Mistrz wagi półśredniej ONE MMA – Ben Askren, odniósł się do piątkowej walki o pas Bellatora pomiędzy Bensonem Hendersonem a Andrey’em Koreshkovem. Askren, były mistrz organizacji Scotta Cokera, określił pas zdobyty przez Rosjanina jako “oszustwo”.
Ben, który z Koreshkovem wygrał przez TKO w 2013 roku opublikował na swoim facebookowym profilu oświadczenie, w którym stwierdza, że pas Bellatora w wadze półśredniej to oszustwo.
Chciałbym ogłosić coś publicznie. Dotyczy to tak zwanej walki o tytuł, pomiędzy Andrey’em Koreshkovem a Benem Hendersonem, która odbędzie się podczas dzisiejszej gali Bellatora (publikacja nastąpiła przed wydarzeniem – przyp. red.). To oszustwo.
Fighter ONE MMA dodał również, że to on jest posiadaczem prawdziwego pasa i że jest zaniepokojony zaistniałą sytuacją.
Przepraszam chłopcy, ale to nie jest prawdziwy pas i powiem wam dlaczego. Pobiłem tego biednego Rosjanina tak bardzo, że to powinno być traktowane jak przestępstwo w większości stanów. Wypunktowałem go 248 do 1 i powiem wam coś. Bellator powinien wycofać ten pas, kiedy powiedziałem im, że odchodzę, ponieważ prawdziwy pas tej organizacji znajduje się tutaj, w pięknym Wisconsin. Jestem więc zaniepokojony tym, że dzisiejsza walka była oszustwem.
Przykry koleś
Na dzień dzisiejszy Koreshkov by Askrena przemielił (wcale nie przesadzam). Takie wypowiedzi Bena są żałosne.
Koreshkov sprawił Bensonowi lanie życia i dzisiaj Askrena wciągnął by nosem. Ben z Santosem pokazał jak porywającym jest mistrzem. Żenujące są takie wypowiedzi nieprzystające do rzeczywistości.
Askren to zalosny typ, poszedl do ONE specjalnie zeby obijac ogorow za dobry hajs
Askren i Faber to na ten moment 2 najbardziej wkurwiających typów w MMA. Czekam aż dostaną jakiś srogi wpierdol.
Fabera to się doczekasz, gorzej z Askrenem.
Dorzuciłbym jeszcze Asię 🙂
Askren, niech zamknie kłapaczkę ten nudziarz. W UFC by dostał od pierwszego lepszego typa i skończyłoby się cwaniakowanie.
do UFC to on akurat pasuje z tym swoim stylem walki.
Sorry dziewczynki, ale mimo że można nie lubić Bena to akurat on wywraca Korsehkova i mieli w parterze teraz tak samo jak i kiedyś.
Ben oprócz jednej walki ze świecącym się Santosem (62-9, jak można mieć w ogóle taki rekord) mieli każdego, wywraca, leży i bije (nie walczy efektowanie, ale gwałci rywali). Więc nie wiem na jakiej podstawie Koreskhov uważacie, że Korsehkov go przemielił hahah i jeszcze napiszcie, że by go wywrócił.
No tak, jeszcze by dostał od Fabińskiego co? Askren pokonywał rywali na poziomie UFC już dawno 🙂
Zatem nie życzę, byś był jego rywalem.
raz go zgwalcil, zrobilby to znowu
Panowie pierdolicie jak Askren. Myślicie( Ben głównie) że nikt się nie rozwija tylko wszyscy stoją w miejscu albo się wręcz cofają. Nie twierdzę że Rusek by go pokonał ale na pewno by ta walka inaczej wyglądała niż ich ostatnie starcie.
Who cares :joer:
Rozumiem, ze Ben dosc chetnie wraca myslami do czasow swojej swietnosci, ale ja polecilbym mu raczej ogladanie na okraglo tej walki w ktorej paluchem w oko uciekl spod topora 😉
Pierdolenie…