Zapowiadane od pewnego czasu porozumienie Artura Szpilki (24-4-0, 16 KO) z Andrzejem Wasilewskim doszło do skutku. „Szpila” za pośrednictwem Twittera poinformował o ostatniej walce pod szyldem Knockout Promotions, która zakończy współpracę z promotorem.
„Dziękuję Andrzej Wasilewski za dekadę wspólnych emocji, zwariowanych chwil, czasamu nerwów… Ale dziś, jak powiedział, tak zrobił. Została mi jedna walka dla Knockout Promotions i jestem wolnym zawodnikiem. Trzy nazwiska w grze”
31-latek nie zdradził jednak, z kim mógłby potencjalnie skrzyżować rękawice. W ostatnich walkach Szpilka pokonywał Dominicka Guinna, Mariusza Wacha, Fabio Tuiacha i Sergieja Radczenkę. Przegrywał natomiast z Dereckiem Chisorą, Adamem Kownackim i Deontayem Wilderem.
Dużo w Polsce mówi się o starciu Szpilki z Krzysztofem Włodarczykiem (58-4-1, 39 KO). „Diabło” w maju w rozmowie z TVP Sport powiedział, że taki pojedynek jest niemal pewny.
„Myślę, że szanse wynoszą 99 procent. Zależy na tym zarówno jednemu, jak i drugiemu. Ja nie chcę gadać. Wyjdę do ringu i zrobię to, co powinienem. Trzeba zakończyć pewne dyskusje, spekulacje. Trzeba wyjść do ringu i zrobić swoje.”
Prawdopodobnie plany Artura Szpilki poznamy w ciągu najbliższych tygodni. Kolejną walkę „Szpila” planuje stoczyć pod koniec 2020 roku.
Dziękuje za dekadę wspólnych emocji zwariowanych chwil czasami nerwów … Ale dziś jak powiedział tak zrobił została mi jedna walka dla I jestem wolnym zawodnikiem 👊🏻📍 3 nazwiska w grze 🔥👊🏻
— Artur Szpilka (@szpilka_artur)