Bibiano Fernandes (MMA 22-3) na gali ONE Championship: Iron Will, która miała miejsce w ubiegły weekend, pokonał podwójnego mistrza ONE Martina Nguyena. Brazylijczyk po 25 minutach walki zwyciężył poprzez niejednogłośną decyzję i pokrzyżował plany Nguyena, na zdobycie trzeciego pasa mistrzowskiego. Jak przyznał w rozmowie z MMA Fighting, Fernandes uważa również, że ONE chciało, aby przegrał ten pojedynek.
Oni bardzo go promowali. Ja mam już 8 obron i uważam, że ONE chciało zakończyć moją serię. Potrzebowali kogoś kto mnie pokona za wszelką cenę. Pomyśleli sobie “Nguyen jest większy, ma siłę w rękach i dłuższy zasięg, on z pewnością pokona Bibiano”. Na pewno liczyli na to, że ze mną wygra, ale nie wszystko poszło po ich myśli. Byli przygotowani na to, że przegram. Rozmawiałem o tym z moją żoną i wiedziałem, że nie mogę nic poradzić. Miałem swoje zadanie i było nim zwycięstwo nad tym kolesiem. Jeśli Nguyen by wygrał, otworzyłoby to wiele drzwi dla ONE w Wietnamie i innych miejscach, ale nie spodziewali się mojego triumfu. Musiałem dać z siebie wszystko i zniszczyć Nguyena. Wiedziałem jak on walczy i co będzie drogą do zwycięstwa.
Mistrz ONE w wadze koguciej zapytany o to czy zamierza zmienić kategorię i zdobyć pas w kategorii piórkowej, odpowiedział:
Nie lubię rozmawiać o pieniądzach, ale muszę. Jestem zawodowcem. Mam managera, który mi pomaga, a on twierdzi, że jeśli miałbym iść do wagi wyżej i walczyć za taką samą stawkę, to lepiej zostać tu gdzie jestem i łamać kolejne rekordy. Dopóki nie dostanę dobrej oferty, wciąż będę bronił swojego pasa.
Bibiano Fernandes jest niepokonany od 2010 roku i może poszczycić się serią 14 wygranych z rzędu. W azjatyckiej organizacji ONE Championship występuje od blisko 6 lat. Brazylijczyk jest rekordzistą ONE pod względem ilości obron pasa mistrzowskiego.