Zdjęcie z profilu Dillona Danisa na portalu Instagram.

Dillon Danis, utytułowany zawodnik BJJ, w środowisku MMA najbardziej znany z towarzyszenia Conorowi McGregorowi podczas przygotowań, postanowił wyrazić swoje zdanie na temat Bena Askrena. Danis w programie Ariel Helwani’s MMA Show stwierdził, że olimpijczyk w zapasach byłby dla niego najłatwiejszym możliwym rywalem i dodał, że byłby skłonny wyłożyć milion dolarów, aby walka doszła do skutku.

Postawiłbym na to milion dolarów, ponieważ to byłaby najłatwiejsza walka w historii. To poszłoby tak łatwo, że to w zasadzie jest żart. On jest tak mało atletyczny i tak zły na ziemi… Pojedynek grapplerski, tego nie można by nawet nazwać pojedynkiem. To by trwało jakieś dwadzieścia, trzydzieści sekund. Jeśli zaś chodzi o walkę, to zakończyłoby się w pierwszej rundzie, ale on nie chce ze mną walczyć. To by było zbyt łatwe. On również o tym wie, gdyż znam jego słabe strony: bardzo słabo broni dolnej połowy ciała, zwłaszcza jeśli zapniesz gardę – on nie wie, co robić. Uderza jakby miał poduszki zamiast pięści, nie ma żadnej mocy, tak więc prędzej czy później walka ze mną trafiłaby na ziemię, i tam bym go skończył.

Askren nie pozostał dłużny i postanowił odpowiedzieć Danisowi w charakterystyczny dla siebie sposób.

Czy ten wydatek Danisa będzie zasponsorowany przez jego tatuśka, Conora? Gwarantuję, że spłukane dupsko Dillona nie ma na swoim koncie w banku nawet jednego tysiąca, a gdzie tam dopiero milion.

Po chwili “The Funky” zwrócił się także do ESPN oraz prowadzącego show Helwaniego.

Fakt, że ESPN oraz Ariel Helwani dają takiemu gościowi czas antenowy jest nieco żenujący. Nie mogłeś znaleźć nikogo lepszego do swojego show niż upadłego zawodnika BJJ z rekordem 1-0 Ariel? Jeśli jesteś aż tak zdesperowany, mogę się zobowiązać do cotygodniowych, dwudziestominutowych występów aby podbić ratingi.

Tak, Askren nie odpuścił również McGregorowi i w prześmiewczy sposób wywołał Irlandczyka

Yo, Conor, czy wstrzymałeś tygodniówki dla swojego trenera BJJ/potajemnego kochanka Dillona Danisa, bo wydaje się całkiem desperacko szukać atencji…

Askren (MMA 19-0) dwa tygodnie temu udanie zadebiutował w największej organizacji świata. Podczas UFC 235: Johns vs. Smith poddał w pierwszej rundzie byłego mistrza wagi półśredniej, Robbiego Lawlera. Walka zakończona przez duszenie buldog nie obeszła się jednak bez kontrowersji, po dziś dzień toczą się spory odnośnie słuszności przerwania pojedynku przez sędziującego starcie Herba Deana. W najbliższą sobotę Askren będzie gościem honorowym londyńskiej gali UFC Fight Night 147: Till vs. Masvidal, gdzie najprawdopodobniej wyzwie do pojedynku zwycięzcę walki wieczoru.

Jakub Bijan
FREESTYLE || GRECO

1 KOMENTARZ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.