
Ben Askren był gościem wczorajszego Ariel Helwani’s MMA Show. Co ciekawe, sam gospodarz audycji przyznał, że zawsze, kiedy gości Askrena słupki oglądalności idą w górę i wyraził przekonanie, że tym razem będzie podobnie. Widać więc wyraźnie, że “Funky” bardzo szybko zyskuje na popularności i można powiedzieć, że jest już jednym z najbardziej znanych nazwisk UFC. Jak zwykle zawodnik kategorii półśredniej podzielił się wieloma przemyśleniami związanymi z szeroko rozumianą branżą MMA. Już na starcie programu zaapelował do profesjonalnych fighterów, aby znaleźli sobie dodatkowe zajęcie, gdyż mieszane sztuki walki są “fatalną ścieżką kariery”.
To jest coś, z czym mam problem odnośnie wszystkich fighterów, posłuchajcie. MMA to fatalna ścieżka kariery. W zasadzie to nawet nie wiem, czemu ją wybrałem. Jednakże mam trzy inne prace poza byciem fighterem – dalej chłopaki, znajdzie sobie jakąś pracę. Nagrywam podcasty dla Rudis (amerykańska marka produkująca obuwie i odzież zapaśniczą – przyp. autora); posiadam trzy akademie, w których uczę zapasów; podróżuję po świecie i organizuję obozy zapaśnicze; jestem głównym trenerem w Badger RTC (Badger Regional Training Center w Madison w stanie Wisconsin – przyp. autora). Zwracam się więc do wszystkich zawodników MMA, posłuchajcie. Oto, co musicie zrobić. Musicie zrobić coś, aby podzielić się swoją wartością także poza oktagonem, bo za jakiś czas wasza podróż w mieszanych sztukach walki dobiegnie końca. Czasami nabawicie się kontuzji i nie będziecie mogli wystąpić, a więc musicie mieć inne umiejętności (a nie tylko prezentowanie formy w klatce – przyp. autora), które pozwolą wam i waszej rodzinie się utrzymać.
Askren odniósł się również do nagrania, jakie Jorge Masvidal niedawno umieścił w sieci. Domniemany rywal Bena stwierdził w nim, iż ten unikał go na hotelowym korytarzu i nie był w stanie stanąć z nim twarzą w twarz.
Po odsłuchaniu tego mój iloraz inteligencji obniżył się o jakieś siedem punktów. On powiedział te swoje kłamstwa, gość chce zrobić z siebie takiego twardziela, tymczasem sprawa wygląda tak. Staram się zawalczyć z kolesiem w oktagonie, tymczasem on robi te wszystkie wymówki, dlaczego nie powinien tego robić. Mówi, że skopał by mi dupę w hotelu… posłuchaj Jorge. Twoja wersja wydarzeń nie jest nawet bliska temu, co faktycznie się wydarzyło. Po prostu podpiszmy kontrakt na walkę i załatwmy to.
Stałem na schodach, on po nich wchodził. W ogóle przypuszczam, że oni (UFC – przyp. autora) umieścili mnie w osobnym hotelu bo spodziewali się, że będę przyciągał kłopoty. Tak więc on wchodzi po tych schodach, na co ja zawołałem: >hej, Jorge jest tutaj!< – i koleś się wkurzył. To takie zabawne, bo gość nie miał żadnego powodu, aby się wkurzyć. Podobnie jak z kwestią “Marty’ego”… nie potrzeba wiele, aby sprawić, że ci kolesie źle się poczują. To komiczne. Tak więc on coś tam pokrzyczał w moim kierunku, uśmiechnąłem się, on się odwrócił i poszedł kręcić swoje wywiady i było po wszystkim. Oczywistym jest przecież, że nie będę walczył w hotelu – preferuję walkę w octagonie za kupę kasy. Tak czy owak nie było tam żadnego uciekania, żadnego życzenia mu szczęścia. To była prosta wymiana zdań i nie mam pojęcia, dlaczego on musi kłamać na ten temat.
Ben Askren (MMA 19-0) zadebiutował w największej organizacji MMA w marcu, podczas UFC 235: Jones vs. Smith. W Las Vegas zmierzył się z byłym mistrzem kategorii półśredniej, Robbiem Lawlerem, wygrywając – nie bez kontrowersji – przez poddanie (buldog choke) w pierwszej rundzie. Już kilkanaście dni później Askren pojawił się na londyńskiej gali UFC, gdzie miał rozpocząć promocję starcia z Darrenem Tillem. Jak wszyscy wiemy Till w Londynie przegrał przez nokaut z rąk Masvidala i to najpewniej on będzie kolejnym oponentem “Funkyego”.
czyli teraz jest na minusie.
Ben Askren po raz kolejny wyjaśnia troglodytów :antonio: Jest to coś co nie znudzi mi się nigdy. Go Funky!
Ben to bez cienia wątpliwości jeden z najinteligentniejszych ludzi w tym parszywym środowisku. Nawet jeśli komuś nie pasuje jego styl bycia, nie można go nazwać głupim.
Podoba mi się luz Askrena 😉 Do tego jedno spojrzenie i już inni się wkurwiają – szanuję gościa !
Boom roasted. Ale serio to Ben jest mega inteligentnym gościem, nie tylko jak na standardy ludzi, którzy biją się po głowach.
Jak z leszczami jedzie. Josh Thompson powiedział w podcascie, że Askren uratował UFC bo była wielka nuda, a tu nagle jeb – jest Funk. Widać że Ben wdarł się przebojem, nawet Danka już inaczej śpiewa.
pełna zgoda, ale go nie lubię :beczka:
Fakt faktem, Masvidal, dawno po 30stce, a zachowuje się jak gniewny gimnazjalista z patologicznej rodziny.
BTW jak ktoś lubi content odnośnie zapasów, to polecam social media tej firmy o której wspomina Ben. Rudis. Mega ciekawe rzeczy wrzucają. + buty mają takie kozackie, niestety w EU nie do kupienia :arielcry:
ben askren dobry troll ale to nie jest trudne, większość zawodników nie jest raczej zbyt bystra, a fakt, że Masvidal to typowe getto, Askren ma dystans do siebie a to pomaga, coś czego nie ma większość zawodników.
Przy wzmiance o ilorazie inteligencji śmiechłem :rofl: Askren to mega inteligentny gość z dystansem, do tego wyjaśnia tych Masvidalów i Marty'ch po kolei. Racja, wprowadził do UFC trochę świeżości, a po takich artykułach wzrośnie też zainteresowanie zapasami
Patrzę – artykuł o Benie. Któż mógłby go popełnić, jeśli nie @Jakub Bijan. Jakubie, dzięki Tobie Funky całkiem poważnie zaistniał na forum, hehe.
O to, to – normalnie rzecz kluczowa w tym całym biznesie. Gość w pewnym sensie wypełnia lukę po Czejlu, niszcząc, na razie werbalnie większość tych napinaczy.
Oby wygrał z masvidalem, niech nastanie oświecenie po mrokach w jakich znajdowała się ta kategoria
Wczesniej sie nim nie interesowalem, teraz zostalem fanem. Funkyyyy!:tysonhappy:
Z jednym Askren ma rację – ogółowi zawodników mma brakuje luzu i dystansu do siebie. Dobrze, że Ben nigdy nie miał do czynienia z gwiazdami krs1, bo by chłop zwariował od ilości napinaczy.
Miejmy nadzieję:)
:beer: – ale nie byłoby tego, gdyby nie wzbudzał zainteresowania… a wzbudza. Po prostu gość jest "jakiś". Można go lubić, można nie lubić, ale przynajmniej jest charyzmatyczny a przy tym autentyczny. Zawsze ma coś do powiedzenia itd. To dość unikalne w MMA, gdzie połowa zawodników to prawilniacy, którzy nie robią trash-talku; a druga połowa zorientowała się, że Conor zarabia kasę, toteż zakładają ciasny garnitur, ciemne okulary i gadają bzdury do mikrofonu nie bacząc na to, że to sztuczne i żenujące. Ben jest trollem, ale tego trolla nie udaje. Po prostu znalazł się w idealnym dla trolla środowisku: pośród ludzi, którzy są tak pospinani, że bulwersuje ich wymienienie ich ksywki na głos. No to im zapuszcza przynęty aż miło, bo grzechem by było nie strolować takich prawilniaków:)) I ludzi to ciekawi i przyciąga, jak widać.
:beer: – ale nie byłoby tego, gdyby nie wzbudzał zainteresowania… a wzbudza. Po prostu gość jest "jakiś". Można go lubić, można nie lubić, ale przynajmniej jest charyzmatyczny a przy tym autentyczny. Zawsze ma coś do powiedzenia itd. To dość unikalne w MMA, gdzie połowa zawodników to prawilniacy, którzy nie robią trash-talku; a druga połowa zorientowała się, że Conor zarabia kasę, toteż zakładają ciasny garnitur, ciemne okulary i gadają bzdury do mikrofonu nie bacząc na to, że to sztuczne i żenujące. Ben jest trollem, ale tego trolla nie udaje. Po prostu znalazł się w idealnym dla trolla środowisku: pośród ludzi, którzy są tak pospinani, że bulwersuje ich wymienienie ich ksywki na głos. No to im zapuszcza przynęty aż miło, bo grzechem by było nie strolować takich prawilniaków:)) I ludzi to ciekawi i przyciąga, jak widać.
Lubie trolli.
A tu ludzie sie sadza ze Borys zostal yutuberem:lol: posluchal widocznie Bena. @Jakub Bijan widze ze na zdjeciu Ben ze Snyderem kurwa ale bym zobaczyl ich w walce zapasniczej. Nawet takiej luznej treningowej…
Ben ma na maksa wkurwiający anturaż, zaś Lawler to największy kiler z prezencji w całym mma, co jest atawistycznie kozackie, więc chcę rewanżu i niech znów rzuci loczkiem jak pyrami i go ubije w pizdu. No ale że lubię zapasy to później niech Funky zadusi całą resztę.
Z perspektywy tych paru tygodni wydaje mi się, że ta walka zakończyła się dobrze. W takim sensie, że przerwanie i niedosyt nadal kurewski, ale dla obu fighterów to było na +.J eden i drugi zostali przez UFC i fanów potraktowani, jakby wygrali. Ben zawalczy z Jorge, Lawler dostanie T-Wooda, a więc dla obu mocne kroki do przodu. Przy odrobinie szczęscia mogliby się spotkać ponownie w walce o pas, czego bym życzył im i sobie.
Teraz dopiero widać, jak bardzo Askren był potrzebny UFC. To świetny transfer pod względem sportowym ale także powiew świeżości którego ewidentnie brakowało po wszystkich ekscesach Conora Khabiba etc
:beer: – ale nie byłoby tego, gdyby nie wzbudzał zainteresowania… a wzbudza. Po prostu gość jest "jakiś". Można go lubić, można nie lubić, ale przynajmniej jest charyzmatyczny a przy tym autentyczny. Zawsze ma coś do powiedzenia itd. To dość unikalne w MMA, gdzie połowa zawodników to prawilniacy, którzy nie robią trash-talku; a druga połowa zorientowała się, że Conor zarabia kasę, toteż zakładają ciasny garnitur, ciemne okulary i gadają bzdury do mikrofonu nie bacząc na to, że to sztuczne i żenujące. Ben jest trollem, ale tego trolla nie udaje. Po prostu znalazł się w idealnym dla trolla środowisku: pośród ludzi, którzy są tak pospinani, że bulwersuje ich wymienienie ich ksywki na głos. No to im zapuszcza przynęty aż miło, bo grzechem by było nie strolować takich prawilniaków:)) I ludzi to ciekawi i przyciąga, jak widać.
Dodatkowo wizerunek trolla świetnie dopełniają te anielskie loczki i lekko figlarny uśmieszek łączący ironię, wyjebanie, rozbawienie. Podejrzewam, że tych trollowanych musi ostro wkurwiać sama jego facjata.
A w KSW to rozumieją i dla tego każdy zawodnik jest dziennikarką modelem kulturystą piosenkarzem yotuberem albo chociaż przemytnikiem rekieterem czy w najgorszym razie konfidentem.
Dla mnie to on wygląda jak wesoły zapasior ze starożytnej Grecji 😆
Możesz się doczekać z innym kozakiem:
Amerykanie potrafią promować zapasy, damn! Oby wypaliło.
Takiego typka brakowało. Inteligentny, opanowany, z dużym dystansem do siebie, bez zbędnej napinki wkurwia wszystkich dookoła.
A tyle jadu było, przed transferem, a wystarczyła jedna walka żeby podbił serca
:gabi_much_love::tellmemore:
Bo jego przytyki w kierunku UFC były nie na miejscu, kiedy walczył w trzeciej lidze azjatyckiej. Teraz może ustawiać tam wszystkich. :fjedzia:
Amerykanie potrafią promować zapasy, damn! Oby wypaliło.
Niezly super fight, ale Jordan zdaje zrobi Askrena, bo ten jednak już nie trenuje samych zapasów non stop jak JB.
Ben czyta cohones. Podobną rzecz napisał chyba @Hefaner w temacie o spinającym się Jorge.
Aż tak ładnie tego nie ująłem, ale fakt – miałem podobne wnioski. A na pytanie, czy Ben Askren odnalazłby się na Cohones odpowiedź może być tylko jedna
Swoją drogą do niedawna miałem wyjebane na zapasy – wiedziałem tylko tyle, że dobre zapasiory mogą robić rozpierdol w MMA. Wystarczyło tylko kilka krótkich artykułów napisanych przez kogoś kto się tym pasjonuje i już wiem czym się różni folk style od wolnego, co on znaczy w USA i nawet polubiłem Bena Askrena. Jednak wypowiedzi pisane przez pasjonatów danego tematu dużo zyskują na wartości i są dla odbiorcy atrakcyjniejsze. Pozdro @Jakub Bijan
Czekaj na artykuł Halibuta o rimmingu. Będziesz się ślinił i siedział z otwartymi ustami nawet gdy od dupy strony się w ten temat zagłębisz.
Nikt tak o pracy na kolei nie pisał. :razz:enn:. O rimmingu i innych sprawach też. Hali wróć :razz:ray:
Na dupę i do spania.
Hahah, w punkt. Wpada Funky i w krótkim czasie wszystkich wyjaśnia:enterthehorwitch::cmgkeepgoing:
@Jakub Bijan jakie buty ma Askren na zdjęciu z artykułu ? to wygląda jak render a nie prawdziwy but 😀
Rudis KS :tellmemore:
Powiedz to Alvarezowi
Ja gdybym walczył z zapaśnikiem to bym przygotował fejkowy atak z piruetem. Szukał by mojego pasa a znalazł by tylko glebę.Upadł by, a ogóle nie kumam tego, czemu wstający z gleby zawodnicy nie są nokałtowni kopem na twarz. Wystarczy kopnąć głowę jak piłkę .W momencie gdy jegomosć niema 3 punktów podparcia bo jest na tym etapie wstawania.
Baleciści i piłkarze to pszyszłosc tego sportu.
Jeszcze? No to jest zdecydowanie bliski zeru…
No pierwsza rzecz z sensem którą kiedykolwiek powiedział. I tyczy się to nie tylko MMA a każdego sportu zawodowego – kariera trwa krótko i trzeba mieć alternatywę, a jak się dobrze kosi hajs – zabezpieczyć na jej zakończenie
Można. Bo to pierdolony kretyn
I nigdy nie ma to sensu. Pierdolenie jego i bóldupienie nie ma żadnej analogii nawet wśród najgłupszych debili w MMA. Może kolba konfidenkton ewentualnie.
Litości. Sportowo w MMA jeszcze nic nie pokazał. Latami męczył się z jakimiś średniakami z 3 ligi, przekrojowy dalej nie jest. Pierdoli jak potłuczony, to ma być powiew świeżości? Nawet w tym nie jest przecież pierwszy.
Co tu się w ogóle wyprawia?
Askren to jeden z najgorszych nudziarzy w tym sporcie EVER. Do tego jako zawodnik jest mizerny, walczył z samymi średniakami i nawet w tych walkach nie błyszczał absolutnie.
Do tego ma takie mniemanie o sobie, jakby był dzieckiem Jona Jonesa i GSP z probówki. Jak gada to tak pierdoli od rzeczy, że się tego nie da słuchać – na jego tle nawet farmazony rudego są lepsze. Jakby tego wszystkiego było mało, wygląda jak ciota.
Całymi latami pies z kulawą nogą się nim nie interesował, na mmarocks napisano o nim raptem parę razy – a i to za dużo – i zawsze objeżdżany był od góry do dołu.
A teraz nagle wyrazy sympatii. CO SIĘ KURWA STAŁO? Wszyscy z Was byli na tej samej imprezie i dostali widelcami z zastawy stołowej w oczy?
@Jakub Bijan płacą za promocję jego mizernej osoby? Jedyny sensowny redaktor a produkuje co chwila coś na temat tego pajaca. Ilość newsów z nim i agresywna wręcz agitacja za tym nudziarzem nie ma chyba na portalu precedensu, nie licząc rzecz jasna rudego karła. Czemu nakręcasz ten hype train który skierowany jest w przepaść, dla beki? Co tu jest grane?
No pierwsza rzecz z sensem którą kiedykolwiek powiedział. I tyczy się to nie tylko MMA a każdego sportu zawodowego – kariera trwa krótko i trzeba mieć alternatywę, a jak się dobrze kosi hajs – zabezpieczyć na jej zakończenie
Można. Bo to pierdolony kretyn
I nigdy nie ma to sensu. Pierdolenie jego i bóldupienie nie ma żadnej analogii nawet wśród najgłupszych debili w MMA. Może kolba konfidenkton ewentualnie.
Litości. Sportowo w MMA jeszcze nic nie pokazał. Latami męczył się z jakimiś średniakami z 3 ligi, przekrojowy dalej nie jest. Pierdoli jak potłuczony, to ma być powiew świeżości? Nawet w tym nie jest przecież pierwszy.
Co tu się w ogóle wyprawia?
Askren to jeden z najgorszych nudziarzy w tym sporcie EVER. Do tego jako zawodnik jest mizerny, walczył z samymi średniakami i nawet w tych walkach nie błyszczał absolutnie.
Do tego ma takie mniemanie o sobie, jakby był dzieckiem Jona Jonesa i GSP z probówki. Jak gada to tak pierdoli od rzeczy, że się tego nie da słuchać – na jego tle nawet farmazony rudego są lepsze. Jakby tego wszystkiego było mało, wygląda jak ciota.
Całymi latami pies z kulawą nogą się nim nie interesował, na mmarocks napisano o nim raptem parę razy – a i to za dużo – i zawsze objeżdżany był od góry do dołu.
A teraz nagle wyrazy sympatii. CO SIĘ KURWA STAŁO? Wszyscy z Was byli na tej samej imprezie i dostali widelcami z zastawy stołowej w oczy?
@Jakub Bijan płacą za promocję jego mizernej osoby? Jedyny sensowny redaktor a produkuje co chwila coś na temat tego pajaca. Ilość newsów z nim i agresywna wręcz agitacja za tym nudziarzem nie ma chyba na portalu precedensu, nie licząc rzecz jasna rudego karła. Czemu nakręcasz ten hype train który skierowany jest w przepaść, dla beki? Co tu jest grane?
Ochłoń troszkę, bo się wypompujesz jak Lawler :damjan:
Bijan, Łosak, tacy Fertitta redakcji. Reszta przy nich jakby gimazjum style tak trochę, nikomu nie ujmujac 🙂
Coś pięknego, jak wyjaśnił dildona 😀 😀 I to wszystko na takim luziku ala spalony lolek 😉 No jak tu gościa nie lubić?
:razz:ociesznymirek:
Bardzo dobre
No pierwsza rzecz z sensem którą kiedykolwiek powiedział. I tyczy się to nie tylko MMA a każdego sportu zawodowego – kariera trwa krótko i trzeba mieć alternatywę, a jak się dobrze kosi hajs – zabezpieczyć na jej zakończenie
Można. Bo to pierdolony kretyn
I nigdy nie ma to sensu. Pierdolenie jego i bóldupienie nie ma żadnej analogii nawet wśród najgłupszych debili w MMA. Może kolba konfidenkton ewentualnie.
Litości. Sportowo w MMA jeszcze nic nie pokazał. Latami męczył się z jakimiś średniakami z 3 ligi, przekrojowy dalej nie jest. Pierdoli jak potłuczony, to ma być powiew świeżości? Nawet w tym nie jest przecież pierwszy.
Co tu się w ogóle wyprawia?
Askren to jeden z najgorszych nudziarzy w tym sporcie EVER. Do tego jako zawodnik jest mizerny, walczył z samymi średniakami i nawet w tych walkach nie błyszczał absolutnie.
Do tego ma takie mniemanie o sobie, jakby był dzieckiem Jona Jonesa i GSP z probówki. Jak gada to tak pierdoli od rzeczy, że się tego nie da słuchać – na jego tle nawet farmazony rudego są lepsze. Jakby tego wszystkiego było mało, wygląda jak ciota.
Całymi latami pies z kulawą nogą się nim nie interesował, na mmarocks napisano o nim raptem parę razy – a i to za dużo – i zawsze objeżdżany był od góry do dołu.
A teraz nagle wyrazy sympatii. CO SIĘ KURWA STAŁO? Wszyscy z Was byli na tej samej imprezie i dostali widelcami z zastawy stołowej w oczy?
@Jakub Bijan płacą za promocję jego mizernej osoby? Jedyny sensowny redaktor a produkuje co chwila coś na temat tego pajaca. Ilość newsów z nim i agresywna wręcz agitacja za tym nudziarzem nie ma chyba na portalu precedensu, nie licząc rzecz jasna rudego karła. Czemu nakręcasz ten hype train który skierowany jest w przepaść, dla beki? Co tu jest grane?
Najlepsze jest to, że ludzie jarają się jego inteligencją z twitterowych postów. A zaczęło się od tego jak wygrał wałkiem z Lawlerem, który prawie go zamordował. Jaki ten Askren zajebiscie inteligentny, że wyklucza opcje rewanżu
Trochę nietrafiony argument, bo akurat że nie pali się do rewanżu świadczy o tym, że rozumie swój najlepszy interes. A jest on taki, że trafił do UFC dwa lata za późno, Dana go nie trawi a więc będzie miał w organizacji pod górkę. Ja się mu nie dziwię, że nie chce ponownie walki, która mu nic nie da rankingowo (bo nic mu drugie win obok nazwiska Robbiego nie da), bo straci tylko pół roku w drodze do walki o pas. Więc to akurat świadczy na rzecz jego intelektu, że nie kieruje się emocjami i "honorem".
Druga rzecz, że tymi twittami to wręćz ośmiesza wszystkich knypów i efekt jest taki, że Usman czy Masvidal nic nie piszą, bo by im Ben zrobił roast, za to sobie wzajemnie lajkują twitty, które krytykują Askrena – jak dziewczynki w szkole podstawowej za plecami "gadają". Poza tym polecam posłuchać jak był u Rogana albo któregoś z jego podcastów na Rudis. Wyjątkowo inteligentny gość. Rzecz jasna nadal można gościa nie lubić, ale nie sprzedaję Wam tutaj tandety – bardzo ogarnięty chłop.
No pierwsza rzecz z sensem którą kiedykolwiek powiedział. I tyczy się to nie tylko MMA a każdego sportu zawodowego – kariera trwa krótko i trzeba mieć alternatywę, a jak się dobrze kosi hajs – zabezpieczyć na jej zakończenie
Można. Bo to pierdolony kretyn
I nigdy nie ma to sensu. Pierdolenie jego i bóldupienie nie ma żadnej analogii nawet wśród najgłupszych debili w MMA. Może kolba konfidenkton ewentualnie.
Litości. Sportowo w MMA jeszcze nic nie pokazał. Latami męczył się z jakimiś średniakami z 3 ligi, przekrojowy dalej nie jest. Pierdoli jak potłuczony, to ma być powiew świeżości? Nawet w tym nie jest przecież pierwszy.
Co tu się w ogóle wyprawia?
Askren to jeden z najgorszych nudziarzy w tym sporcie EVER. Do tego jako zawodnik jest mizerny, walczył z samymi średniakami i nawet w tych walkach nie błyszczał absolutnie.
Do tego ma takie mniemanie o sobie, jakby był dzieckiem Jona Jonesa i GSP z probówki. Jak gada to tak pierdoli od rzeczy, że się tego nie da słuchać – na jego tle nawet farmazony rudego są lepsze. Jakby tego wszystkiego było mało, wygląda jak ciota.
Całymi latami pies z kulawą nogą się nim nie interesował, na mmarocks napisano o nim raptem parę razy – a i to za dużo – i zawsze objeżdżany był od góry do dołu.
A teraz nagle wyrazy sympatii. CO SIĘ KURWA STAŁO? Wszyscy z Was byli na tej samej imprezie i dostali widelcami z zastawy stołowej w oczy?
@Jakub Bijan płacą za promocję jego mizernej osoby? Jedyny sensowny redaktor a produkuje co chwila coś na temat tego pajaca. Ilość newsów z nim i agresywna wręcz agitacja za tym nudziarzem nie ma chyba na portalu precedensu, nie licząc rzecz jasna rudego karła. Czemu nakręcasz ten hype train który skierowany jest w przepaść, dla beki? Co tu jest grane?
To jest dobry troll, i w niektórych zestawieniach będzie dobra beka, natomiast jeśli chodzi o poziom sportowy, to zawsze mnie dziwiło, dlaczego ludzie krytykowali taką Rondę za poziom stójki, przecież Askren nie ma stójki i jest top5 w półśredniej.
Co do samego trashtalku, wokół UFC jest kółeczko wzajemnej adoracji,w którego centrum jest Sonnen a przynależą do niego: Askren, Kolba, Cejudo, DC, czyli sami zapaśnicy. Sonnen wspiera ich jak tylko się da:
http://www.youtube.com/watch?v=JwhKwOSoun0.
Usman to jest młot, ale w pewnym momencie dobrze pocisnął Askrenowi. Ten typ trashtalku wspólny dla Sonnena, Askrena, Kolby, Cejudo, DC nazwałbym "przemądrzałym zapaśnikiem" tzn. że zapasiory to nie są kompletne dzbany i są w stanie pojedynkować się werbalnie. Askren na tle Masvidala będzie wyglądał jak profesor Harwardu. Niewielu zawodników jest takich jak Lawler, którzy wiedzą, że gadki nie mają dobrej więc nie otwierają japy bez potrzeby i takie trolle jak Kolba czy Askren będą na tym żerować.
Trashtalk Sonnena był dla mnie osobiście zawsze wymuszony przez brak umiejętności aktorskich. Jak zaczynał trashtalkować to zmieniała się jego mowa ciała, i sposób wysławiania się, mało naturalności. I jego uczniowie Kolba i nawet Cejudo robią te same błędy. Kolba spina się jak plandeka na żuku jak zaczyna trashtalk tak samo jak Cejudo. Akren ma dużo więcej luzu.
Dla mnie najwspanialsze jest to jak on wywołuje "ból kiszki grubej" – u zawodników, a także u innych ludzi i to mi wystarczy, co świadczy, że wie co robi 😀 Z resztą cytując klasyka: "To tylko biznes", więc wiadomo – Ben będzie starał się ugrać przede wszystkim coś dla siebie, a co go interesują inni ? Każdy myślący człowiek, by robił w ten sposób. A kto wie, może się spotkają jeszcze z Robiiem, tylko w starciu o pas?
Nie spotkają się bo są za słabi na obecną czołówkę półśredniej.
Kolba jest najsztuczniejszy ze sztucznych, ale Cejudo ma w ogóle trashtalk? Przecież gadka tego typa to poziom przedszkola i nawet nie piję tutaj do jego skarlałego wzrostu, po prostu typ jest na poziomie Boba Sappa i jego scenek z figurkami.
Oczywiście ,że Cejudo ma "trashtalk" widziałeś te wideo z najlepszym trashtalkiem wg ESPN? Cejudo jest tam na samym początku, nie wiem kto stworzył im tę listę, dziwne, że Aśka i Gadelha tam trafiły, nawet dali kilka sekund Conora, i Mahometa Aliego.:lol::lol::lol:
Wow, cóż za błyskotliwa riposta. Musisz być krulem w swojej klasie z gimnazjum z tekstami na takim poziomie.
zjawisko znane, występujące nawet w tym temacie – np. lajkujący debilny komentarz powyżej, albo fani konora między sobą
zjawisko znane, występujące nawet w tym temacie – np. lajkujący debilny komentarz powyżej, albo fani konora między sobą
Chyba Ty :latajacaslomkaptysiowa::razz:ociesznymirek:
:razz:utinlaugh:
Powiem tak. Intelekt dokładnie tak błyskotliwy, jak wskazuje avatar.
Przy tym niestety znów strzał kulą w płot, bo do gimnazjum to ja chodziłem tylko na dupy
O KURWA MAMY TU INTELEKTUALISTĘ SUPER RUCHACZA PRZEPRASZAM CO ZŁEGO TO NIE JA
Nie ma tu żadnej tajemnicy. Każdy news o Benie się dobrze klika i jest komentowany – nawet Ty nie potrafisz przejść obojętnie, tylko komentujesz (nie szkodzi, że negatywnie), czym również przyczyniasz się do popularyzacji tematów z Askrenem na forum. Jeśli nie chcesz napędzać hype trainu, to – tu złota zasada – ignoruj tematy z nim. Naprawdę. Tak samo np. ja ignoruję FAME MMA, bo każdy jeden klik napędza efekt kuli śnieżnej. Tak niestety (albo stety, zależy jak patrzeć) działa internet. Klikaj w to, co Cie interesuje i komentuj zawodników, których szanujesz. To najszybsza droga.
E: A odnośnie tego, czy mi płacą za pisanie o Benie. Zważywszy, że MMAROCKS to w 30% mój portal, to np. google płacą mi dosłownie za każdy jeden klik w artykuł o Askrenie (czy jakikolwiek inny).