Beneil Dariush wierzy, że nie ma nic do zyskania w pojedynku z młodszym Armanem Tsarukyanem. Do ich starcia dojdzie w ten weekend na UFC Austin.
Dariush po przegranej z Charlesem Oliveirą, byłym mistrzem kategorii lekkiej UFC, przez TKO, zaakceptował pojedynek z młodszym, zajmującym niższe miejsce w rankingu dywizji do 70 kilogramów organizacji, Armanem Tsarukyanem. W rozmowie z dziennikarzami przed galą, 34-letni Dariush wypowiedział się na temat starcia z Tsarukyanem, w którym według niego nie ma nic do zyskania.
Jeśli chodzi o mój status – nie mam nic do zyskania. Jeśli wygram, moja pozycja w rankingu się nie zmieni. Jeśli przegram, na pewno spadnę o kilka miejsc, ale jestem zawodnikiem, który kocha walczyć i mierzyć się z najlepszymi na świecie. To mnie motywuje. Nie chodzi tu o ranking, nie chodzi tu o status. Chcę się upewnić, że przed końcem kariery zawalczę z najlepszymi zawodnikami na świecie i to właśnie robię.
Dla 34-letniego Dariusha (22-5-1 MMA) będzie to powrót do oktagonu po porażce z rąk Charlesa Oliveiry. Przed walką z Brazylijczykiem, wygrał 8 walk z rzędu, w tym pokonał m.in. Mateusza Gamrota i Tony’ego Fergusona. 13 z 22 zwycięstw w karierze zdobywał przez skończenia przed czasem. Obecnie zajmuje 4. miejsce w rankingu kategorii lekkiej UFC. W oktagonie amerykańskiego hegemona występuje od stycznia 2014 roku. Jego bilans w klatce UFC to 16-5-1.
2 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
ONE FC Middleweight
Roshi
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/70846/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>