Robbie Lawler wróci do rywalizacji w oktagonie UFC na marcowej gali UFC 235, gdzie przywita w klatce organizacji Bena AskrenaRuthless nie walczył od grudnia 2017 roku, kiedy to pokonał go Rafael dos Anjos. Podczas konferencji prasowej Lawler wypowiedział się na temat zestawienia z Askrenem.

Miałem długą przerwę. Wróciłem po operacji kolana. To dla mnie idealna walka na powrót. Koncentrowałem się na sobie. Rehabilitacja była naprawdę ciężka i długa. Jestem podekscytowany powrotem i zbiciem Askrena.

Ben walczył na całym świecie, występował na zawodach w zapasach. Jest wojownikiem. Zawsze znajduje ścieżkę do zwycięstwa więc muszę tam wyjść i być agresywny. Moje zapasy są OK, trenuję z dobrymi zapaśnikami, moi trenerzy dobrze mnie przygotowują. Pracuję też cały czas nad swoją stójką. Wyjdę tam i pokażę mu prawdziwą walkę.

Na UFC 235 wystąpią także Jon Jones w pojedynku z Anthonym Smithem oraz Tyron Woodley w walce z Kamaru Usmanem.

4 KOMENTARZE

  1. W tej walce kibicuje mu jak nigdy dotąd. Niech wyciągnie na głęboką wodę, tego pyskacza w łoniakowym afro.

  2. Nie sondze że to dla ciebie idealna walka na powrót. Typie, rda ci napierdolił. Ben spokojnie wygra to przed czasem.

  3. Który z rywalow Askrena nalezal do prawdziwej czołówki? Żaden. Lawler cala kariere walczy z najlepszymi i dorobil sie pasa mistezowskiego, ogladnalem kilka walk Askrena i nie widze nic nadzwyczajnego, wg nie rozumiem czemu tak sie nad nin spuszczaja, przecież o mal nie przegral niektorych pojedynków. Nasz rodak tez przyszedl z azjatyckiej organizacji i już go nie ma w UFC… Dla mnie nawet zapasy Askrena nie pozwola mu obalic Roba

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.