Po udanym debiucie w organizacji KSW, Cezary Kęsik (9-0) bardzo szybko upatrzył kolejnego zawodnika, z którym chciałby skrzyżować rękawice. W odpowiedzi na wywiad Damiana Janikowskiego (3-2) z portalem mma.pl, “Lubelski Czołg” wyraził gotowość do walki z brązowym medalistą igrzysk olimpijskich w Londynie.
“Medaliście Olimpijskiemu się nie odmawia! Damian Janikowski, bronię pas TFL i jestem do dyspozycji. Odbuduj się przed walką ze mną, bo ja jestem niepokonany.”
Janikowski bardzo szybko zareagował na wiadomość 28-latka.
“Siema Czarek. Wydaje mi się, że sam tego profilu nie prowadzisz. Ktoś tu nie słucha ze zrozumieniem. Oczywiście, jak nas zestawią ze sobą, będziemy się bić. Jak na sportowców przystało. Sam najpierw zbuduj pozycję w KSW, bo jak widzisz, bywa różnie, a słabych zawodników już nie będzie. Ja nie buduję rekordu na słabych zawodnikach i w nich nie przebieram. Gratulacje za pierwszą walkę. Mistrzem jesteś jednej organizacji z wielu, ale KSW to inna liga i zaraz trafisz na innych zawodników, z którymi tak łatwo nie będzie. Także proszę się nie wymądrzać, tylko ze spokojem czekać na swoją kolej i swoje walki. Pozdrawiam.”
Po trzech zwycięstwach z rzędu, podczas których Janikowski rozprawił się z Julio Gallegosem, Antonim Chmielewskim i Yannickiem Bahatim, 29-letni zawodnik przegrał dwa starcia – najpierw z Michałem Materlą w pierwszej rundzie, następnie z Aleksandarem Ilicem w trzeciej odsłonie.
Kęsik powrócił do klatki w marcu na TFL 16, gdzie pokonał Mikhaila Bureshkina. Wcześniej pokonywał on między innymi Mateusza Ostrowskiego, Piotra Walawskiego czy Jana Kwiatonia. Na KSW 48 “Lubelski Czołg” zadebiutował w największej polskiej organizacji mieszanych sztuk walki pokonując w pierwszej rundzie Jakuba Kamieniarza.
Bahati przegral z janikowskim i teraz walczy w Bellatorze 🙂 a Janikowski skisnie w tym kurwidolku xD
Jaka kulturalna wyważona odpowiedź