazylijczyk “jest dobry tylko w jednej rzeczy”:

Bez wątpienia on musi być pewny siebie. Musi być skupiony. Zasługuje na wielki szacunek, ale nie przejmuję się jego opiniami. Ja jestem skupiony na tym, co sam mam do zrobienia w oktagonie.

Gala UFC 300 nadchodzi wielkimi krokami. Odbędzie się już 13 kwietnia w Las Vegas. W walce wieczoru zobaczymy innego Brazylijczyka, Alexa Pereirę, który po raz pierwszy będzie bronił swojego mistrzowskiego pasa dywizji półciężkiej przeciw Jamahalowi Hillowi.