Brian Ortega otrzymał zapłatę za anulowaną walkę o mistrzowski pas z Maxem Hollowayem na UFC 226. Przez jakiś czas zawodnik nie mógł dogadać się z prezydentem UFC Daną Whitem, lecz jak sam przyznał, wreszcie doszli oni do porozumienia.
For the record @danawhite and I reached and agreement already and will continue to move forward in this fight game @ufc
— Brian Ortega (@BrianTcity) July 21, 2018
Dla jasności – Dana White i ja dogadaliśmy się. Idziemy do przodu.
W wywiadzie przy okazji piątkowej gali LFA Ortega opowiedział nieco więcej o całej sytuacji.
Czuję się teraz dużo lepiej. Naprawdę czułem się tragicznie, ale po jakimś czasie zacząłem myśleć o całej sytuacji ze strony biznesowej i wtedy wszystko zrozumiałem. Uważam, że podjęliśmy dobrą decyzję. Rozmawiałem z Daną i wszystko między nami jest dobrze – otrzymałem zapłatę, dogadaliśmy się.
Po wycofaniu się z UFC 226 organizacja chciała, aby Ortega zawalczył z Jeremym Stephensem, lecz ten odmówił, chcąc jedynie pojedynku o pas. Teraz nie wiadomo kiedy będzie mogła odbyć się walką pomiędzy nim a Hollowayem, który nadal musi przejść badania lekarskie.
Musiał iść tylko się wyplakac do Schaba że UFC mu nie dało ani grosza, naprawdę bycie zawodnikiem mma to jest cyrk musisz błagać o parę groszy w każdym sporcie w usa zarabiasz miliony na grzanie ławy a w MMA zapierdalasz i musisz się prosić o pieniądze jak twój rywal z walki wypadnie…