Poznaliśmy już obu finalistów Grand Prix Bellatora w wadze ciężkiej. Fedor Emelianenko i Ryan Bader zmierzą się sobą 26 stycznia na gali organizowanej w Los Angeles. Zwycięzca turnieju zostanie nowym mistrzem Bellator MMA w królewskiej kategorii.
Fedor obie walki turniejowe kończył przed czasem w pierwszej rundzie. W ćwierćfinale znokautował Franka Mira w 48 sekund, a na dzisiejszej gali zdominował Chaela Sonnena ciosami w parterze.
Bader w pierwszej rundzie błyskawicznie odprawił Muhammeda Lawala. Mistrz wagi półciężkiej Bellatora potrzebował zaledwie 15 sekund na znokautowanie “King Mo” i awans do półfinału. Na wczorajszej gali Bellator 207, Ryan zdeklasował Matta Mitrione na pełnym dystansie i w styczniu stanie przed szansą na zostanie podwójnym mistrzem organizacji.
No to teraz pozostaj tylko pokonać Badera i później na zakończenie kariery walka na Narodowym z Pudzianem o miano najlepszego ciężkiego w historii !
Stawiam na Badera. Zamęczy Fedora, który ma siły na 1 rundę. Sonnen miał plecy Fedora, ale różnica wagi i warunków fizycznych zrobiła swoje. Bader takiej okazji nie zmarnuje.
Bader go ubije jak placka. Od początku był faworytem tego turnieju.
Bader będzie mistrzem.
Uwielbiam Ferdka. Zawsze mu kibicowałem i zawsze będę kibicował, za to że jest kompletnym przeciwieństwem raka, jakiego na MMA sprowadził Rudolf. Niestety, przeczuwam Bader zgwałci go gorzej niż Mitrione'a. TDD Cara wyglądało w walce z Sonnenem fatalnie (Chael wjeżdża mu w nogi, a ten stoi, nie stosując nawet podchwytu…), kardio niestety tak samo (oglądając to finalne G&P zastanawiałem się kto jest tam bardziej zmęczony – Rosjanin, czy obskakujący Americano?), bardzo też łatwo na glebie oddał plecy Sonnenowi (na szczęście temu zachciało się fikołków). Bader wykorzysta to bezlitośnie. Jeżeli Ferdkowi nie wejdzie jakiś konkretny cep w pierwszej rundzie (za co trzymam kciuki), to obawiam się, że będzie mecz do jednej bramki.