Charles Oliveira chciałby walki z absolutną czołówką kategorii lekkiej. Brazylijczyk, który świetnie ostatnio radzi sobie w oktagonie UFC chce udowodnić, że należy do najlepszych w dywizji do 70 kilogramów. W wywiadzie dla „Ag Fight” Oliveira wyzwał na pojedynek Dustina Poiriera i Tony’ego Fergusona.

Walczyłem z kontuzją przeciwko Lee. Miałem kontuzję barku, a w czasie pandemii mogłem wyzdrowieć w 100%. UFC też dało mi odpocząć. Jak tylko UFC wróciło do organizacji walk, ja zacząłem treningi i czekam na telefon. Wyzwałem na pojedynek Conora McGregora, lecz to nie zadziałało. Jest Paul Felder, który mnie w przeszłości pokonał, ale on nie wie czego chce. Mówi, że przeszedł na emeryturę.

Jestem w swoim najlepszym momencie kariery, siedem wygranych z rzędu, pięć przez poddanie, dwie przez nokaut. Nie chcę zostawiać swoich walk do decyzji sędziów. Moi menadżerowie zgłosili się do UFC, że jestem gotowy, po prostu muszą do mnie zadzwonić. Chcę bić się z każdym z najlepszej piątki. Myślę, że dalibyśmy wojnę w oktagonie z Dustinem Poirierem, bo taki ma styl. Tony Ferguson również. To były mistrz i nawet jeśli przegrał ostatnią walkę to wygrał dwanaście poprzednich. To byłyby dobre nazwiska.

Oliveira (29-8-0, 1 NC MMA) ma ogromne doświadczenie w klatce MMA. 30-letni zawodnik mierzył się w swojej karierze z m.in. Kevinem Lee, Clayem Guidą, Maxem Hollowayem, Jeremym Stephensem, Frankie Edgarem czy Anthony Pettisem. Wygrał 7 ostatnich pojedynków, a w tym zdobył aż 6 bonusów po gali. Obecnie zawodnik ma drugą najlepszą serię zwycięstw w dywizji – zaraz po Khabibie Nurmagomedovie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.