Tyson Fury z charakterystycznym dla siebie humorem odniósł się do sobotniego starcia z Francisem Ngannou. Obaj panowie przylecieli już do Rijadu w Arabii Saudyjskiej i wzięli udział w pierwszym medialnym wydarzeniu na miejscu.
Mistrz WBC wagi ciężkiej, niepokonany Tyson Fury, zmierzy się z Francisem Ngannou – byłym mistrzem UFC w wadze ciężkiej, lecz debiutantem w świecie boksu. Zdaniem „Gypsy Kinga”, różnica w doświadczeniu będzie nie do przejścia:
Na sto procent nie wie, z czym się mierzy. To jest największa scena boksu. Więc, witaj w świecie wielkiego boksu. On albo utonie, albo popłynie. W obu przypadkach, znokautuję go.
Czy jestem zdecydowanym faworytem tej walki? Wielkie chłopy obrzucają się ciosami. Kto pierwszy trafi, ten drugi padnie. Myślę, że szanse są 50:50. Kto pierwszy trafi najmocniejszym ciosem – zwycięży.
W opinii części ekspertów, jasnym planem na zwycięstwo Francisa jest wywieranie presji na Furym, zamknięcie go w narożniku i wyprowadzanie ciosów w kombinacji. „Gypsy King” ma jednak inne zdanie:
Nigdy w życiu nikt mnie nie zamknął w narożniku. Bardzo ciężko jest mnie trafić, choćbyś rzucał we mnie garścią ryżu. Jestem jak Neo z Matrixa. Stop. Jestem wybrańcem.
Mogę dać fanom nokaut, ale mogę im też dać zręczny, mistrzowski występ bokserski. Nawet nie pozwolić temu brzydalowi ani razu mnie dotknąć. To byłoby niewiarygodne, czyż nie? Wyjdę i zacznę tańczyć. Potrójny jab jak Apollo Creed. Cios i odejście, Rocky, cios i odejście.
W ostatnich walkach zawodników MMA w boksie pojawiały się próby obaleń, czy duszenia. Tak próbowali sprowokować swoich rywali chociażby Nate Diaz czy Dillon Danis. Zapytany o to, czy przewiduje takie ruchy ze strony Ngannou, Fury odparł:
To jest mecz bokserski. I tak się składa, że jest to porządna, usankcjonowana walka. Więc jeśli zacznie robić cokolwiek głupiego, zostanie wyrzucony i zdyskwalifikowany. Koniec gry. To nie są zapasy, czy walka w MMA, czy nawet walka uliczna. To są zasady Queensbury. Najlepszy sport w historii.
Fury i Ngannou zmierzą się już w najbliższą sobotę, 28 października, na gali Battle of the Baddest w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej. Start gali o 19:00, a walki wieczoru organizatorzy spodziewają się około 23:40.
