26 KOMENTARZE

  1. Sorki – za długie. Fanem gościa nie jestem, ale fakt, jako komik się sprawdza. 

    Zgaduje,że mówił o Fedorze, pride i o tym jaki jest zajebisty crazy

    – Zgadłem ? Smile

  2. Lucifer: Sonnen nie klamie, on ma swietne poczucie humoru. Szkoda, ze niektorzy sa za glupi by zrozumiec ten styl i niesamowity dystans do wszystkiego.

  3. Blade może niektórzy są za głupi żeby zrozumieć co mówi. Wielokrotnie powtarza że nie kłamie a ja złapałem go już na wielu kłamstwach w które On sam zdaje się wierzyć. Ja doskonale rozumiem jego żarty, ale to nie oznacza że mnie śmieszą i że mi się podobają. Jeśli to jest dla Ciebie wyznacznik głupoty to ok, nie mam nic przeciwko byciu głupim i nie lubieniu idiotycznych żartów Sonnena który twarzą w twarz jest zupełnie inny. Przykład? Bo domyślam się że pewnie będziesz oczekiwał takowego. Wanderlei Silva i jego rozmowa z Sonnenem.

     

    W przeciwieństwie do Ciebie ja postrzegam go jako Fightera a nie jako komika, więc w dupie mam to jaki ma styl żartów. Jak zechce zostać komikiem wówczas może zacznę bardziej doceniać jego poczucie humoru. Jak narazie spoglądam na niego jak na gościa który swoją codzienną dawkę lekarstw wziął ostatni raz kilka lat temu i sam zaczyna żyć swoją wybujałą wyobraźnią.

    -Crazy Russians-

  4. Lucifer: Problem w tym, że oceniasz jego wypowiedzi na zasadzie – prawda/kłamstwo co jest z góry błędne bo on żartuje ! Więc jak można oceniać żart przez pryzmat – prawda/kłamstwo ? Oczywiście, że zarzuca często innym kłamstwa i sam mówi, że nigdy nie kłamie nawet w przypadku historii z karmieniem marchewką autobusu przez Nogueirę (nikt o zdrowych zmysłach w to nie uwierzył). Cały komizm Sonnena polega na tym, że on te wszystkie rzeczy mówi ze śmiertelną powagą co czyni to wszystko jeszcze bardziej śmiesznym. Gdyby przy wypowiadaniu tych wszystkich głupot się „hihrał”, to: 1) wziąłbyś to tak jak należy, czyli jako żart 2) byłyby to słabe żarte. Sposób w jaki je opowiada czyni je genialnymi.

  5. Jeśli mamy go oceniać przez pryzmat bycia fighterem, to spójrzmy na fakty. Dał Andersonowi najtrudniejszą walkę w życiu, nikogo nie omija, bierze trudne walki. Wygrał z Marquadtem i Okamim czyli zawodnikami z top5. Według najbardziej obiektywnego rankingu – fightmatrix jest zawodnikiem numer 2 MW. Jego wartość sportowa jako fightera jest nie do podważenia.

  6. Dokładnie jak napisał stasinek, ja mogę go zacząć oceniać pod względem tego jaki jest śmieszny jak zacznie z zawodu być komikiem. Dopóki jest fighterem i nie okazuje szacunku nikomu poza swoimi kolegami podchodzę do niego tak jak podchodzę. A jeśli nie odpowiada Ci to że z tego powodu w jakimś stopniu go dyskryminuję to dziwię się ze tłumaczysz go z tego jak wypowiada sie o innych.

    Nie zabraniam nikomu lubić to co mówi Sonnen i nikogo za to nie krytykuję. Jedynie mogę krytykować samego Sonnena ale co to ma do rzeczy skoro On robi dokładnie to samo tylko że ubrane w żarty. Ty zaś zasugerowałeś mi głupotę dlatego że niby nie rozumiem jego zartów i to mnie trochę rozczarowało u Ciebie, bo zawsze miałem o Tobie dobre zdanie.

  7. Jesli Cię uraziłem, to przepraszam. Rzeczywiście nie powinienem napisać tego w takiej formie.
    „Szkoda, ze niektorzy sa za glupi by zrozumiec ten styl i niesamowity dystans do wszystkiego.” – to się odnosi bardziej do fighterów z Brazylii, CroCopa , bo on sobie robi jaja, a inni się obrażają i biorą to śmiertelnie poważnie. Jakiś tam czarny pas bjj nagrał film w którym zapowiada, że jak spotka Sonnena to mu naw***, z pełną powagą. To jest żałosne. Oni kompletnie nie łapią, że ten gość sobie żartuje. Ci goście takim zachowaniem udowadniają, że są prymitywnymi głupkami. Sonnen pokazuje ile ma dystansu do siebie i do wszystkiego co go otacza, a reszta udowadnia że tego dystansu nie ma ani troszeczkę. Anderson chyba do dziś nie zrozumiał, że to co mówi Sonnen to żarty.

    Wielu nie łapie kiedy on jest poważny, a kiedy odgrywa rolę komika. Bezpośrednio po walce z Silvą przyznał, ze wygrał lepszy (Anderson) i że to Anderson jest lepszym fighterem. Jednak później w wywiadach dalej sobie jaja robił i już nie był poważny, a jego wypowiedzi mają taką dozę absurdu że nie nazywam tego brakiem szacunku do przeciwników, szczególnie że gdy trzeba to daje im ten szacunek. Potrafi się śmiać z głosu GSP gdy się zgrywa, ale gdy jest już poważny mówi o jego umiejętnościach w samych superlatywach.

    Dla mnie to jest spoko. Mi to dostarcza rozrywki, a jemu (Sonnenowi) pownie pozwala pozbyć się stresu i presji, bo jednak wychodzenie do walki najlepszym zawodnikiem P4P to duża presja i stres. Jak dotąd tej presji nie wytrzymało wielu zawodników – Forrest czy Maia – oni zostali złamani psychicznie. Sonnen dał radę mentalnie, może dlatego że podchodzi do tego tak jak podchodzi.

    Sytuacja z Franklinem. Dla żartów nazywa go nauczycielem matematyki, bo jak sam przyznał TO BRZMI ZABAWNIE, przy czym przyznaje już poważnie że to bardzo dobry zawodnik z dużymi umiejętnościami. Przykładów można by mnożyć.

    Henderson powiedział w wywiadzie, żeby nie traktować tych wypowiedzi Sonnena zbyt poważnie (dziwię się, że ludzie sami nie mogą na to wpaść 🙁 – i dokładnie o to mi chodzi. Ludzie nie rozumieją, że to jest zabawa słowem 🙁

    Chael Sonnen nie znieważa innych, bo nikt o zdrowych zmysłach nie powinien wziąć tych wypowiedzi na poważnie.

  8. Jest git w takim razie 🙂

     

    Co do Sonnena to ja osobiście nie lubię jego żartów. Nie twierdzę ze rzeczy które mówi nie są śmieszne. Oczywiście że są, bo są tak głupie a zarazem tak trafne że po prostu wywołują  mimowolnie uśmiech. Uważam że najlepiej w tej sytuacji zachował sie Demian Maia który w kulturalny i dżentelmeński sposób odpowiedział Sonnenowi.

     

    Ja rozumiem wszystkie założenia Sonnena i rozumiem że nie mówi tego poważnie, ale to nie znaczy że każdy to musi akceptować 🙂 To tak samo jak w wypadku komików którzy nie podpasują publiczności. Jest grupa która lubi Sonnena za to co robi, jest też grupa która go nie lubi, ja z kolei należę do grupy która uważa że jak przegrywasz to powinieneś pokornie zamknąć mordę i zacząć osiągać to o czym mówisz (Nie ważne czy w żartach czy nie) Nazywa oszustem Andersona Silvę a sam się nim okazał.

     

    Bardzo lubię go za to jak walczy i jak idzie wpierdolić każdemu bez względu na konsekwencje. Ale jednocześnie bardzo nie podoba mi się to co mówi, nie zależnie od tego jakie ma intencje bo bądź co bądź razi to moje uczucia jako fana i w wielu wypadkach jest dla mnie niesmaczne. A największy problem mam w tym że sam jest fighterem. Co innego jakby mówił to Jeff Ross czy którykolwiek inny z komików, bo wówczas podchodziłbym do tego z nastawieniem że takie jest jego zadanie, taka jest jego praca. A Sonnena traktuję jako Fightera, który najprościej w świecie robi z siebie za błazna (jak sam powtarza) za darmo 🙂 Co oczywiście nie jest prawdą bo daje mu to rozgłosu.

  9. Odpowiedź Damiana Mai była kulturalna i z klasą. Z tego co pamiętam, to reakcja na ten film samego Sonnena również okej. Powiedział, że Damian jest świetny i chętnie się od niego czegoś nauczy :). Gdyby Sonnen zamieścił film w tym stylu o np Wanderleiu Silvie, to ten by się spinał przez miesiąc 🙂
    httpv://youtube.com/watch?v=4U91JrnygvU – tutaj dowod na to, że Sonnen nie propsuje tylko ludzi z ktorymi trenuje. Cieple slowa o Tito i Rashadzie.

    „ja z kolei należę do grupy która uważa że jak przegrywasz to powinieneś pokornie zamknąć mordę i zacząć osiągać to o czym mówisz ” – httpv://youtube.com/watch?v=OyNNG9NExHc Przeciez dokładnie tak zrobił Sonnen (jak widać/slychac w linku). Bezpośrednio po walce z Andersonem przyznał, że jest on lepszy, a wszystko co mowił mniej czy bardziej powaznie przed walką zrobił w jej trakcie ! Miał go uderzać w stójce i dominować, zmłucić jak pszenice. Przeciez to zrobił. Miał go obalać kiedy będzie chciał itd itp. Nie wierzyłem w zadną z jego przechwałek przed walką (chociaż dobrze mi się tego słuchało) a on ku mojemu zdziwieniu zrobił to wszystko o czym jak mi się wtedy wydawało – w zabawny sposób „bredził”. mimo, ze przegrał potwierdził w realnej walce cały swój trashtalk.

  10. „Uważam że najlepiej w tej sytuacji zachował sie Demian Maia który w kulturalny i dżentelmeński sposób odpowiedział Sonnenowi.”

    W pełni się zgadzam. Sonnen odpowiedział na to w taki sam sposób. Powiedział, ze Damian jest świetny i chętnie sie pouczy. Gdyby taki filmik jak Maia zamiescił Sonnen na temat Wanderleia, to ten by się spinał przez miesiąc.

    ” ja z kolei należę do grupy która uważa że jak przegrywasz to powinieneś pokornie zamknąć mordę i zacząć osiągać to o czym mówisz ”
    Dokładnie to zrobił Sonnen – httpv://youtube.com/watch?v=OyNNG9NExHc I nie zgadzam się, że nie osiągnął to o czym mówił. Potwierdził w walce z Andersonem wszystko co powiedział, że zrobi. Powiedział, że prawdopodobnie przyjmie mocne uderzenia, ale nic mu sie nie stanie, będzie uderzał, bez problemu obali Silve i zmłuci go jak pszenice w parterze. Będzie go obalał kiedy chciał i obijał na ziemi jak chciał. Co powiedział to zrobił. Za taką walkę nie musi przepraszać. Najbardziej wartościowa przegrana w historii MMA 🙂

  11. Kopiowanie dłuższych postów przed wysłaniem np. do notatnika to bardzo dobry nawyk ;]

  12. Blade – Ja mówię o nazywaniu siebie mistrzem UFC i innych głupotach których nigdy nie osiągnął. Zresztą nie bardzo rozumiem czy Ty usprawiedliwiasz go przede mną bo chcesz żebym go polubił i zaczął doceniać jego głupie żarty? Czy o co chodzi? xD

  13. Nie mogę pojąć co jest złego w nazywaniu się – PEOPLE CHAMPION 🙂 Jednym to przeszkadza, drugich to bawi. Należę do tych drugich 🙂 Nie probuje Cie przekonac zebys go polubil, lecz zebys przestal brac go na serio.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.