(Fot. Julia Kovalenko / Fight Nights) Dysponujący jednym z mocniejszych uderzeń w rosyjskiej wadze ciężkiej – karateka Konstantin Erokhin (MMA 6-1) tym razem nie potrafił przed czasem “urwać głowy” przeciwnika i dołożyć do swojej bogatej kolekcji zwycięstw przez nokaut kolejnego, ale pewnie wypunktował doświadczonego Amerykanina Bretta Rogersa (MMA 14-7) na piątkowej gali moskiewskiej organizacji Fight Nights.
Dla Rosjanina nie stanowiły problemu gorsze warunki fizyczne i mniejszy zasięg. Erokhin nadrabiał szybkością i celnością. Na przestrzeni trzech rund w czysto kickbokserskiej rywalizacji dyktował swoje warunki – nabijał kolejne oczka ciosami prostymi, niskimi kopnięciami i uderzeniami na korpus. Kostia co jakiś czas wypuszczał kombinację swoich potężnych haków, które nie znalazły szczęki “Da Grima” i przechodziły po rękawicach. Natomiast weteran Strikeforce i Bellatora okazał się po prostu… bezradny. Rogers poruszał się jak wóz z węglem, był zbyt wolny i łatwo ulegał presji rywala. Amerykanin co prawda z klinczu próbował dwukrotnie przenieść walkę do parteru, jednak za każdym razem przeciwnik wychodził obronną ręką. Pojedynek był świetnym dowodem na to, że Rogers powinien poważnie zacząć myśleć o sportowej emeryturze.
Pogromca naszego Michała Gutowskiego – Czeczen Abdul-Kerim Edilov (MMA 11-4) widowiskowo rozprawił się z anonimowym Senegalczykiem Lahatem Faye (MMA 3-2). Czołowy rosyjski półciężki po półtorej minuty nudnego klinczu uruchomił maszynę – Czeczen ściągnął rywala prawym sierpowym, poprawił celnym kolanem i dołożył dwa uderzenia w parterze. Po kliknięciu znajdziecie walkę Erokhin vs. Rogers i wyniki całej imprezy Battle Of Moscow 15.
Walka wieczoru:
Pojedynek o tytuł mistrzowski WKN w wadze superpółśredniej
72 kg: Batu Khasikov pok. Mike’a Zambidisa przez niejednogłośną decyzję, 3:00, runda 5. ^
Pozostałe:
Open: Konstantin Erokhin pok. Bretta Rogersa przez jednogłośną decyzję, 5:00, runda 3.
Pojedynek o tytuł mistrzowski WKN w wadze ciężkiej
96 kg: Vladimir Mineev pok. Sergeya Masloboeva przez większościową decyzję, 3:00, runda 5. ^
93 kg: Abdul-Kerim Edilov pok. Lahata Faye przez TKO (prawy sierpowy i kolano), 1:35, runda 1.
70 kg: Nikolay Aleksakhin pok. Ismaila Alieva przez jednogłośną decyzję, 5:00, runda 2.
70 kg: Eduard Muravitskiy pok. Magomeda Arsamakova przez poddanie (balacha), 2:57, runda 1.
81 kg: Timur Ajlyarov pok. Alexandra Mishchenkę przez jednogłośną decyzję, 3:00, runda 3. ^
70 kg: Islam Begidov pok. Danila Voevodina przez TKO (prawy sierpowy i uderzenia), 4:10, runda 1.
^ – formuła K-1.
[youtube id=”mJmKuYbxqnE” width=”620″ height=”360″]
Erokhin dla Bedorfa.
Rosjanin ciekawym skalpem mimo wszystko mógłby być, zdaje mi się, że zaprezentowałby się o wiele lepiej niż ówczesnie przymierzany Sylvia.
Też mógłby go zobaczyć z Karolem, czemu nie
Ja się obawiam, że Bedorf mogłby skończyć tę walke znokautowany.
Rogers przegrał bo dopiero w ostatniej chwili mu powiedzieli, że będzie walczył z zawodnikiem sztuk walki a nie ze swoją żoną.
Rogers po przegranej z Fedorem okropnie się stoczył.
Rogers dla Pudziana
Rogers bije żonę więc jestem na nie.
Mateusz Smoter
Rogers po przegranej z Fedorem okropnie się stoczył.
To był właśnie jego koniec kariery. Brutalny nokaut od Fedora sparaliżował jego wiarę w samego siebie.
Przestał wierzyć w swoją siłę, możliwośći, umięjętnośći. Dominacja Overeem go totalnie zabiła psychicznie.
Gość był naprawdę dobrym bojownikiem co jest oczywiste w jego walce z Fedorem.
Zawodnicy wagi królewskiej mają potężne psychologiczne mury do pokonania. Zawodnicy tej wagi muszą być bardzo pewni siebie, muszą być twardzi psychicznie, a to nie jest łatwa sprawa. Są wielcy i silny, mają potężnie mocne ciosy, ale każdy ich przeciwnik ma także wielką siłę i możliwośći nokautu. Kiedy zawodnik wagi królewskiej pęka psychicznie, jest to niemal niemożliwe do naprawy.
Paradoksalnie prędzej spodziewałbym się Rogersa na polskiej ziemi a nie Erokhina 🙂
rybers
widze ze Ty tez znasz tok myslenia ksw. znane nazwisko + totalny brak formy = witamy na Polskiej ziemi 🙂
Rybers dobrze prawi, to prędzej damskiego boksera zobaczymy na KSW, niż Erokhina. Rogers jest duży, czarny i ma groźnego irokeza.
Szans na KSW raczej nie ma, Rogers ma walki w kwietniu i maju, na KSW27 to chyba by przyjechał w formie ala Terry Martin.
Poza tym Rogers jest teraz w fatalnej formie (wolniejszy o dwa tempa od czasów kiedy walczył w Strikeforce), niby ma 33 lata ale wygląda na 40tkę 🙂
Tak samo z bokserami. Patrz przypadek chociażby Granta po walce z Lewisem.
Jestem za ! 🙂
Formy może i nie ma, ale marketingowo do przepchnięcia. Jak Bob przeszedł to już mnie nic nie zdziwi:D
Rogers nawet bez formy byłby największym wyzwaniem dla Bedorfa