Carlos Condit po powrocie do oktagonu nie ma najlepszej formy. Były tymczasowy mistrz kategorii półśredniej przegrał dwie walki z rzędu. W ostatniej na UFC on FOX 29 poddał go gilotyną Alex Oliveira. Zobaczcie co w poruszającym oświadczeniu po walce miał do przekazania swoim fanom Natural Born Killer.
https://www.instagram.com/p/BhqJTQvjzOI/
Zdjęcie po uduszeniu, nie wiem kur*a gdzie jestem, co się właśnie kur*a stało, czułem się dziwnie mając nadzieję, że nie posikałem się w majtki będąc w telewizji… Wrzucałem w przeszłości sporo zdjęć gdzie wyglądałem jak kozak, triumfujący i mocny… Ale wszystko ma dwie strony – tutaj jestem załamany i słaby po przegranej. Ciężki dzień w biurze.
W każdym razie, je*ać to – dobrze się bawiłem. Trenowałem bardzo ciężko i poszedłem tamm walczyć. Tak wygląda zostawienie wszystkiego w klatce. Ogromny szacunek dla mojego rywala i jego teamu. Dziękuję, że wzięliście tę walkę. Gratulacje i powodzenia w przyszłości.
Jeśli chodzi o mnie, nie wiem co dalej… Nadal kocham tę grę, przez większość dni czuję ten ogień, ale może mój czas minął. Nie znam odpowiedzi. Wiem tylko tyle – to moja pasja. Nigdy nie przestanę trenować, a jeśli to zaprowadzi mnie do oktagonu to wiedzcie, że dam z siebie wszystko.
Teraz nie mogę doczekać się wakacji z moimi synami oraz dalszą pracą nad swoim projektem @hundredhandscoffee.
Taki Condit to by zebrał baty z Brownem… Carlosowi trzeba dać typowego leszcza do obicia i pożegnać się wygraną.
Condit zawsze na propsie! szacun jak stąd do Nairobi!