juz w 3 sek na deskach 🙁 nie spodziewałem sie tego! to juz koniec Andrzeja! szkoda!
mam nadzieję że ta porażka przemówi Andrzejowi do głowy i w końcu uda się na emeryturę , bo już dawno powinien na nią przejść! Wiele zrobił dobrego ale ostatnie walki żenada! Zdrowia mu życzę !
Bodajże J. Pindera stwierdził, iz “..nieprawdopodobnym jest jak A. Gołota jest odporny na ciosy..” Z wieloma rzeczami na temat A. Gołoty mogę się zgodzić, ale z tym stwierdzeniem z pewnością nie. Ciosy, które były bite przez gardę naszego pięściarza nie przysparzają mu większych utrudnień, jednak w momencie gdy pięść dochodziła do celu (nie pisze jedynie o tej walce) Gołota zwyczajnie “siadał na dupę” mówiąc kolokwialnie. Patrz choćby pojedynek z Lamon’em Brewstere’m. Co do walki, która jest zamieszczona wyżej, Gołota zerwał mięsień w lewej ręce.
Z wieloma rzeczami odnośnie Andrzeja Gołoty mogę się zgodzić, ale to co bodajże Pan Pindera powiedział, cytuję “..nieprawdopodobne jest, jaką wytrzymałość na ciosy ma Andrzej Gołota..” to jest co najmniej dla mnie śmieszne. Ciosy bite na gardę żadnemu pięściarzowi tej rangi nie sprawiają kłopotu, poza ewentualnym wytrąceniem rytmu, pracy w ringu. Polski pięściarz, gdy tylko pięść dochodziła do celu zwyczajnie “siadał w ringu na dupsko” – pisząc kolokwialnie, patrz choćby nawet pojedynek z Lamonem Brewsterem ! Już wielokrotnie pisano, mówiono o przejściu Andrzeja na sportową emeryturę, o spokojnym wędkowaniu na obrzeżach Chigago. Cóż, sam Gołota stwierdził kiedyś w pamiętnym wywiadzie, iż “Nie lubi boksu..” To chyba wszystko tłumaczy..
jak pech to pech, gdyby nie Andrzeja ręka ;/
MMAniek – Z Mollo i McBride radził sobie całkiem nieźle. Sądzę że gdyby nie kontuzja z Austinem to by jakoś walkę wyrównał.
Teraz przynajmniej dzieci neo i “znawcy” mają o czym porozmawiać.
Andrzej rozkręca się z rundy na rundę. Gdyby nie ręka to wszystko mogo by się jeszcze stać.
Szkoda Andrzeja, ale ja i tak lubię oglądać jego walki, nawet takie żałosne 🙂
Wydaje mi się ze gdyby nie ręka i gdyby przetrwał do 3 rundi co raczej było by nie możliwe, może i by wygrał :))
nawet gdyby mial zapasowa reke raczej by to nic nie zmienilo…
gołota kiedys był naprawde niezłym fighterem,tez jestem zdania ze na emeryture powinien udac sie juz dawno ale tu było widac ze faktycznie cos stało sie z reka,mimo ze bolało walczył do konca rundy,nie trzymając gardy walczył ,zbierał ale walczył i o dziwo nie zwiał odrazu po kontuzji ,mysle ze nie sciemniał i naprawde cos sie stało,szkoda tej walki bo chcialem go zobaczyc z valuiewem a tak dupa…ale znajaxc zycie andrew powróci jeszcze ze 4 razy heheheh
Eh no ja go nie lubie więc mi to zwisa:P
Garret zgadzam się z Tobą może i szło mu całkiem niezle! Ja i tak myślę że w formule boksu Andrzej Gołota jest/był naszym najlepszym towarem exportowym! I w sumie najdalej doszedł w karierze no i oczywiście miał szansę walczyć z najlepszymi zawodnikami w swej wadze 🙂 Jakby nie patrzeć szanuję go 🙂 Oglądałem ostatnio jego stare walki i przyznać muszę że kondycyjnie potrafił się przygotować – bo przeboksować 10 rund na obrotach to wiele zdrowia trzeba włożyć! Żałuję tylko że swego czasu nie doszło do walki Gołota vs Saleta tak głośno było …szkoda
jest jaki jest, robi to co lubi i to jego pasja, zaszedl tak daleko jak mu na to pozwalaja jego predyspozycje psycho-fizyczne i za to trzeba go szanowac 🙂 pozdro !
🙂 Ale pierwsze 3 sekundy były dobre!!
Komentaze tego typu pozwalaja mi tylko zapytac – ciekawe co byś mówił o Endrju gdybyś stanol naprzeciw niego w ringu lukvip
MMAniek – Hm…A o Michalczewskim kiedyś słyszałeś? Bo rzucanie takich tekstów wskazuje na to, że niekoniecznie.
Michalczewski wolał kisić pasek w Niemczech, Gołota chociaż przegrywał to z najlepszymi na świecie.
Jak dla mnie Tiger był lepszy bronił pasa bardzo długo zbliżył się nawet do rekordu marchiano…
MMAniek-jakie ostatnie walki??? tylko ta była niefajna a z mollo szło mu bardzo dobrze
Tylko że Michalczewski tytuły zdobywał jako Niemiec. Andrzej nie zmienił obywatelstwa mimo iż nie mieszka w Polsce od dawna i zmiana narodowości przyspieszyła jego karierę.
Dla mnie golota to porazka . Powiem tak ze narobil wiele wstydu dla polakow i niech nikt mi tu nie pisze ze wiele dla nas zrobił bo nie zrobił nic . Ten facet to czeresniak i tyle
Posty typu, “Michalczewski walczył dla Niemiec” “Zdobywał swoje największe laury dla Niemiec” trochę mnie śmieszą. Michalczewski ( i nie tylko on ) wyjechał do kraju, który dawał mu jako bokserowi znacznie większe perspektywy rozwoju. Wyjechał za przysłowiowym “chlebem” i juz tam został. Jednak pamiętajmy, iż pod koniec swojej kariery walczył pod polskim godłem, słuchając “Mazurka Dąbrowskiego”. Poza tym otworzył szkołę w Gdańsku dla młodzieży, aby wyrwać ich z blokowisk, szarości włóczenia się bez celu po mieście. Dla mnie kariera Michalczewskiego, w porównaniu do kariery Gołoty jest o wiele bardziej barwna. Pomijam plotki, ploteczki o udziałach jednogo czy drugiego w zorganizowanych grupach ( bo o takowych chyba większość słyszała ) skupiając się na karierze sportowej.
Mowcie co chcecie ale gdyby nie reka Endrju roznioslby na punkty austina…2 pierwsze rundy by latal po linach jak zawsze a potem OGIEN!!!! no ale co zrobic załoba do walk Adamka…PZDR Endrju!!
Dlaczego w Polsce jak ktoś osiąga sukces to jest “a no.. udało mu się” a jak upada to jest “no bo on jest beznadziejny nic nie osiągnie, wstyd nam robi itp.” ?? Zazdrość?
Andrzej to świetny zawodnik i jedyny Polak na tak wysokim poziomie w wadze ciężkiej, już nie raz pokazał swoją klasę. Dwa razy sędziowie przeszkodzili mu w zdobyciu pasa ( Ruiz i Bird). Co do wytrzymałości na ciosy – obrywał nieźle a jednak nie tracił przytomności
to pewnie miał na myśli komentator. Ma twardą szczękę – to fakt. Jego największy atut, lewa ręka, został w tej walce na samym początku wyeliminowany. Bez gardy i z jedną ręką
walczył do końca, pokazał serce. Nie rozumiem więc pretensji co niektórych i braku respectu. Szacun Andrzej i wielkie dzięki za wszystkie emocje jakich niemało dostarczasz godnie reprezentując swój kraj na ringu.
Pozdrawiam wszystkich wymieniających poglądy tutaj!!!
Nie wiem kogo moga wyczyny Sprintera interesować
Wolę oglądać jedną taką rundę w wykonaniu Gołoty niż 3 w wykonaniu Filho.
Boruta – mnie każda walka Gołoty interesowała…
Minotauro66 – święte słowa, na pohybel wszystkim skur..ysynom Andrzej to bohater i wojownik. walczył z uszkodzona ręką całą runde, stawał przeciw największym “ciężkim”, reprezentował barwy narodowe, walczył o pas mistrzowski nie raz, to świetny zawodnik któremu zawsze los kładł kłody pod nogi, mimo to się nie poddawał. Mam do niego tylko i wyłącznie szacunek, a reszta gówniarzy jeżdżących po nim niech się w główkę uderzy. Respect Panie Andrzeju!
silesian powiedział bym mu ” ty ty ty tylko nie nie nie po ja ja ja jajkach”
Polska mentalność jest nieznośna, jeżeli jest już polak osiągający sukcesy, to pseudo-fanów podniecających się wygranymi stoi za nim cała masa, o zgrozo, jeżeli napotka na swej drodze kogoś lepszego.
W każdej dziedzinie sportu występuje ten typ kibica-zasrańca, ( jesteśmy z tobą gdy jest dobrze, zgnoimy cie w trudnych chwilach), Szkoda tylko, że tacy sportowcy jak Gołota, Małysz, Kubica itd. prócz walki czysto sportowej, muszą stawiać czoła osądom ludzi o niskiej samoocenie, często popierających krótkimi reportażami. Słabe to jest.
Minuta walki zawodowej, to lata ciężkich treningów- nie zapominajmy o tym.
w 1:19 tego filmu Golota dostaje lewy sierp na biceps
Oczywiście masz racje ale spójrz na to z drugiej strony,i przypomnij sobie ile szans miał już Andrzej i ile razy zawiódł.Sam swego czasu czekałem na jego walki po nocach z kawa w ręku,ale po “pojedynkach” z Lewisem,Tysonem i Brewsterem oficjalnie dałem sobie spokój.Co prawda nie “dokładam mu do pieca” jak niektórzy,ale to czy wygra czy przegra mnie tyle obchodzi co zeszłoroczny śnieg.
A co do Małysza,to pamiętam jak oglądałem o nim kiedyś jakiś dokument,w którym Adam sie wypowiadał,i powiedział że jak był najlepszy,to go dosłownie noszono na rękach,a później,gdy forma troche poszła w dół,zaczął otrzymywać telefony z pogróżkami od swoich “fanów”.I to jest niestety smutna polska rzeczywistość.Ale nie można też uogólniać i mówić że wszyscy Polacy są tacy bo to nieprawda.Pzdr 😉
Przypominam, że z Tysonem Andrzej nie przegrał. Rzeczywiście z Lewsiem i Brewsterem zawiódł, ale z Byrdem i Ruizem pokazał klasę, podobnie ostatnio z McBride’em i Mollo.
Nie wolno uogólniać- racja, ale nerwy noszą przy czytaniu komentarzy. Inną z kolei rzeczą jest, że waga ciężka w boksie ma się słabo, bo poza Kliczko kto tam pozostał,? w sumie boks odchodzi ustępując miejsca bardziej widowiskowemu sportowi walki 🙂 co mnie osobiście nie smuci. MMA Rocks
Boks wcale nie odchodzi. Nadal ma się dobrze i lepiej niż MMA. Co do widowiskowości… Można się kłócić. Raz są walki ciekawe raz nudne. I w MMA i w boksie. Tak jak Silva vs. Cote czy Mayweather vs. De La Hoya. Obie mało widowiskowe.
Mówienie że “boks odchodzi na rzecz MMA” jest trochę za bardzo optymistyczne ze strony fanów MMA. Boks jest “wśród nas” jako sport od XVIII wieku a MMA od 15 lat. Jeszcze minie trochę czasu zanim MMA zastąpi boks. O ile w ogóle tak się stanie. Kickboxing nie zdołał wyprzeć boksu.
Każdy ma prawo do własnej opinii, respect za rzeczowość w twoich komentarzach Garret, ale zgodzisz się, że w boksie można zaobserwować zabiegi “odgrzewania nazwisk”, które raczej najlepszą formę maja już za sobą, a w wadze ciężkiej brak nowego dominatora z talentem. Wielki Wałujew wykopany z lodów Antarktydy pokazów wielkiego boksu nie pokazuje.
racja,king kong chodzi i punktuje ,tyle ze jego punktowanie jest bardziej bolesne niz sierpy tysona hehehe,a z tym odgrzewaniem nazwisk tez racja ilu juz było na emeryturach i wróciło?mnostwo,ale nie koniecznie musi to byc smutne,powrót witalija kliczki mnie np miło zaskoczył,tak jak kazdy powrót andrzeja hehehe bo jak walczy gołota to naprawde niewiadomo co sie stanie..:),z tysonem walka została uznana za nieodbyta bo mike miał palic marihuane wczesniej,ale venomprawda jest taka ze maryha kopa nie daje to zaden doping,a andrew uciekł,dostawał lanie i nie chciał walczyc wiec w moich oczach przegrał i to z kretesem
Tajemnicą poliszynela jest to, że Tyson nie był wtedy tylko na marihuanie.
Przecież to zwykła ustawka była..wszystko zaplanowane, Andrzej podlicza teraz $$$ i ma całą resztę w dupie.
a widzisz ja słyszałem ze tylko na mery ale nie dziwie sie mike to mike heheheh jest bardziej nieobliczalny niz lepper,mimo to uwazam ze gołota ta walke przegrał,nie powinien uciekac ,no tak sie nie robi:)nie zachował sie jak prawdziwy fighter…a co tam łykał jeszce tyson??
W MMA na razie się nazwisk nie odgrzewa bo jest jeszcze za młode na to. Ale na to też przyjdzie czas, gdy 50 letni Ken “Rozwaliłem sobie łuk brwiowy 12 godzin przed walką” Shamrock będzie się odgrażał że jest w stanie zmieść całą wagę półciężką i ciężką.
MMAciek: Zauważyłem że cały czas wspominasz o tym że waga ciężka jest słaba. A czy boks to tylko waga ciężka?
Garret- bo w wadze ciężkiej jest słabo, niższe wagi są lepiej obstawione.
No tak Venom,oficjalnie nie przegrał,ale jak było wszyscy wiemy.
A walki z Ruizem i Byrdem to też inna historia-bo o ile zaprezentował sie dobrze,to walk nie wygrał.Są tu pewne podobieństwa do sytuacji Nastuli z MMA.Walczył dzielnie ale nie dał rady.Przyjemnie by było gdybyśmy częściej mogli sie cieszyć z naszych zwycięstw niż ze wspaniałych porażek.
walki w klatkach będą ok dopóki nie zaczną się zakłady u bukmacherów później będzie to samo co w boksie – (12 rund i remis śmiech na sali)
R.O.B. jesteś niekonsekwentny, w walkach z Byrdem i Ruizem był obiektywnie lepszy, ale traktujemy je jak remis i porażkę po taki był oficjalny wynik, ale już oficjalny no contest z walki z Tysonem traktujemy jak porażkę. Co do porównania do Nastuli masz sporo racji, Paweł przeżywał to samo po Sydney, potem po porażce w Sengoku. Niektórzy wręcz czekają jak rodakowi powinie się noga, by potem napisać “a nie mówiłem”.
Jeszcze a propos sugestii sprzedania pojedynku, nie wiem kolego scgracz czy zdajesz sobie sprawę, ale Gołota jest już wystarczająco bogaty, w odróżnieniu od wielu bokserów zrobił użytek z pieniędzy zarobionych w ringu, nie musi lecieć przez pół świata do Chin i tam sprzedawać walkę.
tak prawdziwi kibice ale ile można ?? ile można gołocie wybaczać ?? moja cierpliwość się skończyła jak uciekł z ringu w walce z tysonem od tej pory nie czekam już na jego walki do 4-tej nad ranem. A popularność zdobył nie dzięki umiejętnością bokserskim tylko dlatego że bił nie czysto poniżej pasa taka prawda.
Venom jedyne o co mi chodzi to o postawe Gołoty w walce z Tysonem.Nawet jeśli coś było nie tak i obawiał sie o swoje zdrowie to można było to zrobić inaczej,wezwać lekarza na przykład.A to co zrobił to była zwykła ucieczka.
Andrzej bez wątpienia był utalentowanym bokserem,ale często nie wytrzymywał presji psychicznej związanej z walka.Co ciekawe w bójkach ulicznych radził sobie z nia bez problemu.
A co do ludzi,którzy tylko czekają aż sie komuś powinie noga żeby móc powiedzieć “a nie mówiłem,to chyba wole ich od takich,ktorzy najpierw piszą np.”Warrr Nastek” a póżniej mieszają go z błotem,to samo w przypadku Gołoty 😉 .Tego drugiego fanem nigdy nie byłem,ale myślałem że ma predyspozycje i może siegnać po tytuł mistrza.Jakiś czas temu stwierdziłem że chyba jednak nie będzie mu to dane,troche z jego winy,troche chyba z powodu ciążącego nad nim fatum.W każdym bądź razie jego walki przestały mnie interesować.
To prawda, że Andrzej to zmarnowany talent i często nie wytrzymywał presji, ale były też walki gdzie pokazywał wolę walki, z Mollo walczył ostatnie rundy jednym okiem, z McBride’em wrócił z dalekiej podróży, z Byrdem zmagał się z kontuzją.
Co do fanów zobacz jak to wygląda w tych przez wielu znienawidzonych Stanach. Randy Couture mimo porażek jest nadal ulubieńcem fanów, u nas wystarczyły pojedyncze porażki Adamka czy Włodarczyka i już pojawiały się setki ekspertów, którzy pisali, że oni od początku widzieli, że jeden i drugi nic nie potrafią. Rozumiem, że Gołota nie rozpieszczał swoich kibiców, zawodził za często, ale akurat po pojedynku z Austinem ciężko mieć do niego pretensje, widać było, że chciał. Przegrał z kontuzją i tyle…
Co do fanów sie zgodze.Ciężko jest mi to wytłumaczyć,myśle że to jest po trosze nasza cecha narodowa.
A Andrzej miał niebywałego pecha,bo kontuzja która mu sie przytrafiła,uczyniła dalsza walkę niemożliwą.Największym pechem jest jednak to,że biorąc pod uwage wcześniejsze tego typu sytuacje związane z Gołota,wiekszość pseudofanów nie wierzy w tą kontuzje albo nie chce wierzyć,miedzy innymi po to żeby móc z satysfakcją powiedzieć:Ten Gołota to cienki Bolek.
cienki to on raczej nie był i nie jest,jedyna słaba strona to psychika i…no coz moim zdaniem z niewiadomych przyczyn postawa na poczatku walki,wiekszosc zawodnikow,przynajmniej po porazce z lewisem atakowało bardzo mocno i szybko od pierwszych sekund a gołota raz sie wybronił a raz nie,pozniej juz było lepiej,w tej walce równiez mielismy taka sytuacje ,mimo ze chce wierzyc ze gdyby nie kontuzja to gołota by wygrał to nie wydaje mi sie bo po takiej pierwszej rundzie kolejne mogły dokonczyc dzieła ale to tylko gdybanie,jeszcze raz powiem ze szkoda bo chciałem go zobaczyc w walce z waluiewem bo uwazam ze ze spokojem z jego stylem walki był on w zasiegu andrzeja i moze mielibysmy mistrza wagi ciezkiej.co do fanów to norma,w kazdej dyscyplinie tacy sa i beda,tak jak powiedział R.O.B to nasza skurw…mentalnośc,a co do ameryki to mysle ze nie kazdy ma taki fart do fanów jak couture liddel czy ortiz,amerykanie mimo wszystko tez potrafia odwrócic sie od zawodnika..tak mysle
Endriu wygrał z Ruizem i Byrdem zdecydowanie
Venom wiem wiem kontuzja ale co powiesz o pierwszych 4 sekundach walki???? gdyby to była sama kontuzja to bym zrozumiał ale w takim razie??
Gołota nie wytrzymywał presji tak było z Riddickiem którego obijał niemiłosiernie ale jak dostał raz mocno to w jaja 🙂
juz w 3 sek na deskach 🙁 nie spodziewałem sie tego! to juz koniec Andrzeja! szkoda!
mam nadzieję że ta porażka przemówi Andrzejowi do głowy i w końcu uda się na emeryturę , bo już dawno powinien na nią przejść! Wiele zrobił dobrego ale ostatnie walki żenada! Zdrowia mu życzę !
Bodajże J. Pindera stwierdził, iz “..nieprawdopodobnym jest jak A. Gołota jest odporny na ciosy..” Z wieloma rzeczami na temat A. Gołoty mogę się zgodzić, ale z tym stwierdzeniem z pewnością nie. Ciosy, które były bite przez gardę naszego pięściarza nie przysparzają mu większych utrudnień, jednak w momencie gdy pięść dochodziła do celu (nie pisze jedynie o tej walce) Gołota zwyczajnie “siadał na dupę” mówiąc kolokwialnie. Patrz choćby pojedynek z Lamon’em Brewstere’m. Co do walki, która jest zamieszczona wyżej, Gołota zerwał mięsień w lewej ręce.
Z wieloma rzeczami odnośnie Andrzeja Gołoty mogę się zgodzić, ale to co bodajże Pan Pindera powiedział, cytuję “..nieprawdopodobne jest, jaką wytrzymałość na ciosy ma Andrzej Gołota..” to jest co najmniej dla mnie śmieszne. Ciosy bite na gardę żadnemu pięściarzowi tej rangi nie sprawiają kłopotu, poza ewentualnym wytrąceniem rytmu, pracy w ringu. Polski pięściarz, gdy tylko pięść dochodziła do celu zwyczajnie “siadał w ringu na dupsko” – pisząc kolokwialnie, patrz choćby nawet pojedynek z Lamonem Brewsterem ! Już wielokrotnie pisano, mówiono o przejściu Andrzeja na sportową emeryturę, o spokojnym wędkowaniu na obrzeżach Chigago. Cóż, sam Gołota stwierdził kiedyś w pamiętnym wywiadzie, iż “Nie lubi boksu..” To chyba wszystko tłumaczy..
jak pech to pech, gdyby nie Andrzeja ręka ;/
MMAniek – Z Mollo i McBride radził sobie całkiem nieźle. Sądzę że gdyby nie kontuzja z Austinem to by jakoś walkę wyrównał.
Teraz przynajmniej dzieci neo i “znawcy” mają o czym porozmawiać.
Andrzej rozkręca się z rundy na rundę. Gdyby nie ręka to wszystko mogo by się jeszcze stać.
Szkoda Andrzeja, ale ja i tak lubię oglądać jego walki, nawet takie żałosne 🙂
Wydaje mi się ze gdyby nie ręka i gdyby przetrwał do 3 rundi co raczej było by nie możliwe, może i by wygrał :))
nawet gdyby mial zapasowa reke raczej by to nic nie zmienilo…
gołota kiedys był naprawde niezłym fighterem,tez jestem zdania ze na emeryture powinien udac sie juz dawno ale tu było widac ze faktycznie cos stało sie z reka,mimo ze bolało walczył do konca rundy,nie trzymając gardy walczył ,zbierał ale walczył i o dziwo nie zwiał odrazu po kontuzji ,mysle ze nie sciemniał i naprawde cos sie stało,szkoda tej walki bo chcialem go zobaczyc z valuiewem a tak dupa…ale znajaxc zycie andrew powróci jeszcze ze 4 razy heheheh
Eh no ja go nie lubie więc mi to zwisa:P
Garret zgadzam się z Tobą może i szło mu całkiem niezle! Ja i tak myślę że w formule boksu Andrzej Gołota jest/był naszym najlepszym towarem exportowym! I w sumie najdalej doszedł w karierze no i oczywiście miał szansę walczyć z najlepszymi zawodnikami w swej wadze 🙂 Jakby nie patrzeć szanuję go 🙂 Oglądałem ostatnio jego stare walki i przyznać muszę że kondycyjnie potrafił się przygotować – bo przeboksować 10 rund na obrotach to wiele zdrowia trzeba włożyć! Żałuję tylko że swego czasu nie doszło do walki Gołota vs Saleta tak głośno było …szkoda
jest jaki jest, robi to co lubi i to jego pasja, zaszedl tak daleko jak mu na to pozwalaja jego predyspozycje psycho-fizyczne i za to trzeba go szanowac 🙂 pozdro !
🙂 Ale pierwsze 3 sekundy były dobre!!
Komentaze tego typu pozwalaja mi tylko zapytac – ciekawe co byś mówił o Endrju gdybyś stanol naprzeciw niego w ringu lukvip
MMAniek – Hm…A o Michalczewskim kiedyś słyszałeś? Bo rzucanie takich tekstów wskazuje na to, że niekoniecznie.
Michalczewski wolał kisić pasek w Niemczech, Gołota chociaż przegrywał to z najlepszymi na świecie.
Jak dla mnie Tiger był lepszy bronił pasa bardzo długo zbliżył się nawet do rekordu marchiano…
MMAniek-jakie ostatnie walki??? tylko ta była niefajna a z mollo szło mu bardzo dobrze
Tylko że Michalczewski tytuły zdobywał jako Niemiec. Andrzej nie zmienił obywatelstwa mimo iż nie mieszka w Polsce od dawna i zmiana narodowości przyspieszyła jego karierę.
Dla mnie golota to porazka . Powiem tak ze narobil wiele wstydu dla polakow i niech nikt mi tu nie pisze ze wiele dla nas zrobił bo nie zrobił nic . Ten facet to czeresniak i tyle
Posty typu, “Michalczewski walczył dla Niemiec” “Zdobywał swoje największe laury dla Niemiec” trochę mnie śmieszą. Michalczewski ( i nie tylko on ) wyjechał do kraju, który dawał mu jako bokserowi znacznie większe perspektywy rozwoju. Wyjechał za przysłowiowym “chlebem” i juz tam został. Jednak pamiętajmy, iż pod koniec swojej kariery walczył pod polskim godłem, słuchając “Mazurka Dąbrowskiego”. Poza tym otworzył szkołę w Gdańsku dla młodzieży, aby wyrwać ich z blokowisk, szarości włóczenia się bez celu po mieście. Dla mnie kariera Michalczewskiego, w porównaniu do kariery Gołoty jest o wiele bardziej barwna. Pomijam plotki, ploteczki o udziałach jednogo czy drugiego w zorganizowanych grupach ( bo o takowych chyba większość słyszała ) skupiając się na karierze sportowej.
Mowcie co chcecie ale gdyby nie reka Endrju roznioslby na punkty austina…2 pierwsze rundy by latal po linach jak zawsze a potem OGIEN!!!! no ale co zrobic załoba do walk Adamka…PZDR Endrju!!
Dlaczego w Polsce jak ktoś osiąga sukces to jest “a no.. udało mu się” a jak upada to jest “no bo on jest beznadziejny nic nie osiągnie, wstyd nam robi itp.” ?? Zazdrość?
wywiad z interii wiele wyjasnia 😉
http://sport.interia.pl/boks/news/golota-z-bolu-lecialy-mi-lzy,1208173,2338
Andrzej to świetny zawodnik i jedyny Polak na tak wysokim poziomie w wadze ciężkiej, już nie raz pokazał swoją klasę. Dwa razy sędziowie przeszkodzili mu w zdobyciu pasa ( Ruiz i Bird). Co do wytrzymałości na ciosy – obrywał nieźle a jednak nie tracił przytomności
to pewnie miał na myśli komentator. Ma twardą szczękę – to fakt. Jego największy atut, lewa ręka, został w tej walce na samym początku wyeliminowany. Bez gardy i z jedną ręką
walczył do końca, pokazał serce. Nie rozumiem więc pretensji co niektórych i braku respectu. Szacun Andrzej i wielkie dzięki za wszystkie emocje jakich niemało dostarczasz godnie reprezentując swój kraj na ringu.
Pozdrawiam wszystkich wymieniających poglądy tutaj!!!
Nie wiem kogo moga wyczyny Sprintera interesować
Wolę oglądać jedną taką rundę w wykonaniu Gołoty niż 3 w wykonaniu Filho.
Boruta – mnie każda walka Gołoty interesowała…
Minotauro66 – święte słowa, na pohybel wszystkim skur..ysynom Andrzej to bohater i wojownik. walczył z uszkodzona ręką całą runde, stawał przeciw największym “ciężkim”, reprezentował barwy narodowe, walczył o pas mistrzowski nie raz, to świetny zawodnik któremu zawsze los kładł kłody pod nogi, mimo to się nie poddawał. Mam do niego tylko i wyłącznie szacunek, a reszta gówniarzy jeżdżących po nim niech się w główkę uderzy. Respect Panie Andrzeju!
silesian powiedział bym mu ” ty ty ty tylko nie nie nie po ja ja ja jajkach”
Polska mentalność jest nieznośna, jeżeli jest już polak osiągający sukcesy, to pseudo-fanów podniecających się wygranymi stoi za nim cała masa, o zgrozo, jeżeli napotka na swej drodze kogoś lepszego.
W każdej dziedzinie sportu występuje ten typ kibica-zasrańca, ( jesteśmy z tobą gdy jest dobrze, zgnoimy cie w trudnych chwilach), Szkoda tylko, że tacy sportowcy jak Gołota, Małysz, Kubica itd. prócz walki czysto sportowej, muszą stawiać czoła osądom ludzi o niskiej samoocenie, często popierających krótkimi reportażami. Słabe to jest.
Minuta walki zawodowej, to lata ciężkich treningów- nie zapominajmy o tym.
http://www.youtube.com/watch?v=VK98jNjGpZg
w 1:19 tego filmu Golota dostaje lewy sierp na biceps
Oczywiście masz racje ale spójrz na to z drugiej strony,i przypomnij sobie ile szans miał już Andrzej i ile razy zawiódł.Sam swego czasu czekałem na jego walki po nocach z kawa w ręku,ale po “pojedynkach” z Lewisem,Tysonem i Brewsterem oficjalnie dałem sobie spokój.Co prawda nie “dokładam mu do pieca” jak niektórzy,ale to czy wygra czy przegra mnie tyle obchodzi co zeszłoroczny śnieg.
A co do Małysza,to pamiętam jak oglądałem o nim kiedyś jakiś dokument,w którym Adam sie wypowiadał,i powiedział że jak był najlepszy,to go dosłownie noszono na rękach,a później,gdy forma troche poszła w dół,zaczął otrzymywać telefony z pogróżkami od swoich “fanów”.I to jest niestety smutna polska rzeczywistość.Ale nie można też uogólniać i mówić że wszyscy Polacy są tacy bo to nieprawda.Pzdr 😉
Przypominam, że z Tysonem Andrzej nie przegrał. Rzeczywiście z Lewsiem i Brewsterem zawiódł, ale z Byrdem i Ruizem pokazał klasę, podobnie ostatnio z McBride’em i Mollo.
Nie wolno uogólniać- racja, ale nerwy noszą przy czytaniu komentarzy. Inną z kolei rzeczą jest, że waga ciężka w boksie ma się słabo, bo poza Kliczko kto tam pozostał,? w sumie boks odchodzi ustępując miejsca bardziej widowiskowemu sportowi walki 🙂 co mnie osobiście nie smuci. MMA Rocks
Boks wcale nie odchodzi. Nadal ma się dobrze i lepiej niż MMA. Co do widowiskowości… Można się kłócić. Raz są walki ciekawe raz nudne. I w MMA i w boksie. Tak jak Silva vs. Cote czy Mayweather vs. De La Hoya. Obie mało widowiskowe.
Mówienie że “boks odchodzi na rzecz MMA” jest trochę za bardzo optymistyczne ze strony fanów MMA. Boks jest “wśród nas” jako sport od XVIII wieku a MMA od 15 lat. Jeszcze minie trochę czasu zanim MMA zastąpi boks. O ile w ogóle tak się stanie. Kickboxing nie zdołał wyprzeć boksu.
Każdy ma prawo do własnej opinii, respect za rzeczowość w twoich komentarzach Garret, ale zgodzisz się, że w boksie można zaobserwować zabiegi “odgrzewania nazwisk”, które raczej najlepszą formę maja już za sobą, a w wadze ciężkiej brak nowego dominatora z talentem. Wielki Wałujew wykopany z lodów Antarktydy pokazów wielkiego boksu nie pokazuje.
racja,king kong chodzi i punktuje ,tyle ze jego punktowanie jest bardziej bolesne niz sierpy tysona hehehe,a z tym odgrzewaniem nazwisk tez racja ilu juz było na emeryturach i wróciło?mnostwo,ale nie koniecznie musi to byc smutne,powrót witalija kliczki mnie np miło zaskoczył,tak jak kazdy powrót andrzeja hehehe bo jak walczy gołota to naprawde niewiadomo co sie stanie..:),z tysonem walka została uznana za nieodbyta bo mike miał palic marihuane wczesniej,ale venomprawda jest taka ze maryha kopa nie daje to zaden doping,a andrew uciekł,dostawał lanie i nie chciał walczyc wiec w moich oczach przegrał i to z kretesem
Tajemnicą poliszynela jest to, że Tyson nie był wtedy tylko na marihuanie.
Przecież to zwykła ustawka była..wszystko zaplanowane, Andrzej podlicza teraz $$$ i ma całą resztę w dupie.
a widzisz ja słyszałem ze tylko na mery ale nie dziwie sie mike to mike heheheh jest bardziej nieobliczalny niz lepper,mimo to uwazam ze gołota ta walke przegrał,nie powinien uciekac ,no tak sie nie robi:)nie zachował sie jak prawdziwy fighter…a co tam łykał jeszce tyson??
W MMA na razie się nazwisk nie odgrzewa bo jest jeszcze za młode na to. Ale na to też przyjdzie czas, gdy 50 letni Ken “Rozwaliłem sobie łuk brwiowy 12 godzin przed walką” Shamrock będzie się odgrażał że jest w stanie zmieść całą wagę półciężką i ciężką.
MMAciek: Zauważyłem że cały czas wspominasz o tym że waga ciężka jest słaba. A czy boks to tylko waga ciężka?
Garret- bo w wadze ciężkiej jest słabo, niższe wagi są lepiej obstawione.
No tak Venom,oficjalnie nie przegrał,ale jak było wszyscy wiemy.
A walki z Ruizem i Byrdem to też inna historia-bo o ile zaprezentował sie dobrze,to walk nie wygrał.Są tu pewne podobieństwa do sytuacji Nastuli z MMA.Walczył dzielnie ale nie dał rady.Przyjemnie by było gdybyśmy częściej mogli sie cieszyć z naszych zwycięstw niż ze wspaniałych porażek.
walki w klatkach będą ok dopóki nie zaczną się zakłady u bukmacherów później będzie to samo co w boksie – (12 rund i remis śmiech na sali)
R.O.B. jesteś niekonsekwentny, w walkach z Byrdem i Ruizem był obiektywnie lepszy, ale traktujemy je jak remis i porażkę po taki był oficjalny wynik, ale już oficjalny no contest z walki z Tysonem traktujemy jak porażkę. Co do porównania do Nastuli masz sporo racji, Paweł przeżywał to samo po Sydney, potem po porażce w Sengoku. Niektórzy wręcz czekają jak rodakowi powinie się noga, by potem napisać “a nie mówiłem”.
Jeszcze a propos sugestii sprzedania pojedynku, nie wiem kolego scgracz czy zdajesz sobie sprawę, ale Gołota jest już wystarczająco bogaty, w odróżnieniu od wielu bokserów zrobił użytek z pieniędzy zarobionych w ringu, nie musi lecieć przez pół świata do Chin i tam sprzedawać walkę.
tak prawdziwi kibice ale ile można ?? ile można gołocie wybaczać ?? moja cierpliwość się skończyła jak uciekł z ringu w walce z tysonem od tej pory nie czekam już na jego walki do 4-tej nad ranem. A popularność zdobył nie dzięki umiejętnością bokserskim tylko dlatego że bił nie czysto poniżej pasa taka prawda.
Venom jedyne o co mi chodzi to o postawe Gołoty w walce z Tysonem.Nawet jeśli coś było nie tak i obawiał sie o swoje zdrowie to można było to zrobić inaczej,wezwać lekarza na przykład.A to co zrobił to była zwykła ucieczka.
Andrzej bez wątpienia był utalentowanym bokserem,ale często nie wytrzymywał presji psychicznej związanej z walka.Co ciekawe w bójkach ulicznych radził sobie z nia bez problemu.
A co do ludzi,którzy tylko czekają aż sie komuś powinie noga żeby móc powiedzieć “a nie mówiłem,to chyba wole ich od takich,ktorzy najpierw piszą np.”Warrr Nastek” a póżniej mieszają go z błotem,to samo w przypadku Gołoty 😉 .Tego drugiego fanem nigdy nie byłem,ale myślałem że ma predyspozycje i może siegnać po tytuł mistrza.Jakiś czas temu stwierdziłem że chyba jednak nie będzie mu to dane,troche z jego winy,troche chyba z powodu ciążącego nad nim fatum.W każdym bądź razie jego walki przestały mnie interesować.
To prawda, że Andrzej to zmarnowany talent i często nie wytrzymywał presji, ale były też walki gdzie pokazywał wolę walki, z Mollo walczył ostatnie rundy jednym okiem, z McBride’em wrócił z dalekiej podróży, z Byrdem zmagał się z kontuzją.
Co do fanów zobacz jak to wygląda w tych przez wielu znienawidzonych Stanach. Randy Couture mimo porażek jest nadal ulubieńcem fanów, u nas wystarczyły pojedyncze porażki Adamka czy Włodarczyka i już pojawiały się setki ekspertów, którzy pisali, że oni od początku widzieli, że jeden i drugi nic nie potrafią. Rozumiem, że Gołota nie rozpieszczał swoich kibiców, zawodził za często, ale akurat po pojedynku z Austinem ciężko mieć do niego pretensje, widać było, że chciał. Przegrał z kontuzją i tyle…
Co do fanów sie zgodze.Ciężko jest mi to wytłumaczyć,myśle że to jest po trosze nasza cecha narodowa.
A Andrzej miał niebywałego pecha,bo kontuzja która mu sie przytrafiła,uczyniła dalsza walkę niemożliwą.Największym pechem jest jednak to,że biorąc pod uwage wcześniejsze tego typu sytuacje związane z Gołota,wiekszość pseudofanów nie wierzy w tą kontuzje albo nie chce wierzyć,miedzy innymi po to żeby móc z satysfakcją powiedzieć:Ten Gołota to cienki Bolek.
cienki to on raczej nie był i nie jest,jedyna słaba strona to psychika i…no coz moim zdaniem z niewiadomych przyczyn postawa na poczatku walki,wiekszosc zawodnikow,przynajmniej po porazce z lewisem atakowało bardzo mocno i szybko od pierwszych sekund a gołota raz sie wybronił a raz nie,pozniej juz było lepiej,w tej walce równiez mielismy taka sytuacje ,mimo ze chce wierzyc ze gdyby nie kontuzja to gołota by wygrał to nie wydaje mi sie bo po takiej pierwszej rundzie kolejne mogły dokonczyc dzieła ale to tylko gdybanie,jeszcze raz powiem ze szkoda bo chciałem go zobaczyc w walce z waluiewem bo uwazam ze ze spokojem z jego stylem walki był on w zasiegu andrzeja i moze mielibysmy mistrza wagi ciezkiej.co do fanów to norma,w kazdej dyscyplinie tacy sa i beda,tak jak powiedział R.O.B to nasza skurw…mentalnośc,a co do ameryki to mysle ze nie kazdy ma taki fart do fanów jak couture liddel czy ortiz,amerykanie mimo wszystko tez potrafia odwrócic sie od zawodnika..tak mysle
Endriu wygrał z Ruizem i Byrdem zdecydowanie
Venom wiem wiem kontuzja ale co powiesz o pierwszych 4 sekundach walki???? gdyby to była sama kontuzja to bym zrozumiał ale w takim razie??
Gołota nie wytrzymywał presji tak było z Riddickiem którego obijał niemiłosiernie ale jak dostał raz mocno to w jaja 🙂