(fot. Sherdog.com)
W ostatnich dniach Bellator nakreślił najbliższą przyszłość swojej dywizji piórkowej ustalając datę walki o pas oraz ogłaszając pełen skład turniejowy.
W walce o tytuł, zestawionej na 47 galę Bellatora 23 lipca, dojdzie do rewanżu pomiędzy obecnym mistrzem Joe Warrenem (MMA 7-1, #9 w rankingu MMARocks) a efetkownie walczącym Brazylijczykiem Patricio Freire (MMA 17-1, #21 w rankingu MMARocks). Obydwaj spotkali się po raz w pierwszy w finale turnieju wagi piórkowej Bellatora 24 czerwca ubiegłego roku. Wówczas Warren pod koniec pierwszej, zdominowanej przez brazylijskiego Pitbulla, rundy znalazł się w ciasnej gilotynie i został uratowany przez sygnał kończący starcie. Na dokładkę żaden z sędziów punktowych nie ocenił tej rundy na 10-8 dla Freire co pozwoliło Warrenowi nadrobić straty i niespodziewanie wygrać to starcie.
Amerykanin walczył od tego czasu dwukrotnie, najpierw pokazując niesamowity hart ducha i po równie katastrofalnej pierwszej rundzie nokautując i odbierając pas mistrzowski Joe Soto oraz ostatnio w kwietniu gdzie po wielce kontrowersyjnym werdykcie sędziowskim pokonał Marcosa Galvao. Freire w międzyczasie stanął do udziału w kolejnym turnieju gdzie wyraźnie pokonywał swoich kolejnych rywali zatrzymując uderzeniami Georgiego Karakhanyana i Wilsona Reisa oraz pokonując na punkty Daniela Strausa w finale.
Ponadto organizacja ogłosiła zestawienia pierwszej rundy kolejnego turnieju w wadze -66 kg. Powszechnie uważany za faworyta w tej stawce były mistrz Sengoku Marlon Sandro (MMA 17-2, #6 w rankingu MMARocks) zmierzy się z debiutującym poza krajem rodakiem Genairem da Silvą (MMA 10-3), który wygrał swoje ostatnie 5 walk. Były zwycięzca turnieju wagi lekkiej Pat Curran (MMA 13-4) zmierzy się z Luisem Palomino (MMA 16-6). Niepokonany od sześciu walk Amerykanin Adam Schindler (MMA 9-1) podejmie innego weterana Sengoku Brytyjczyka Ronniego Manna (MMA 17-2-1) a Nazareno Malegarie (MMA 19-1) spróbuje zajść dalej niż w poprzedniej edycji tego turnieju w walce z debiutującym w Bellatorze Jacobem Devree (MMA 10-1). Wszystkie ćwierćfinały zaplanowano na galę 25 czerwca w Hollywood na Florydzie.
Turniej piorkowych Sandro powinien bez wiekszych klopotow wygrac.
A za pasem 5 sezon gdzie bedzie m.in turniej HW. Co zastanawiajace nie zanosi sie poki co by wystartowal w nim Damian Grabowski. W ogole jakos dziwnie sie dzieje, bo Polak od czasu przegranej z Konradem nigdzie nie walczyl. Ponadto Lloret jakis czas temu mowil, ze ma zapewnienie od szefow Bellatora, ze na tym turnieju wystapi, a poki co totalna cisza i co rowniez dziwne takze od porazki z Konradem nie mial zadnej walki u nich.
Czy Grabowski od czasu walki z Konradem boryka się z jakimiś poważniejszym kontuzjami albo Bellator nie daje pozwolenia na jego walki w innych ogranizacjach, że Damian ma tak długą przerwę?
Nie mogę powiedzieć nic na 100% gdyż już dawno mnie nie było na treningu, ale nie przypominam sobie, żeby Damian miał jakąś kontuzję poważną lub też mniej poważną. Z tego co wiem, z jakiś rozmów to ma jeszcze kontrakt ważny na 2 lub 4 walki, nie pamiętam dokładnie. Możliwe, że są problemy z dogadaniem się z Bellatorem. Wiem, że Damian chciał stoczyć jakaś walkę, wygrać a potem prosić o rewanż z Conradem.
Kiedyś czytałem wywiad z Damianem i mówił w nim, że ma kontrakt na 4 walki jeszcze. Dodał, że miał mieć walke poza turniejem, a jak widzimy nie miał jej i chyba nie będzie. Dodał także, że miejsce w turnieju ma zapewnione. Ciekawe czy na pewno.
do turnieju piórkowej powinni dorzucić Krzysztofa Klaczka to by ich pozamiatał
@Yakuza
Dobre żarty.
@Sebbeks
ja uważam że ten chłopak to najlepiej zapowiadający się fighter w Polsce i dla mnie zdecydowany nr.1 w wadze piórkowej
Dobra na Polske tak, ale nie na weteranów Sengoku, wygranych w turnieju wagi lekkiej Bellatora. Oni by go roznieśli.
trzeba wierzyć w naszych
Mimo głębokiej wiary i tak by przegrał.
Zresztą Held miał możliwość niegocjacji po walce z Kosednarem dopiero.
nie możesz twierdzić że by przegrał, może kiedyś się przekonamy jak mu i mam nadzieję wielu polskim fighterom pójdzie w Bellatorze
W przyszłości mam nadzieje, że polscy zawodnicy będą uznawani na świecie za bardzo dobrych i trudnych do pokonania.
i tak doszliśmy do porozumienia