Bob Arum, jeden z najbardziej znanych promotorów bokserskich, przyznaje, że znalezienie dziś dobrego pięściarza wagi ciężkiej w Ameryce jest bardzo trudne, bo rynek sportowy zmienił się i potężnie zbudowani atleci wybierają inne dyscypliny sportu.
Bob Arum działa na bokserskim rynku od ponad 50 lat. W rozmowie z Przemysławem Garczarczykiem dla serwisu Polsatsport.pl został zapytany o to, czemu tak rzadko odbywają się wielkie walki wagi ciężkiej w boksie. Arum przyznał, że wynika to z braku zawodników w tej kategorii wagowej, bo sportowcy ze względów finansowych w Ameryce wybierają inne dyscypliny. 50 lat temu natomiast to boks prowadził do wielkich pieniędzy.
Gracze w NFL zarabiali może pięć tysięcy dolarów za mecz, czyli drobne. To samo było w NBA, więc jeśli potężny facet chciał zarobić dobre pieniądze, to szedł do boksu.
Dziś sprawy wyglądają inaczej i boks nie jest już takim magnesem dla ludzi z wagi ciężkiej w Ameryce.
Teraz gracze NFL zarabiają miliony za sezon, a koszykarze są jednymi z najbogatszych ludzi świata. Po prostu: nie ma już takiego wyboru, a ci dobrzy ciężcy są z Europy. Bo na Starym Kontynencie nie ma NFL, niewielu interesuje się tamtejszą liga basketu, w Wielkiej Brytanii to prawie nie jest sport, ale jest piłka nożna gdzie też za wielki nie możesz być.
W ostatnim czasie doszło do dwóch ważnych pojedynków wagi ciężkiej w świecie boksu. W pierwszym Ukrainiec Ołeksandr Usyk pokonał pochodzącego z Anglii Anthony’ego Joshuę i tym samym został nowym mistrzem federacji IBF, WBA i WBO. W drugim Brytyjczyk Tyson Fury obronił tytuł pokonując amerykańskiego pięściarza Deontaya Wildera.
1 reply
...wczytuję komentarze...
UFC Middleweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/57206/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>