Fiodor Czerkaszyn (15-0) wykorzystał kolejną szansę od losu i zastopował Patricka Mendy’ego w siódmej rundzie na gali boksu w Łomży. Polakowi w tym starciu zwycięstwo dał fenomenalny lewy, uderzony w idealnym tempie.

W pierwszej rundzie Fiodor nie podpalał się i konsekwentnie badał poczynania swojego rywala. Szukał dystansu i dobrze pracował na nogach, starał się także ustawić mocne ciosy na korpus swojego rywala. Pierwsze przełamanie nastąpiło w trzeciej odsłonie, kiedy Mendy odczuł mocny cios, widać było grymas na jego twarzy, jednak utrzymał się na nogach. Trener Fiodor Łapin w narożniku podczas przerwy poprosił Czerkaszyna, aby ten zachował spokój i boksował na dystans. Z narożnika słychać było krzyki ”więcej luzu, wyluzuj się” i rzeczywiście nasz rodak zaczął trafiać całymi kombinacjami. W końcu w siódmej rundzie Fiodor huknął kapitalnym lewym a Mendy padł na matę, co prawda wstał, jednak sędzia zdecydował się na przerwanie pojedynku.

Wielu ekspertów wróży młodemu zawodnikowi świetną karierę a nawet pasy mistrzowskie. Sam bokser zapowiedział swoje kolejne starcie na maj, czekamy zatem, aby zobaczyć go w akcji po raz kolejny. Ciekawostka: Fiodor do Polski przyjechał w 2017 roku mając zaledwie 500 zł na mieszkanie, treningi oraz jedzenie. Jego babcia była Polką, on sam jednak urodził się na Ukrainie, teraz cieszy się, że może reprezentować Polskę i z dumą nazywa się Polakiem.

 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.